Tomek Aleksinski napisał:
Wyscie tu w tym modelu to uproscili, bo bylyby zapewne trudnosci w precyzyjnym powycinaniu w pokladzie dokladnych zabkow na te wystajace konce wreg.
Poza tym, nie jestem pewien, czy owe grodzie w modelach (i ich "wzmocnienia burtowe"), reprezentuja dokladna liczbe prawdziwych wreg - najprawdopodobniej w tej jednostce bylo ich znacznie wiecej, niz u Was jest tych grodzi.
uprościliśmy, bo chcę nieśmiało przypomnieć, że jest to pierwszy model "Internetowego Kursu Modelarskiego", z założenia miał to więc być model niezbyt skomplikowany. kolejne modele kursu (tak!!! mają być takie!!!) będą stopniowo podnosić poprzeczkę wyżej.
oczywiście, to co właśnie napisałem nie zwalnia nas z obowiązku rzetelnego podejścia do temtu i zbyt wielkiej dowolności w interpretacji Sztuki nie chcemy zakładać. wszystko to, czego plany nie precyzują jasno, albo różne źródła podają w sposób rozbieżny należałoby rozwiązać zgodnie ze Sztuką Budowania Okrętów. pewnie, że może to czasem doprowadzić do domniemywanych rozbieżności między oryginałem a naszym modelem. ale skoro oryginał się nie uchował, materiały źródłowe są skąpe, to pozostaje nam właśnie tylko odwołanie się do Sztuki, czyli w sprawach niejasnych ostatnią instancją odwoławczą powinny być dla nas: analogie do
podobnych jednostek budowanych
w tym samym okresie i zdanie Autorytetów.
jeśli chodzi o stosunek grodzi do wręg to sprawa jest jasna - nasze grodzie nie mają nic wspólnego z rozstawem elementów oryginalnych. do ich wyrysowania posłużyły po prostu linie teoretyczne kadłuba.
tutaj chciałbym Cię, Banderas, przeprosić za zaśmiecanie Twojej relacji, ale pewne uwagi trochę się rozproszyły a chyba nie warto powielać postów o podobnej treści.
Panowie - dzięki za wyrozumiałość, chwilowo nie daję rady produkować kolejnych rysunków, za dużo spraw w pracy mi się nawarstwiło. żeby nie było, że jestem leń to zdradzę tylko, że pokład jest w trakcie rysowania i w przeciągu tygodnia - dwóch powinienem coś opublikować.
Mirku i Romku - jeśli chcielibyście wspomóc mnie w znajdowaniu rozwiązań technicznych to jestem jak najbardziej za. zresztą dotyczy to nie tylko Was, pozostałych Kolegów również wszystkie uwagi są i będą uwzględniane (lub co najmniej przedyskutowywane).
jeśli chodzi o formę tej pomocy to w zupełności wystarczy mi omówienie sprawy na forum, względnie wymiana szybkich szkiców.
na koniec moja uwaga odnośnie relingów: nie widzę żadnych wymówek, dlaczego nie miałby powstać w naszych modelach reling typu 3 (z klasyfikacji Romka). jeśli przygotujemy sobie kilka (kartonowych, drewnianych) szablonów to nie widzę problemu, żeby linia relingu w jakikolwiek sposób falowała, płynęła czy cokolwiek. w końcu do opanowania będziemy mieli tylko niewielką listewkę doklejaną z góry do deski relingu. za pomocą szablonów można ustabilizować jej odległość względem burty (czyli dokładnie 0 mm) i po sprawie. jeśli to nie jest jasne to spróbuję wieczorem zrobić jakiś szkic i tu go podrzucę.
wydaje mi się, że od tych wzmocnień burtowych (zawsze można wkleić kolejne żebra) ważniejsza jest sprawa odpowiedniego rysunku i ukształtowania pokładu, chyba jednak powinno się wykonać jakieś urządzenia do odprowadzania wody. nie wiem też jak się sprawa ma konstrukcyjnie z elementami pokładu, czy nie powinno się zostawić gniazd na te elementy (tu czekam na zdanie Mirka). jeśli chodzi o układ deskowania to być może, że za bardzo przyjmujemy za pewnik wytyczne brytyjskiej Admiralicji. myślę, że w tym wypadku warto by było dokonać porównania z analogicznymi jednostkami (tu wielkie ukłony dla KIDa za świetny link do jednostek baltyckich).
na razie tyle, już patrzą tu (w pracy rzecz jasna) na mnie krzywo, spróbuję wieczorem coś uzupełnić.