Strona 2 z 3
Re: Pytanie o aparaturę.
: 06 cze 2014, 00:57
autor: wodzu
Jeszcze nie kupiłem żadnej aparatury - dopiero zbieram potrzebne informacje.
Wiem już coraz więcej. A im więcej wiem, tym coraz większe dylematy - aparatury firm, które wymienił Romanov przekraczają kilkukrotnie koszt materiałów potrzebnych do zbudowania samego modelu. Z drugiej strony "kto tanio kupuje, dwa razy kupuje".
A czy mieliście okazję spotkać się z aparaturą firm "HobbyKing" albo "Turnigy"? Cenowo są pomiędzy topowymi firmami a "no-name'ami".
P.S. Nie wiem skąd mi się wzięła ta progresywność

Re: Pytanie o aparaturę.
: 06 cze 2014, 09:02
autor: Romanov
wodzu pisze: "kto tanio kupuje, dwa razy kupuje".
A czy mieliście okazję spotkać się z aparaturą firm "HobbyKing" albo "Turnigy"?
Cenowo są pomiędzy topowymi firmami a "no-name'ami".
Oczywiście że znam.
np taka jest całkiem zaawansowana.
http://allegro.pl/deltashop-aparatura-t ... 13960.htmlZnam kogoś kto na tym nadajniku lata na szybowcach i jest zadowolony. Jest to alternatywa ciekawa.
Ale proponuje poczytać na forach opinie o niej.
Pozdrawiam
Romanov
Re: Pytanie o aparaturę.
: 06 cze 2014, 16:07
autor: futaba
Może dodam swoje trzy grosze w temacie aparatur. Aparatury "markowe" mają swoje zalety, ale z tym wieloletnim doświadczeniem to różnie bywa. Rozbierałem wiele nadajników różnych producentów i powiem szczerze, że niektóre "markowe" w środku są wykonane fatalnie, szczególnie te tańsze. Jak chcemy kupić coś tanio i "markowo", to raczej nie spodziewajmy się cudów. Sam używam kilku nadajników do różnych klas modeli. Zawodniczo preferuję Futabę, mam 21 letni nadajnik FC-16 i jestem z niego bardzo zadowolony. Kupiłem ją jak nikt jeszcze nie słyszał o 2,4 GHz, a 4 lata temu zamontowałem tam moduł 2,4 GHz Corona. Złego słowa nie mogę powiedzieć o module 2,4 GHz, choć jest to jeden z najtańszych "chińczyków". Szczerze to bardzo polecam takie rozwiązanie - kupić starszy, używany ale w dobrym stanie nadajnik z wyższej półki i wstawić tam moduł 2,4 GHz. Tak mam zrobione do modeli samochodów - stara pistoletowa Sanwa i moduł Corona. A co do wspomnianej Turnigy - to też mam nadajnik 9XR i używam go do latania. Jest to najbardziej elastyczny nadajnik jaki kiedykolwiek widziałem - za taką cenę nie ma konkurencji - sam nadajnik bez modułu do trochę ponad 50$ i jest dostępnych do niego chyba około 10 różnych modułów 2,4 GHz i 433 MHz. Nie ma praktycznie żadnych ograniczeń jeśli chodzi o jego programowanie i ustawianie, można samemu aktualizować jego oprogramowanie i jest już na rynku kilka wersji, każdy może sobie wybrać to co mu pasuje. Bardzo fajna funkcja to możliwość zaprogramowania modelu w komputerze, sprawdzenie wszystkiego i potem wgranie gotowego ustawienia do nadajnika jak również backup ustawień modeli z nadajnika do komputera. Oczywiście jest dostępna polska instrukcja. Naprawdę, bardzo szczerze polecam. Kilka dni temu pojawił się następca tego nadajnika - model 9XRpro ale jeszcze nie zdążyłem ich porównać, poza ceną - jest 2 razy droższy

