Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Budrys napisał:

(...)Dla takiej konstrukcji dżonki jak na zdjęciu okazał się bardzo przydatny, oczywiście do szkieletu kadłuba, bo poszycie, pokłady i elementy wyposażenia są (i będą) z dobieranych gatunków drewna (listwy, fornir itp.).
To chińska dżonka w trakcie budowy. A w ogóle to dżonkę zacząłem robić dla "rozruszania palców":)

Czyżby łódka typu SAMPAN?
Pracując nad "Projektem Dżonka" lekko wszedłem w temat i interesują mnie wszelkie "skośne" łodzie (choć bardziej zajmują mnie słowiańskie) - stąd pytanie.
Czy kolega wedle planów tą łódkę "na palce" robi? Jeśli tak to chętnie się zapoznam :blink:

jaxa napisał:

Czyżby łódka typu SAMPAN?
Pracując nad "Projektem Dżonka" lekko wszedłem w temat i interesują mnie wszelkie "skośne" łodzie (choć bardziej zajmują mnie słowiańskie) - stąd pytanie.
Czy kolega wedle planów tą łódkę "na palce" robi? Jeśli tak to chętnie się zapoznam :blink:

Takie wrażenie stwarza ustawienie do zdjęcia - wpasowanie w kadr i skróty perspektywiczne przy małej odległości - a jest to, a raczej ma być klasyczna dżonka chińska z planów P. Waldemara Nowego (remake po dłuuugiej przerwie). :huh:
Jakimś źródłem Informacji (wizualnej) mogą być strony "Copyship" (http://www.copyship.com/BBS/English_ver/index.asp)- zaczynając od małych łodzi po sławetne giganty, tylko że do przeglądania są tysiące stron. Porządkując komputer zgram to wszystko (zdjęcia, rysunki i linki) na płytę jako archiwum.;)

wurcelstock napisał:

Miałem już nie pisać... ale...:)
HDF rzeczywiście jest twardszy i lepiej sie z niego cokolwiek wycina. Nie strzępi sie tez tak mocno...
Ale po mojemu nadaje sie raczej do mniejszych modeli... Nie wiem co Ghost chce budować? W każdym razie ja tam MDF-u nie polecam... Mam z tym do czynienia niemal na co dzień i po prostu go nie lubię ;)

MDF na co dzień? Czyżby branża meblarska? :) Jeżeli chodzi o to co mam zamiar budować to nie jestem zdecydowany... Moj problem z modelami zawsze polegał na tym ze nie zaczynałem od tego co jest łatwe i dobre na początek tylko od tego co mi się z różnych przyczyn podobało :) Jeżeli chodzi przygodę z drewnem i z okrętami to zacząłem juz jedna budowę. Moj Bohomme Richard nie doczekał się jednak wodowania i chyba nie doczeka bo trochę źle się do tego zabrałem... Teraz zastanawiam sie pomiędzy ESSEX-em a BELLONĄ. Zdecydowałem juz ze wybiorę sklejkę. O MDF pytałem również dlatego ze jeżeli chodzi o ten materiał to mógłbym mieć dostęp do odpadów które w zupełności wystarczałyby do wykonania niektórych elementów. Mam nadzieje ze wreszcie mi sie uda zabrać do pracy bo zawsze cos mi przeszkadza :angry: , zazwyczaj brak czasu... Niebawem będę miał wolny cały tydzień wiec mam nadzieje ze wióry wreszcie poleca...
W związku z tym nasunęła mi sie pewna mysl dotycząca miedziowania kadluba a konkretnie to zastanawiam sie nad farbami. Nie wiem jak bardzo może być podatny na gięcie element pokryty farba tak żeby nie uszkodzić jej struktury. Chodzi mi o to czy jeżeli pokryje listewki forniru farba to będę mógł je potem przykleić do kadłuba bez spowodowania popękania farby? Czy można gdzieś kupić farby które sa trochę elastyczne po wyschnięciu? Czy może nie musze szukać dlugo i male odkształcenia nie spowodują popękania farby? Pamiętam ze kiedyś wykonywałem model okrętu z plastiku i w zestawie były dołączone farby które można było rozcieńczać woda (producentem chyba byla firma HELLER ). Czy ktoś może miał z nimi więcej do czynienia? Wydaje mi sie ze takie farby nie popękałyby przy małych naprężeniach ale tak jak mowie wydaje mi się :)
A wracając do tego co bede budował to byłbym wdzieczny za linki do stron gdzie moglbym znalezc jakeis dokumentacje do budowy. Mam plany z ruskiej stronki do ktorej linkz znalazłem na tym forum ale z checia rzucilbym okiem na inne materiały moze jakies porzadne fotki do porzadnie wykoannych modeli bo jak narazie zazwyczaj trafiaja mi sie fotki wykonanych modeli ktore mozna kupic na necie i szczerze mowiąc to sa one dosc male i nie sa najlepszej jakosci.
Pozdrawiam

