Re: Wieszanie bander
: 21 paź 2022, 21:23
Dla pierwotnego kolegi, ktory o to pytal, pewnie to juz nie jest wazne bo sie z dyskusji wylaczyl (moze w miedzyczasie znalazl sobie jakies inne hobby?), ale gwoli wyjasnienia, z tego co kiedys gdzies wyczytalem, do pewnego czasu (ok. wiek 16ty czy 17ty) linka od flagi, tzw. flag halyard- to byla petla do ktorej przywiazywano flage; jej gorny koniec przechodzil przez blok u szczytu koncowki masztu - tzw. topgallant czy tez royal) i zwisal swa dolna petla do gornego marsu, gdzie marynarz na nim podciagal flage a dolna koncowke owej petli obwiazywal do knagi, gdzies na marsie w wolnym do tego miejscu.
Po tym okresie, aby nie zatrudniac juz specjalnego do tego celu marynarza, przedluzono ow halyard, ktory wtenczas siegal swym dolnym koncem az do pokladu. Dolny koniec tej petli uwiazywano wtenczas do jakiejs knagi przy pokladzie, ku tylowi i z dala od wszystkich talrepow, by uniknac zaplatywania sie halyardu wewnatrz tych talrepow, ale tez w miejscu ktore bylo wolne i dostepne do tego celu. Nie istnialy wowczas jakies sztywne reguly gdzie dokladnie bylo zlokalizowane to miejsce.
Sama flaga wznoszona na gore masztu, tez wstepnie byla czesto ciasno zwinieta i obwiazana ciensza linka - sznurkiem w taki walek, niczym swiateczny baleron
by podczas wznoszenia nie okrecala sie o liny - sztagi,etc... i dopiero gdy wciagnieto ja na szczyt, ten w/w specjalny sznurek zostal szarpniety przez marynarza na pokladzie i automatycznie sie rozwijal, a za nim, cala flaga.
Nie wiem, czy udalo mi sie to przejrzyscie wytlumaczyc - w koncu to juz 42 lata spedzone poza Krajem i jezyk rodzimy staje sie coraz ubozszy i sztywniejszy...
Po tym okresie, aby nie zatrudniac juz specjalnego do tego celu marynarza, przedluzono ow halyard, ktory wtenczas siegal swym dolnym koncem az do pokladu. Dolny koniec tej petli uwiazywano wtenczas do jakiejs knagi przy pokladzie, ku tylowi i z dala od wszystkich talrepow, by uniknac zaplatywania sie halyardu wewnatrz tych talrepow, ale tez w miejscu ktore bylo wolne i dostepne do tego celu. Nie istnialy wowczas jakies sztywne reguly gdzie dokladnie bylo zlokalizowane to miejsce.
Sama flaga wznoszona na gore masztu, tez wstepnie byla czesto ciasno zwinieta i obwiazana ciensza linka - sznurkiem w taki walek, niczym swiateczny baleron

Nie wiem, czy udalo mi sie to przejrzyscie wytlumaczyc - w koncu to juz 42 lata spedzone poza Krajem i jezyk rodzimy staje sie coraz ubozszy i sztywniejszy...
