TomekA pisze: ↑03 mar 2024, 22:25
Kurcze, nie wiedzialem ze i w Polsce mozna kupic zestawy amerykanskie z Model Shipways!
Swiat sie kurczy...
Tak ogólnie to tego Shipwaysa to jeden model można kupić u nas, to nawet nie są dwa modele na krzyż, więc hurraoptymizm nieco przesadzony
Ogólnie ciuchcie z modelneta też w okolice 2-3 tysi żeglują, więc...
A teraz do meritum. Za całe 4.99 zakupiłem pierwszy numer w kiosku (tak, wiem że prenumerata i wysyłka pocztą to taniej o 5 złotych na każdym numerze więc prenumeratę mam już założoną i to nie w ersji premium tylko zwykłą ordynarną). Wiem też że pierwsze 120 numer to ciuchcia a dalej diorama, tylko że pytanie czy 149 numer to nie będzie jakiś element kluczowy ciuchci, bez którego przykro będzie na model patrzeć

Plus o ile sama dioramka jest taka se, to już szyny wraz z rozwiązaniem które pozwala ciuchci jeździć w miejscu jest całkiem fajne. No ale jak mówiłem, to nie koszt całego przedsięwzięcia jest tu problemem. Ogólnie po numerze pierwszym stwierdzam co następuje:
1) model naprawdę będzie słusznych rozmiarów, ponad metr długości to kawał grzmota,
2) niestety model nie będzie tylko skręcany. Niektóre elementy należy skleić ze sobą, a to oznacza, że mimo wszystko będzie trzeba się z nim delikatnie obchodzić,
3) poszczególne elementy, przynajmniej w pierwszym numerze, są wykonane niezwykle precyzyjnie i profesjonalnie. Wszystko pięknie do siebie pasuje, jest duże, czytelne. Naprawdę bardzo fajnie to wygląda,
Czekam co dalej w kolejnych numerach, tych już prenumeratą podsyłanych. Od siebie chciałbym żeby kolejne części w sposób naturalny składały się z tymi które już posiadam (tak aby ciągiem budować model, a nie 10-20 poszczególnych elementów, które potem się poskłada w całość). Póki co zauważam zagrania medialne. W pierwszym numerze tender, w drugim ma być latarnia czołowa wraz z zasilaniem bateryjnym. Fajnie, bo młodemu się to spodoba. Ogólnie nakręcony jest pozytywnie ino pyta się codziennie kiedy części będą (tu minus prenumeraty, bo 4 numery na raz są wysyłane, a nie co tydzień numer kolejny).
Ogólnie póki co nadal jestem na tak i chciałbym brnąć w te szaleństwo. Modelarzem kolejowym nie zostanę na pewno, ale budowa modelu myślę że da nam sporo radości i cennych umiejętności.
Co dalej będę informował na bieżąco.