Witaj Darku.
Nie bardzo rozumiem do czego te listewki mają być.
Jeśli na poszycie, to bez sensu jest je malować przed przyklejeniem.
Bo potem i tak trzeba całość przeszlifować.
Pozdrawiam.

Chodzi mi o to ze chcialem na gotowe poszycie przykleic tak pomalowany fornir zeby imitowal blache miedziana. Tylko ze sie zle wyrazilem moze. Nie tyle listeki co gotowe fragmenty blachy. Jeszcze nie mialem okazji tego wyprubowac w prkatyce dlatego pytam o ta farbe. Widzialem gdzies na jakims zdjęciu ( niestety nie moge go teraz znalezc ) ze ktos poporstu pomalowal poszycie ponizej lini zanurzenia farba o kolerze miedzi zamiast przyklejac male kawalki miedizanej blachy. Nie wygląda to tak efektownie jak bardziej pracochlonne metody ale zawsze cos. Poniewaz szczerze powiedziawszy nie bardzo jestem przekoanany czy bede w stanie powycinac tak rowne kawalki miedzianej blachy to chcialem pociąc paski forniru na male fragmenty bycmoze przykleic je delikatnie na tekture jakism klejem roslinnym tak tylko zeby sie trzymaly podczas malowania a po wyschnieciu nakleic na kadlub. Wtedy poszycie mialoby odpowiedni kolor ( czyli taki jak mi sie najbajbardziej bedzie podobal nie za jasny nie za ciemny bo z tego co pameitam jak malowalem modele plastikowe bylo bardzo duzo odcieni roznych kolorow ) a poza kolorem elementy te wygladalyby jak plytki z miedzianej blachy. Bycmoze utrudniam sobie tylko prace i mozna to wykonac w o wiele latwiejszy sposob ( bede przeglądał jeszcze forum w poszukwianiu tego tematu dokladniej ale jezeli ktos wie w ktorym poscie moge znalezc o tym informacje to bede wdzieczny ) Tak czy inaczej jezlei ktos ma wiedze na temat tego jak zareaguje farba na takim elemencie jezeli go bardzo deliaktnie zgiac to z checia poczytam o tym. Wiem oczywiscie ze farba moze popekac i odpasc ale bycmoze sa dostepne jakies bardziej elastyczne farby ktore nie popekaja? Jezeli chodzi o wczesniej wposminane farby do modeli ktore rozcienczalo sie woda to niestety juz ich nie posiadam i nie moge sprawdzic jak sie zachowaja.

Wpadlem rowniez na pomysl jak zrobic imitacje gwozdzi na tych elementach ale narazie to wszystko teoria i jak tylko sporbuje wporwadzic ja w zycie to podziele sie efektami. Z tym tylko ze jezeli jestem z gory skazany na porazke to szkoda marnowac czasu na proby kiedy mam go teraz bardzo malo i moge sie zajac czyms to przyniesie konkretny efekt.

Myślę że mimo wielkiego wkładu pracy nie byłbyś zadowolony z jaj efektu. Nie słyszałem nigdy o takiej metodzie i wydaje mi się, że to by się nie udało nawet bardziej doświadczonym modelarzom. Polecam jednak blachę a są metody na odciśnięcie w niej za pomocą zębatego kółeczka od starego zegara imitacji nitów i konturów płyt blachy za pomocą diamentu do cięcia szkła. Spróbuj tego sposobu.