Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Droga Marto, po prostu Jadziu, spakuj to wszystko do kartonu, schowaj w "skrzyni posagowej" ;) i pozostaw dla męża (przyjdzie taki czas, że coś wieczorami będzie musiał robić ;)) lub dla syna (tylko odpowiednio wcześnie zainteresuj modelarstwem), a przy odrobinie szczęścia będziesz miała zajęcie dla nich obu.
I tym optymistycznym akcentem życzę powodzenia na przyszłość.

Wszystko wszystkiem ale dzieci to nie planuje ;)

RobertR napisał:

Wydaje mi się, że niektórzy Szacowni Koledzy przesadzają, proponując Koleżance budowę takiego modelu. Z tego co rozumiem nie bawiła się jeszcze w modelarstwo, a proponujecie jej budowę tak skomplikowanego modelu, co prawda z zestawu ale jednak trudnego. Pewnie gdyby zamiast koleżanki "wyskoczyłby" z takim tematem jakiś małolat, to w najlepszym wypadku grzecznie odesłalibyście go do budowy dżonki.

Trochę racji w tym jest, ale nie do końca.
DeAgostini właśnie wypuściła ten model w formie zestawu do nabycia w zwykłych kioskach RUCH, aby był dostępny dla zwykłego przecietnego śmiertelnika. Składanie krok po kroku według dostępnej w każdym numerze instrukcji montażu nie jest zadaniem karkołomnym w porównaniu do budowy tego modelu lub innego od zera.
Oczywiście znam doskonale publikacje różne - różniste jakie wypuszcza ta firma. Cena całego zestawu wszystkich numerów mocno zniechęca, jednak gdy już się zbierze kolekcję szkoda aby te pieniądze poszły do kubła ;) .
A jeśli chodzi o dżonkę?
Gdyby Marta w pierwszym wpisie napisała: " Słuchajcie panowie i panie. Chcę zacząć bawić się w modelarstwo i planuję zbudować na początek ST, lub Victory", to napewno dostała by propozycję budowy dżonki. Jednak w tym przypadku model już istnieje i chodzi o dokończenie.

No dokładnie cena jest dość wysoka.

Droga Jadziu,
rozumiem Twoją rozterkę , gdyż ten model potrafi zauroczyć. Koledzy podali tutaj kilka fajnych i ciekaych ;) pomysłów z których jeden spodobał mi się najbardziej. Wszystko jest w Twoich rękach. Napisz proszę ile masz obecnie numerów, czy jest to komplet, i w jakim stanie masz ukompletowanie, czy wiadomo które elementy pochodzą z którego numeru. Teoretycznie każdy numer miał oddzielny woreczek z karteczką na której naniesiony był szkic ilości elementów i numer kolejny kolekcji. To dość ważne z racji konieczności zorientowania się w aktualnym stanie elementów.

Witam, tak mam raczej wszystkie numery, teraz jestem przy ok 120 bo mam prenumeratę rozpoczętą już jak był nasty numer w kioskach, i wszystko mam pakowane w oddzielne woreczki oprócz początkowych numerów, bo jak już pisałam mój były chłopak zaczął go składać. Efekty widać mniej więcej na początkowych stronach tego tematu.