Link, który pokazał Romanov to starsza wersja, ale można do niej wgrać to samo oprogramowanie co do 9XR. Ogólnie produkty dostępne na stronie HK to bardzo przyzwoita "chińszczyzna", stosunek cena/możliwości/jakość jest bardzo dobry.
Re: Pytanie o aparaturę.
: 07 cze 2014, 00:33
autor: Sebastian.M
Turnigy 9x to zdecydowanie najlepszy wybór jakość, możliwości, cena nikt nie proponuje więcej za mniej.
Znam kilka osób które używają tej aparatury i wszystkie są zadowolone i nikt nie miał żadnej awarii.
Dodatkowo odbiorniki do dodatkowych modeli kupisz poniżej 50zł a do markowych zaczynają się od 150 i kończą się gdzieś bardzo wysoko.
Aparatura ta jest raz droższa od radiolinka ale proponuje praktycznie ze sto razy więcej możliwości programowania przeróżnych mikserów itp.(nie wiem czy są one potrzebne w modelach pływających ale załóżmy że chcesz aby przy jednoczesnym wychyleniu steru kierunku o 20% w prawo żagiel automatycznie przekręcał się o 5% w lewo aby utrzymać prosty kierunek płynięcia. '... to niuanse i szczegóły ale w radiolinku tego nie zaprogramujesz.)
A i osobiście wolę jak w nadajniku jest jeden akumulatorek i dołączona ładowarka(modelarskiej na pewno nie masz) niż ładować w niego paluszki lub akumulatorki. ładowanie ich lub wymiana na dłuższą metę jest bardzo upierdliwe.
Odnośnie serw to radził bym ci poszukać z węglowymi lub metalowymi zębatkami, nawet te no name będą bardzo trwałe.
Oczywiście radiolink to też aparaturka podstawowe funkcje posiada, jest proporcjonana i model z nią będzie pływać.
Zapewne masz mętlik w głowie. Ale zastanów się co byś chciał robić w przyszłości w modelarstwie rc.
Daj znać na co się decydowałeś na forum.
Pozdrawiam
S.M
Re: Pytanie o aparaturę.
: 17 cze 2014, 10:18
autor: wodzu
Stwierdziłem, że zapoluję na jakąś używaną aparaturę - nie chcę na początku inwestować dużych pieniędzy (nie wiem czy ta zabawa mi się spodoba).
Innym pomysłem wartym rozważenia jest zakup zabawki zdalnie sterowanej i wykorzystanie z niej aparatury i odbiornika.
Re: Pytanie o aparaturę.
: 17 cze 2014, 11:42
autor: rekmak
To się raczej nie uda.
Re: Pytanie o aparaturę.
: 17 cze 2014, 15:02
autor: wodzu
Drążę temat dalej

Znalazłem używany komplet - nadajnik 27MHz, płytka/odbiornik, 2 silniki i pakiet akumulatorów 4AAA - pochodzący z samolotu, w bardzo korzystnej cenie.
Wg tego co rozumiem wystarczy zamienić silniki na serwa i mogę to ładować do łódki. Jest jednak (jak zawsze) jedno
"ale" - wszelkie serwa jakie do tej pory widziałem są podpinane trzyżyłowymi kablami (+, - i sygnał). W tym zestawie silniki mają dwużyłowe kable - rozumiem, że lewe/prawe obroty uzyskiwane są przez zmianę biegunowości.
Czy dałoby się jakimś cudem wykorzystać ten zestaw i serwa tak jak myślę?
Nie wiem czy mogę tu podać link do aukcji - mogę wysłać na PW
Re: Pytanie o aparaturę.
: 17 cze 2014, 15:55
autor: Andrzej1
WW (Witaj Wodzu)
Silniki muszą być podpięte do aparatury przez regulatory. Nie możesz podpiąć silnika tam gdzie
było serwo bo nic z tego nie będzie. MUSI być jeszcze element pośredniczący - regulator.
Taki regulator ma trzy druty na wejściu i dwa na wyjściu. Może mieć 5 na wejściu, dwa przewody mocy i trzy sygnałowe. Ważne jeszcze jest czy chcesz kręcić silnikiem w jedną czy w dwie strony (raczej we dwie) no to przewodów mocy musi być trzech.
Regulator MUSI być dobrany do silnika. Zbyt słaby walnie, zbyt mocny walnie ale w kieszeń.
Poczytałem teraz, dokładniej. Ty masz problem odwrotny : masz podpięte silniki a chcesz tam serwa.
Musisz tylko pominąć regulator silnika. Najprawdopodobniej nie jest zintegrowany z odbiornikiem.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Re: Pytanie o aparaturę.
: 17 cze 2014, 16:06
autor: wodzu
Wygląda na to, że regulatory są zintegrowane na płytce - silniki podpięte są kablami dwużyłowymi.
W każdym razie ta oferta okazała się być już nieaktualna - szukam dalej.
Re: Pytanie o aparaturę.
: 17 cze 2014, 20:14
autor: futaba
Może napisz, jaki masz budżet na aparaturę, to łatwiej będzie pomóc. Kupowanie kompletów od zabawek to moim zdaniem pieniądze wyrzucone w błoto, szkoda zachodu.