Na prośbę Mirka zamieszczam mój wczorajszy opis (kopia z Forum PWM)
Ok postaram się opisać jak to robiłem ,
ale niektóre sprawy ciężko przelać na papier - łatwiej byłoby pokazać :)
Na wstępie od razu odpowiem że linka nie jest przyklejona do jufersu !!!
Mam na wyposażeniu serving machine , ale mimo to zdecydowałem się na ręczne wykonanie całości .
Jufersy z zestawu wymagały drobnej poprawki .
Otworów nie da się przestawić (niektóre są krzywe) ,
ale każdy otworek nawierciłem jeszcze raz tak aby wszystkie
były jednakowej średnicy i bez wystających drzazg .
Poprawiłem (pogłębiłem) też rowek na linke - fabrycznie było to tylko małe nacięcie ,
a ja wypiłowałem rowek w kształcie (w przekroju) klina .
Linka znacznie lepiej siedzi w takim rowku .
Wszystkie linki plus nitki do wiązania są opalone , nawoskowane i ponownie opalone !!!
I tu uwaga - przez pośpiech , nieuwagę i inne elementy rozpraszające :)
kilka tych cienkich nitek zapomniałem nawoskować i od razu jest to widoczne :(
Przygotowałem sobie 6 linek o odpowiedniej długości na wanty .
Każda linka kilka centymetrów dłuższa niż to wynika z pomiarów - lepiej mieć mały zapas :)
Na końcu każdej z nich przywiązałem jufers
Pierwsze wiązanie (to bezpośrednio przy jufersie) odbywało się tak :
1. Linka ciasno owinięta wokół jufersu tak jak na rysunku poniżej (widok 1 i 2)
(widok 1 jest od strony burty , widok 2 od strony pokładu)
2. Miedzy linką a jufersem przekładałem nitkę i wiązałem mały supełek .
3. Zdejmowałem jufers (drewienko) z linki - łatwiej się wiąże .
4. Jeden koniec nitki owijałem 5 obrotów wokół miejsca wiązania
5. Wiązałem oba końce nitek w supełek
6. Kropla kleju CA na supełek (tylko odrobinka)
7. Skalpelem odcinałem resztę nitki
Drugie i trzecie wiązanie (patrz rysuneczek po prawej stronie) :
1. Nitka owinięta wokół linek i związana w supełek
2. Jeden koniec nitki owijałem 5 obrotów wokół linki
3. Następnie nitka jest przełożona między linki wanty i owinięta dwa razy wokół wcześniejszego oplotu
4. Końce nitek związane w supełek - supełek schowany miedzy linkami wanty tak aby nie było go widać
5. Kropla kleju CA na supełek (tylko odrobinka)
6. Skalpelem odciąć resztę nitki
Trzecie wiązanie identycznie jak drugie po czym zakładałem
z powrotem jufers (drewienko) na linkę .
Na czarnych nitkach nie widać szczegółów wiec dla zobrazowania
przedstawiam bardzo stare zdjęcia z prób które zrobiłem 4 lata temu .
Zdjęcia są słabej jakości bo pochodzą z kamery ,
ale przynajmniej na jasnej nitce widać trochę szczegółów wiązania :
Teraz wiązanie jufersu na drugim końcu wanty .
Linka założona na model (owinięta wokół masztu)
Pierwszy (związany) jufers umocowany w drucikach jak na zdjęciu poniżej . (po prawej stronie)
Wanta odpowiednio naciągnięta i owinięta wokół drugiego jufersu (po lewej)
Pierwsze wiązanie (to bezpośrednio przy jufersie) odbywało się tak :
1. Linka ciasno owinięta wokół jufersu
2. Miedzy linką a jufersem przekładałem nitkę i wiązałem mały supełek .
3. Następnie zdejmowałem wantę z modelu i robiłem resztę wiązania patrz opis powyżej .
4. Wanta założona na model (bez wiązania talrepu)
5 . Zabierałem się za wiązanie pary want (jufersów) po drugiej stronie modelu
I tak na przemian aż do końca :)
Następnie przyszedł czas na wiązanie talrepów wg wzoru :
Wiązanie było tylko wstępne bez naciągania want !
Końce linek swobodnie opuszczone
Po związaniu wszystkich zabrałem się za stopniowe równomierne naciąganie want .
Kontrolowałem naciągniecie każdej wanty i odległości miedzy jufersami
tak aby wszystko było w miarę możliwości równe .
Wyszło mi chyba dość dobrze bo wszystkie jufersy w talrepie są oddalone o 9 mm ,
a wanty mają identyczny naciąg .
Na koniec pozostało związanie reszty linki talrepu wg rysuneczku :
Od razu przyznaje że zrobiłem tu pewne uproszczenie bo nie podobało mi się (nie wychodziło)
przekładanie końca linki miedzy jufersem a liną wanty .
Od tyłu na wiązanie kropelka CA i skalpelem obcięty nadmiar linki .
Przy tych wszystkich operacjach bardzo przydają się różnego rodzaju pęsety , szydełka i inne takie narzędzia !
Nie sposób wszędzie wsadzić paluchy .
Często przydaje się trzecia , a nawet czwarta ręka dlatego też bezcenna okazała się pomoc żony ! :D