Nie ma problemu i dzięki Chris.
a teraz ogłoszenie:
NAJWIĘKSZYM WROGIEM TEGO MODELU JEST PLAN ORAZ INSTRUKCJA!
ale po kolei:
Pierwszy poważny błąd: Linia klejenia dwóch połówek części suchej (trumienki) okazała się niewłaściwa. Zostawiłem za dużo materiału na górnej części. W obecnej postaci po zamontowaniu śrub nie dało się zamknąć pokładu. Ujawniło się to dopiero po nałożeniu nakrętek na śruby. Instrukcja mówi, że należy odciąć 18 mm materiału od krawędzi wypraski. Nie mówi czy ma być to od dolnej czy od górnej, ale to też nie ma znaczenia bo żadna liczba się nie zgadza.
Więc musiałem to rozciąć. Trudna robota i wykonalna tylko dlatego, że zamiast mojego "ABS kleju" użyłem tu żywicy, dokładnie na taką ewentualność, że coś się bedzie tu nie zgadzać.
Emocje odeszły, skleiłem jeszcze raz - już według siebie.
Wały napędowe dostarczone przez Krick to szajs nie warty nie tylko pieniędzy, ale nie warty w ogóle surowców naturalnych matki ziemi.
Otwór w mosiężnej części jednego z wałów nie jest centralny. Same wały nie mają żadnych uszczelek, ani żadnych łożysk. Nic - żadnego teflonu, czy nawet plastiku udającego łożysko.
Wewnętrzny wał to mniej niż 2mm, a otwór w rurce mosiężnej to 4.6mm. To daje nam szczelinę 1.3mm po każdej stronie wewnętrznego (stalowego?) wału. W przypadku wałów do modeli okrętów podwodnych zwykle mamy szczelinę rzędu 0.1-0.2mm. Czegoś takiego co daje w komplecie Krick nie da się uszczelnić gęstym smarem jak zaleca instrukcja... Jakość gorsza niż u najtańszego chińczyka.
Ale idę dalej i się nie poddaje. Tutaj powstaje wstępny zarys porozstawiania elementów elektronicznych i mechanicznych modelu. Zamówiłem i dostarczono mi także nowe wały, dodatkowo ze śrubami mosiężnymi od Raboesha. Zewnętrzna średnica wału 5mm, wewnętrzna cześć ze stali nierdzewnej - 3mm. Ścianka zewnętrzna wału ma 0.8mm. I tak powinien właśnie wyglądać dobry wał - szczelina 0.2mm na takiej długości powinna spokojnie dać się uszczelnić towotem lub jakimś nowszym smarem. Jeżeli to jednak będzie za mało, to przygotuje na wszelki wypadek plan B, o którym będzie na końcu tego posta
Poniżej jest szczególnie ważne zdjęcie dla każdego, kto w przyszłości chciałby się podjąć budowy tego modelu - zdjęcie rufowe sekcji suchej. Zarówno instrukcja, jak i plan Kricka podaje nieprawidłowe miejsce wywiercenia otworów wałów napędowych
Idąc zgodnie z instrukcją NIE DA SIĘ zamontować wałów równolegle do powierzchni wody. Nie zmieszczą się wtedy śruby napędowe pod kadłubem i trzeba będzie montować wały pod kątem. To po pierwsze koszmarnie utrudni jakiekolwiek pływanie w zanurzeniu, a po drugie jest niezgodne z oryginałem. Aby wały były równolegle, otwory w trumience muszą być nawiercone dużo niżej. Na zdjęciu widać stare zaklejone otwory i dwa nowo nawiercone dużo niżej.
Część dziobowa sekcji suchej. Na tym etapie przestałem zaglądać do planu i instrukcji. Będę się kierował tylko doświadczeniem i zdjęciami typu VII z sieci.
Na zdjęciu widoczne są natomiast - uszczelniony moją uszczelką popychacz przednich sterów głębokości. Rozwiązanie uszczelnienia popychaczy przez Kricka to też jakiś idiotyzm.
Widać też dwie rurki fi 4mm. Jedna to wlot wody do zbiornika balastowego, druga to odpowietrznik. Model posiadał będzie system balastowy mojego pomysłu, odchodzę całkowicie od rozwiązania Kricka i nie obchodzi mnie już na tym etapie co on tam wymyślił.

O samym systemie balastowym napiszę więcej jak już z projektu przejdę do wykonania.
Nadal jednak model sprawia mi frajdę. Moje części fajnie dały się dopasować a zeszlifowana szpachla Tamiya pięknie wszystko łączy w całość.
Plan B - wspomniany wcześniej, na wypadek gdyby smar i mały oring w wałach okazał się niewystarczający, aby uszczelnić model w zanurzeniu. Jak zawsze najpierw projekt, a potem decyzja odnośnie materiału. Zdecydowałem się na mosiądz, tylko po to żeby w ostatniej chwili zmienić decyzję na aluminium.
pół godziny pracy na tokarce:
i gotowe rozwiązanie, być może znane niektórym tutaj:
Warto pamiętać że uszczelka typu simmering posiada dwie strony - główna zasada jest taka, że strona ze zdjęcia powinna być skierowana w kierunku płynu, który chcemy powstrzymać. Oznacza to, że jak będę montował ten element jednak wewnątrz części suchej - uszczelkę trzeba obrócić. Dlatego też zmieniłem materiał na aluminium. Element będzie w sekcji suchej i nie będzie miał kontaktu z wodą. Cięcie kosztów, oszczędzanie materiałów itp.
Więc jeżeli wał będzie podciekać po prostu przykleję ten kielich na obudowę wału od wewnątrz
P.S.
Oficjalnie, Krick ma ode mnie w dziób!