Strona 2 z 3
O:M2HB
: 06 paź 2009, 07:31
autor: Paliwiak1
Witam serdecznie
Dziękujemy za życzenia, ale dzięki temu forum jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo jak by nie patrzał to od projektu K&M wszystko się zaczęło.:)
Z pozdrowieniami Paweł i Małgorzata G.
O:M2HB
: 17 paź 2009, 23:43
autor: Emilius
trochę spóźnione ale i ode mnie serdeczności młodej parze :)
a przy okazji tych prac projektowych, to nadmień kilka słów jak to sie robi :)
no! - nie "tych" tylko repliki :lol:
O:M2HB
: 14 gru 2009, 14:15
autor: Paliwiak1
Witam wszystkich zainteresowanych.
Na prośbę Emilius-a opiszę jak ja wykonałem tą kopie w SolidWorks-ie.
Zaczęło się to od pomocy przy renowacji Willys-a z, 1945 w którym wykonałem całą blacharkę.
Przed remontem:
Obecnie jesteśmy na etapie uruchomienia silnika po szlifie cylindrów a samochód prezentuje się tak:
Jakiś czas temu kolega zainspirował mnie tym, że chciałby zrobić sobie replikę karabinu, jaki w czasach II Wojny Światowej był montowany na tych samochodach.
I tak to się zaczęło pomogłem mu znaleźć zdjęcia karabinu i wszelkiego typu rysunki i szkice, a nawet dotarłem do rysunków patentowych pokazujących samą zasadę działania.
Przechodząc do meritum sprawy, po zebraniu materiałów wybrałem rysunki i schematy, które składały się w jakąś całość. Następnie każdą część zacząłem obrysowywać w AutoCAD-zie w ten sposób, że wstawiałem rysunek lub zdjęcie jako odnośnik do obrazu rastrowego ( najlepszy jest zdjęcie prostopadłe do płaszczyzny, którą chcemy obrysować).
Po obrysowaniu elementu skalowałem go do wymiarów rzeczywistych. Po wykonaniu większości elementów tą metodą zabrałem się za rysowanie ich w SolidWorks-ie i tu zaczęła się cała zabawa, bo należało wszystkie elementy do siebie dopasować i wspólnie składać w całość dorabiając coraz to nowsze elementy. Zabawy przy tym było bardzo dużo, ale efekt moim zdaniem bardzo zadowalający. Po wykonaniu całego modelu w 3D zacząłem go detalizować na rysunkach, czyli rozbierać go na części pierwsze i w ten sposób mam już prawie gotową lufę i większość elementów wykonanych z blachy oto kilka z nich:
Jak by ktoś chciał dowiedzieć się czegoś więcej to proszę piszcie a postaram się wam pomóc, może nie opisałem tego wszystkiego tak jak, powinienem ale po prostu nigdy nie byłem dobrym mówcą.
Z poważaniem Paweł G.
O:M2HB
: 14 gru 2009, 14:46
autor: ryszardw
Ależ to ogrom pracy .Podziwiam R.
O:M2HB
: 14 gru 2009, 20:31
autor: RomekS
Pełen Szacunek. Niesamowite.
Willys-a będziesz rejestrował ?
O:M2HB
: 14 gru 2009, 21:47
autor: rychenko
Świetnie wygląda , jakby co dopiero z fabryki wyjechał . Gratuluje !!!!
O:M2HB
: 14 gru 2009, 22:54
autor: Andrzej1
Jesteś Blacharzem przez DUŻE B - samochodzik piękny.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
O:M2HB
: 15 gru 2009, 00:05
autor: halny55
Naprawdę duże B!!!!
Podobny pojazd jest w Muzeum Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy.A może to ten sam...
O:M2HB
: 15 gru 2009, 07:18
autor: Paliwiak1
Witam:)
Samochodzik będzie rejestrowany jak tylko uda mi się go uruchomić, bo przeszło od 3 lat nie był odpalony:( i widać, że składał go ktoś z części, które mu pozostały z innych. Sam samochód został sprowadzony z USA przeszło rok temu i niestety nie jest on mój tylko kolegi z pracy a poza nim mam jeszcze na swoim koncie renowacje kilku motorów z lat 70 i 80 ale to głównie malowanie:evil: . Willys w oryginale był wersją cywilna a kolega przerabia go na wersje MB, czyli taką jak używali spadochroniarze w Normandii, z czym wiąże się dość spore dorabianie nowych części, bo zakup jest strasznie drogi.
A jeśli chodzi oto muzeum to byłem w nim jakieś 3 tygodnie temu, ale niestety nie było tam Willysa a przeglądając ich stronę zauważyłem, że w tym roku był na wystawie podobny CKM do mojego tylko, że wersja, 1918 która była mniejsza i używana w piechocie, ale niestety w muzeum jej nie było
Z poważaniem
Paweł G.
O:M2HB
: 15 gru 2009, 10:01
autor: halny55
Ja byłem jakieś dwa miesiące wstecz z wycieczką Miłośników Miasta Bydgoszczy.W holu,zaraz przy wejściu stało takie cudeńko,świeżo po renowacji.Może to była chwilowa ekspozycja.Na pewno był podobny do Twojego.
Pozdrowionka i przyjemności przy dłubaniu