Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Podczas budowy kotwic do Korwety ELISABETH miałem problem z doborem materiałów, a tak to sobie wymyśliłem.

foto nr 1 Dwie warstwy tektury modelarskiej nasączonej super glue, z wyrysowanym kształtem i wstępnie wyciętym kształtem kotwicy

foto nr 2 Wycięte skalpelem kotwice.

foto nr 3 Wyprofilowane iglakami, oraz wygładzone pilnikami do paznokci wszelkie okrągłości oraz wywiercone otwory

foto nr 4 "Mini tokarka" . Element "wytoczony" iglakami.

foto nr 5 "Mini tokarka" PROXXON 40/E

foto nr 6 Komplet. Dorobione z blaszki miedzianej 0,3mm łapy kotwicy, oraz ucho "szekla", śruba "szekli" oszlifowany łepek szpilki

foto nr 7 Gotowa kotwica. Malowanie czarny mat Humbrol nr 8 i srebrny Humbrol nr 9 nanoszony techniką suchego pędzla.

Świetna sprawa.
A ja się męczyłem piłująć z mosiądzu.
Na usprawiedliwienie dodam, że wtedy nie znałem Kogi.:blush:

No, Sebastian jakbyś nie napisał że kotwice są z kartonu to bym myślał że są kute.Nawet widać ślady spawania pod pazurami.Świetne.Słowa uznania:whistle:

Pozdrawiam.Kazimierz

Kazik też tak myślałem. Fajny wykon:whistle:

Dziękuję za słowa uznania i cieszy mnie to, że ten sposób wykonania kotwicy może komuś się przydać.

Jednak zapomniałem napisać ,że podczas szlifowania należy dosyć często powierzchnię szlifowaną po wyszlifowaniu zaschniętego kleju uzupełniać braki super glutem, w przeciwnym wypadku powierzchnia zrobi się "kudłata". Podczas polerowania również należ uzupełniać braki "glutem", czynności te powtarzać należy do uzyskania gładkiej powierzchni.

Podczas malowania faktura pobijanego metalu sama się zrobi, ja malowałem kotwice miękkim pędzelkiem.

Ps. Przy pomyśle i pracy pomagały żubry:P