Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Witajcie,

Wiem, że pokazuje proste czynności, ale może Kolegom budującym K&M jako pierwszego "drewniaka" się to przyda. Byłem prawie pewny, że stocznia jest gotowa, szkielet wycięty i można przejść do klejenia. Nic bardziej mylnego:) Spędzam już drugi wieczór z pilnikiem, doszlifowując otwory we wręgach, a dziś przerabiając części stoczni bo kolidowały z listwami wzmacniającymi. Niestety przy tej czynności padł mój dremel 200 . Zagrzał się, wyłączyłem i już się nie włączył. Okazało się, że tarnik wraz z piłą ręczną dały radę i problem został rozwiązany. Jutro ciąg dalszy przymierzania całości.

Pozdrawiam,

Łukasz

Witajcie,

Czas rozpocząć klejenie. Stępka zamocowana na stałe w stoczni i wklejona pierwsza wręga.

Pozdrawiam,

Łukasz

Witajcie,

Prawie tydzień zajęło mi sklejenie szkieletu. Jednak przy modelu drewnianym wszystko idzie dużo wolniej. Jak już pisałem padł mi dremel i chyba tym razem zaryzykuję proxxona, a jak uwzględnią reklamacje to będę miał dwa:) Kolejny etap to listwy usztywniające i wypełnienie z lipy. Zastanawiam się czy nie wypełnić kawałkami lipy wszystkich przestrzeni między wręgami jak to zrobił Piter 56, a nie tylko części dziobowej i rufowej? Czekam na Wasze sugestie i wracam do przeglądania relacji poprzedników:)

Na dzień dzisiejszy wygląda to tak:)

Pozdrawiam,

Łukasz

Wypełnić na pewno nie zaszkodzi. Natnij sobie listewek lipowych i nimi wypełniaj przestrzenie międzywręgowe.
A jeśli czujesz się na siłach, to nie wypełniaj całości tylko dziób, rufa... i kładź dokładnie poszycie do battensów kalibrując i fazując listewki.
Przyjemna praca... aczkolwiek wymaga odpowiedniego wyliczenia, planowania oraz dokładności.
Braki wyżej wymienionych zaowocują kaszaną

Pozdrawiam
Mateusz

Witajcie,

Dzięki Mateusz za rady odnośnie wypełnienia wręg i proxxona. Jak wiecie dremel wylądował w serwisie (i podobno ma z niego szybko wrócić), a że za miesiąc z hakiem mam urodziny, Żona postanowiła zrobić mi prezent i stałem się szczęśliwym posiadaczem proxxona:). Wklejenie listewek usztywniających szkielet było pretekstem do jego użycia. Bilans to jedna zniszczona tarcza tnąca (warto mieć jednak okulary ochronne) i trochę więcej otworów na listewki wzmacniające niż trzeba. Następnym razem do otworów na pinezki użyję wiertła 0,5 mm, a nie 0,8 - będą lepiej trzymały. Okazało się, że czasem zwykła ręczna piłka jest skuteczniejsza od elektronarzędzia:)
Zdecydowałem się na wypełnienie wszystkich przestrzeni między wręgami drewnem - lipą lub sosną w zależności co będzie pod ręką, ale to już w kolejnym poście.

Pozdrawiam,

Łukasz

Witajcie,
Trwa żmudny proces wypełniania lipą przestrzeni pomiędzy wręgami. Niestety deska jaką dysponuję jest zbyt gruba by ciąć ją na mojej pile tarczowej, więc powróciłem do metody tradycyjnej. Jeśli wystarczy mi cierpliwości wypełnię cały kadłub. Jeśli nie, przestrzenie między środkowymi wręgami pozostaną puste. Po wypełnieniu staram się wstępnie szlifować wypełnienie, dlatego warsztat przypomina małe pobojowisko:)

Pozdrawiam,

Łukasz

Witajcie,

Ciąg dalszy wypełniania i szlifowania. Wynik prac na zdjęciach.

Pozdrawiam,

Łukasz

Jest z tym roboty co A jeszcze ta aura za oknem skutecznie przeciwdziała modelowaniu

Wtajcie,

Kilka dni upłynęło na wypełnianiu i szlifowaniu. Powstała też imitacja dziobu, która ma uławić formowanie poszycia. Kontrolnie przyłożyłem też krótką listewkę poszycia by sprawdzić czy wystarczająco zeszlifowałem wręgi i wypełnienie. Niestety nadal nie jestem pewny czy jest już O.K?:)

bardzo dobrze opisuj nawet najłatwiejsze czynności i dawają jak najwięcej zdjęć z kilku perspektyw jedną czynność nawet jesli komuś nie pomoże akurat to zdjęcie to zainspiruje do podobnego wykonania w innym elemencie