Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

rczarnec napisał:

W Tczewie Mirek mówił, żeby polerować drewno papierem wodnym o jak najdrobniejszym ziarnie, ale zamiast wody użyć nafty. Mirek, popraw mnie jeśli plotę bzdury.

To nie są bzdury , właśnie tak szlifowaliśmy skrzydła modeli latających RC .
Skrzydła były zaimpregnowane lakierem nitro i szlifowane papierami wodnymi ale zamiast wody stosowaliśmy naftę. Nafta dość szybko odparowywała i nie powodowała zwichrowania skrzydeł.
A działanie jej było podobne jak woda czyli wypłukiwała opiłki drewna z papieru.
PS.
Dla wyjaśnienia:
Skrzydła były robione technologią: Rdzeń styropianowy olejony fornirem 0,5 mm

Sebastian napisał:

Za namową JurkaBin chciałbym poruszyć pewien problem dotyczący polerowania drewna, a mianowicie z polerowaniem dużych elementów nie ma zasadniczo problemów bo wystarczy pilnik do paznokci, i tu trzeba zajrzeć do kosmetyczki żony i po kłopocie, ale problem się zaczyna gdy ktoś chce wypolerować około 400 szt bloczków lub jakichś innych drobnych elementów o wymiarach 1,5mm x 2mm.

Aby pokazać problem chciałbym pokazać w czym rzecz. Może ktoś zna jakiś dobry patent.

Nie wiem czy to poniżej można nazwać dobrym patentem? Patent to pomysł, idea, cudowny preparat czy udogodnienie. :whistle: A umiejętność nabywane w praktyce na przykładzie dobrych wzorców i nauczycieli to też patent?:dry: Decyduje o tym wynik końcowy a nie to ładne co się komu podoba. Myślę że takim wzorem dobrego wykonastwa może być poniższa relacja. Proponuję zwrócić uwagę na wykończenie szczególnie elementów drewnianych: gładkie, bez widocznych porów i wżer ale i nie błyszczące się od warstwy nierównego lakieru. To tylko tak na pierwszy rzut oka! ;)
http://modelshipworld.com/phpBB2/viewtopic.php?t=3490

Oj budrysie...Tobie się znowu wszystko pokiełbasiło...
Przeciez tu nie chodzi o definicje "patentu" ale o sposób, metode polerowania...:angry:

Budrys.. a Tobie to się podoba??:blink: :blink: ... taki plastikowy lakier?/:S

Z całym szacunkiem Atamanie. Mnie nie chodzi o przyklepanie lakierem ale o to co się przyklepuje. To wykończenie drewna. Skrzypce też są lakierowane i to specjalnym lakierem ale zobacz jak jest ich drewno wykańczene p r z e d pokryciem i to nie tylko lakierem.
I od razu Stefanowi - mnie się nie pokiełbasiło, wiem co piszę - to co wyniosłem od szkutników ileś lat wstecz kiedy kadłuby łodzi były klejone i wykańczane z naturalnego drewna.
Myślę, że swoją wypowiedzią nikogo, a najmniej autora wątku, nie uraziłem, mimo to z pokorą przyjmuję te uwagi

Nie będę przytaczać teorii ....
Zamieszczam parę fotek może nie związanych z żaglami,
ale jak najbardziej z drewnem.
Po polerowaniu papierem 800 na mokro i
wielokrotnym olejowaniu z polerowaniem, drewno "szlachetnieje".
Załączam zbliżenia. W naturze wygląda to lepiej.
Szkoda tylko, że strzelec do "dupy" :silly:
Drewno to bejcowany orzechem buk.

Rotacyjne, to po prostu bębny. Używamy ich w firmie od lat. W zależności od oczekiwanego efektu, oprócz detali wsypuje się odpowiednie medium ścierne. I tak dla przykładu, metalowe, spod prasy dostają ceramikę, dla stępienia ostrych krawędzi. Potem, te same detale, czyści się w trocinach ( dzięki czemu nie kleją się do krępownika ) . Często także, jak galwanizeria zawali robotę, trociny służą także do wybłyszczenia detali/usunięcia nalotów.

Co do drewna, to np. producenci korali dla uzyskania wspomnianego w temacie efektu, używają kawałków twardego wosku. Mam spory kawałek tego, gdzieś w czeluściach warsztatowego pierdolnika .

Kilka razy bębnowaliśmy metalową drobnicę w taki sposób, że wsypywaliśmy detale do butelki PET ( po jakimś Koreańskim napoju, ma znacznie grubsze ścianki niż te nasze ) i wrzucaliśmy je z resztą. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wypróbować tą metodę dla naszych celów.