Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Witam serdecznie jestem świeży na forum
Po paru latkach pracy w stoczni i ogólnie przy spawaniu coś mnie tknęło i postanowiłem pospawać sobie kadłub żaglowca, wszystko ok robię to po raz pierwszy kadłub po wyspawaniu obkleiłem balsą do lini wodnej poniżej będzie surowa blacha malowana i nic więcej. Maszty oraz marsy mam wykonane w całości jak widać na załączonym obrazku z metalu, ale nie to jest moim problem po raz pierwszy w życiu robię coś co ma posiadać takielunek ruchomy,ale nie mam pojęcia ile czego mam użyć ile bloczków jakich itp. Mam cztery maszty po dwa żagle na każdym, taki plan co prawda zdjęcia na razie ukazują budowę która trwa pod względem żagli nie wiele się zmieni oraz pod względem takielunku. Proszę o poradę zresztą nie mam pojęcia w ogóle jak to zrobić nie mogę znaleźć planów które by mi wyjaśniły jak i którędy mają iść liny żeby to wszystko miało ręce i nogi proszę o jakąś podpowiedź. Sam sobie wymyśliłem plan żaglowca kształt itp na żadnym się nie wzoruję więc i takielunek mam w proszku a na linach poległem kompletnie, kombinowałem w jakiś własny sposób ale nic mi do głowy sensownego nie wpadło.

Witam

Mimo twoich chęci i pracy to co zrobiłeś nie przypomina niczego,
Na początek musisz przejrzeć zdjęcia i relacje kolegów na forum, wybrać model jaki ci się podoba(musi być bardzo prosty do zrobienia) , zaopatrzyć się w plany, wybrać technikę składania zacząć budować zgodnie z nimi.
Warto zapoznać się w całości z tą relacjąhttp://www.koga.net.pl/forum/viewtopic.php?f=540&t=44921
Moża też zrobić w ramach testu coś takiego http://www.koga.net.pl/forum/viewtopic.php?f=530&t=6429

Powodzenia
ps
zapraszam również do przywitalni

Bendi pisze:Proszę o poradę zresztą nie mam pojęcia w ogóle jak to zrobić nie mogę znaleźć planów które by mi wyjaśniły jak i którędy mają iść liny żeby to wszystko miało ręce i nogi proszę o jakąś podpowiedź. Sam sobie wymyśliłem plan żaglowca kształt itp na żadnym się nie wzoruję więc i takielunek mam w proszku a na linach poległem kompletnie, kombinowałem w jakiś własny sposób ale nic mi do głowy sensownego nie wpadło.

Dokładnie jak piszesz nie masz pojęcia co robisz więc po co ci porady jak do tego czegoś zrobić olinowanie ,zrób tak samo jak kadłub wymyśl sobie na pewno będzie pasowało hehehehehe myślę że spokojnie możesz je pospawać

Witam rozumiem zresztą liczyłem się z takimi odpowiedziami należało mi się wiem
niemniej jednak utknąłem na ilości potrzebnych mi bloczków jufersów wiem to co pospawałem a kierunek w którym zmierzam daleko od siebie stoi ale wymyślić własne żagle i takielunek to jest jedno a ilościowo co i jak żeby grało to już czarna magia. generalnie nie mogę zliczyć ilości zbloczy kołowrotków i tu jest mój największy problem ale widzę że nie znajdę odp. Dziękuję za wiaderko wody wiem że usiłuję połączyć kicz z żaglowcem ok jakoś sobie poradzę sam.

Nie bądź rozczarowany.Wielkość bloków i lin dobierasz w zależności od skali modelu i wielkości okrętu.A jaka to skala.Jakaś.Jeżeli wiesz jaki jest rzeczywisty wymiar okrętu to dobierasz średnicę masztu.W zależności od średnicy masztu przy pokładzie dobierasz średnicę jufersu (~1/2 śr masztu) potem wanty,sztagi i liny , wielkość bloków w zależności od lin ITD....Popatrz na tą książkę to zrozumiesz zasady działania. http://www.radekshipmodels.cz/cz/knihy tytułWolfram zu Mondfeld Historic Ship Models oraz Lennart Petersson Rigging Period Ship Models Powodzenia.R

Dziękuje za cenne wskazania oraz radę
Nie jestem rozczarowany w końcu świadomie napisałem na forum wiedząc że dostane baty za próbę połączenia jakiegoś własnego pomysłu który odbiegł od rzeczywistego wyglądu żaglowca. Wiem że zbezcześciłem pewne prawidła modelarstwa. Obiecuję że następny temat będzie już po resocjalizacji i nie odbiegnie od prawideł jakich należy się trzymać.

Rozpoczęcie takiego tematu ocierało się wręcz o masochizm
Nie ma się co zrażać, tylko przespać się solidnie z tematem, potem zrobić Dżonkę a umiejętności spawalnicze wykorzystać robiąc choćby podstawkę w kształcie kotwicy...

Witam wobec samobójczego podejścia do tematu aby końcowej już krytyce mogło stać się za dość to wstawiam zdjęcia efektu końcowego tego co mi wyszło. Co prawda wszystko z pamięci robione, a że własne dziwne pomysły mnie w ten kanał wpędziły to przyznaję był ostatni raz ale skończyć musiałem bo głupio było nic nie robić. Już rozglądam się za jakimś porządnym shipyardem i chcę podążać w stronę waloryzacji modelu ale najpierw trzeba zebrać materiały i ruszyć z pracami tak jak się należy i poprawnie wedle sztuki a co mi wyjdzie no mam nadzieje że podołam.

to reszta zdjęć. Teraz można już lać i patrzeć czy równo puchnie