Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Witam :) :) :)

stefan napisał:

;) trawienie to jest calkiem dobre po "chemii':P (najlepsza to: , smak sliwka, wegierka:laugh: :laugh: :laugh: ) no chyba ze ktos zna lepszy?...:blink:

Stefan - przepraszam ale nie mogę się powstrzymać :woohoo:

Od razu widać, że urzędujesz na Śląsku i węgla masz full (C3H5OH)
u nas na Podlasiu - bieda aż piszczy - węgla brak, występuje co najwyżej torf, w Puszczy Białowieskiej ŻUBR.
Z powodu niedoborów węgla skład chemiczny nie co inny - C2H5OH - czysty etanol + zaprawiony bukwicą - "puszczańskim zielem" - stąd często nazywany "Duchem Puszczy"
:laugh: :P ;) :)

Po dywagacjach na temat trawenie, chciałbym powrócić do właściwego TRAWIENIA metali :)

... skończyłem ostatnio na etapie naświetlania. Mhm, temat ciężki i drogi.
W przerwach w pracy udałem się na poszukawanie żarówki UV lub takiej do naświetlania. No i tu czekała mnie spora niespodzianka. Kupienie UV wcale nie jest takie proste, w tych sklepach gdzie byłem, typu Baumax, Conrad, Bauhaus nie mają takich. Można dobrać sobie podczerwień, żółć, inne kolorki, albe światełka dla roślin, ale UV - za cholerę :S

W końu trafiłem na ślad firmy która zajmuję się OSRAMEM hurtowo, i stamtąd mnie przekierowali do jeszce innej firmy pod miastem, która zajmuje się techniką oświetleniową.... no i się udało :) Mam tą wielką żarówę 300W, tylko teraz muszę do niej jakąś ramkę zrobić. Nie pytajcie, ile kosztuje... sam o mało się nie przewróciłem, nawet w webie są drogie; ale w sklepie lub po doliceniu VATu i kosztów przesyłki są piekelnie drogie. Jednak wyszedłem z założenia, że studio naświetleniowe jest jeszcze droższe...a poza tym model wymaga jakiś nakładów... i taka żarówa jeśli jej nie zbiję to na jakiś czas mi starczy oświetlają raz na kilka miesięcy po paredziesiąt sekund B)




Skoro już dokonałem takiej wielkiej inwestycji, postanowiłem zbudować porządną "wannę"/naczynie do trawienia, aby blaszka metalu się ładnie trawiła pionowo i było coś widać.

Tu na razie jest rysunek, może też się komuś przydać: http://www.jerzybin.com/pictures_forum/pojemnik.pdf

Wieczorem zobaczymy jak mi wyjdzie naświetlanie :unsure:

Jurek

Nadszedł wieczór, ultrafiolety z okna już nie świecą....
wkręciłem nową 40W zółtą żarówke....




I testuję moją naczynie do trawienia... tzn. na razie patrze czy nie cieknie :-)

No i zerkam na płytkę którą prsysnąłem wczoraj...
Jak nie wyjdzie, to znaczy że to żółte światło jest za mało żółte ...





coś spłyneło, ale podobno to jest OK, zawsze coś spłynie i należy mieć takie 5 mm naddatku. Może jeszcze dziś coś dla testu naultrafioletuje :whistle:


Jurek

P.S.
Jak wszystko wyjdzie, otwieram firmę "trawienia na zamówienie" JBAetzen :whistle:

Wkręciłem ŻARÓWĘ w lampkę... wystaje, więc staram się nie gapić.... ale ciekwość jest silniejsza :ohmy:
Świeci jak nie wiem co!
Muszę coś zrobić z kloszem lampy...

Przynajmniej wiem, że żarówa działa.

Poniosłem klęskę nr. 1. totalną

ale właśnie tak się uczę...

1. położyłem kawałek folii na płytkę i naświetlałem jakieś 30 sekund.
2. wyłączyłem UV i w żółtym świetle widziałem zarysy kształtów na lakierze!!!!! i jest super!
3. wrzucam to do NaOH...i cholera wszystko się rozpuściło :(

jakie wnioski?
a. stężenia NaOH za duże.
b. za krótko naświetlone
c. za płytka warstawa lakieru...

Może ktoś by dopomógł.... Podzielimy się udziałami w firmie :)

Jurek, spróbuj zamiast sody użyć wywoływacza do lakieru. działa wolniej i delikatniej.

jerry_bee napisał:

...wywoływacza do lakieru. działa wolniej i delikatniej.

:ohmy: ???? a co to jest?
Ja mówiłem że z chemią byłem na bakier ...

cholera wie co to jest, ale za to nadaje się do wywoływania. zobacz to: http://www.tme.com.pl/arts2/pl/razem/chem83.html

no teraz to zapodałeś :pinch: gdzie ja to znajdę... tak czy inaczej instrukcja Positiva wspomina o NaOH!

Więc, ja sądzę że za mało naświetliłem...
Instrukcja:
Philips HPR125W... 60-120s z odległości 25-30.
odległość miałem... ale czas krótszy, myśląc że 300 wat załatwi sprawę :pinch:

no i chyba przesadziłem ze stężeniem... niechcący. Mialem 318g wody i tak mi się sypneło 4g NaOH w proszku.. powinno być trochę mniej.. powinno być 10g na litr.

ALE!!!! Zanim wrzuciłem płytkę do kuwety, na nie było widać kontury napisów z folii!!!!!


Jutro będzie lepiej. Teraz jeszcze na żółto prysnę jeszcze raz!

Test nr 2. Klapa

1. maluję, i suszę suszarką ... może powinienem iść spać... ale kontynuję testy z wilgotnym lakierem... czas nagli i tu popełniam błąd.



2. jako że, UV nie jest najzdowsze na dłużej, nie ma to jak ochrona :) Okulary ochronne przeciwsłoneczne!



3. Naświetlam testowo! 120 s...



i znowu kicha.... :(

prysnąłem po raz kolejny i zostawiłem do wyschniecia w ciemności.... jutro c.d.n.