Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Na pierwszym zdjęciu widać, że ten kadłub sporo już Cię kosztuje, a jak sam stwierdziłeś, to nie koniec wydatków. Gdybyś posłuchał kolegów, dawno pływałbyś bardzo dobrym modelem. Wał konstrukcyjnie jest ok, ale uważaj z tym teflonen. Wał powinien swobodnie się obracać i mieć bardzo dobre smarowanie bo jeśli tulejka będzie "za ciasna" to bardzo szybko ją zniszczy temperatura. Dziś mamy do dyspozycji znacznie lepsze tworzywa na tulejki niż teflon. Ja osobiście robię je z tworzywa o nazwie Ketron PEEK. W porównaniu z teflonem ma dużo niższy współczynnik tarcia i znacznie większa odporność na temperaturę. Można kupić gotowe tulejki lub zrobić je samemu kupując tworzywo (dość drogie) lub pozyskując materiał z odpadów (np. pierścienie uszczelniające w zaworach kulowych do wysokich ciśnień i temperatur).

Na razie na kadłuby wydałem ok 60zł. Więc nic strasznego a doświadczenie które zdobywam jest dla mnie bezcenne. Dziękuję za cenną informacje jaką jest Ketron PEEK, na pewno w przyszłości wypróbuje

Postępy z prac ciąg dalszy
Kadłub gotowy.


Pierwsze 'wodowanie'. Kadłub w miejscu wału i kolumny steru nie przecieka


Trzeba było na nowo zrobić sprzęgiełka ponieważ poprzednie wykonane na wiertarce kolumnowej nie były idealnie osiowo. Tokarka w ruch i po kłopocie, wszystkie idealne


Chłodzenie silnika wykonane z miedzianej rurki fi 6 , gr ścianki 0.6mm. Wyginane w spiralę na sztandze.




Kolumna steru z aluminiowego długopisu, zastosowałem panewki z tworzywa a nie łożyska żeby były mniej awaryjne.


Postanowiłem wzmocnić wychodzący wał


Następnie przylutowałem i zalałem żywicą (jestem pod wrażeniem że laminat wytrzymuje tak dużą temperaturę, olej w wale zdążył mi się zagotować a żywica nawet nie poczerniała)


Tak wygląda aktualnie

Napiszę tak - nie jest dobrze. Poniżej masz fotki z opisami.

Rurki oczywiście już dawno wyszlifowane


Szczerze mówiąc nie czuć ani nie słychać różnicy pomiędzy prawidłowymi a moimi sprzęgłami. Lecz posłucham się rady i zastosuję te na 4 robaczki. Mało roboty a będzie chociaż jeden prawidłowo wykonany element


Kurcze nie wziąłem pod uwagę negatywnych działań śruby, wzorowałem się tak mniej więcej w których częściach kadłuba ma być na podstawie Poznańskich modeli



Na razie wlotów jak i spirali nie będę zmieniać może nie będzie tak tragicznie z tym chłodzeniem.

Teraz trochę lepiej. Czekam na sklejenie kadłuba i wodowanie. Też mnie czeka sklejenie jednego kadłuba i jakoś od miesiąca nie mogę się za to zabrać
Te modele na zdjęciach nie są poznańskie tylko lubelskie, a fotki robiłem ja na Malcie w Poznaniu

Kadłuby sklejone i aktualnie się malują. Jak wyschną będą focisze

Focisze wykonania steru, pręt mosiężny fi4, wytoczony rowek pod pierścień segera a orczyk wykonany z płytki 1mm pokrytej z dwóch stron miedzią -> będzie lutowana już do gotowego ślizgu.

Fajnie, że prace się posuwają, ale znowu przekombinowałeś
Po pierwsze, strasznie toporna oś steru, w zupełności wystarczyło by 2 lub 3 mm ale stalowa. Zbędny jest też ten pierścień segera. A jak to wszystko zmontujesz to bez lutownicy nie będziesz mógł zdemontować ani steru, ani wału napędowego. Zamiast tego orczyka z miedziowanego kompozytu zastosuj coś takiego: http://www.modele.sklep.pl/pl/Katalog/MATERIALY-DO-BUDOWY-MODELI/78-Akcesoria/Dzwignie-lotek-i-sterow/Orczyk-Steru-Mini-4-mm-jednoramienny.html, wtedy wystarczy zrobić na osi steru lekkie nacięcie (spiłowanie) i całość masz demontowaną. Zamiast pierścienia segera zrób dławicę osi steru takiej długości, żeby sięgała aż do miejsca przykręcenia orczyka. Ster też lepiej zrobić z blaszki stalowej. Najlepszy materiał to wszelkiej maści spachelki czy pace metalowe.

Nie wiedziałem o takim orczyku, faktycznie dużo uprości
Niestety stalowe odpada bo nie miałbym czym tego zespawać/zamigować Może w przyszłości jeśli to nie zda egzaminu wymieni się

Kolorów przybywa. Farba to Dekoral, mają takie fajne małe puszeczki i szeroką palete kolorów w przystępnej cenie. Jak z wytrzymałością? To się okaże

Pierwsze testy na wodzie za mną

Tak jak się spodziewałem model "żabkuje" przez co nie można wcisnąć na max drążka, tylko trzeba pływać na 60% mocy. W kolejnych testach będę dokładać ołowiu i mam nadzieje że będzie lepiej
Chłodzenie chłodzi i to bardzo dobrze Promień skrętu nie jest zawodniczy, ale jak dla mnie zadowalający. Przynajmniej bezpiecznie trzyma się wody i się nie wywraca. Pakiet trzyma 25 min więc nie ma źle

Krótki filmik, nagrywany telefonem więc bez szału.
http://www.youtube.com/watch?v=A1ygm0zT9cc