Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Emilius mi nie musisz tłumaczyć jak wstawiać fotki bo wiem to doskonale, tylko że czasami spotykam się na forach z tekstami typu nie wstawiaj fotek dużych tylko miniaturki bo nie chce mi się otwierać wszystkich a ładowanie od razu dużych obciąża mi łącze i tym podobne, ale jeśli tutaj nikt za to łba mi nie urwie to z chęcią będę wstawiał od razu w dużym rozmiarze.

Robi wrażenie.Część dziobowa góruje nad delikatną rufą.Jak się obrabia takie polistyrenowe listwy.Czy burty nie mają tendencji do zapadania się .Budowa na wręgach niesie zawsze ryzyko niedopasowania jednej wręgi względem drugiej.Mnie się nigdy nie udało dlatego pomiędzy wręgi wklejam listwy ,obrabiam do prawidłowego kształtu i na to naklejam poszycie.A jak Ci wyszło przy poszywaniu na wręgi.Pozdrawiam R.

Ryszardzie, tak jak pisałem gdzieś na poprzednich stronach tej relacji paski wycinałem z poliestyrenu o grubości 2mm - dodając do tego masę CA jakie zostało użyte do ułożenia poszycia stworzyło tak twardą skorupę że nie ma mowy o jakimkolwiek zapadaniu się. Jeśli chodzi o obróbkę tak ułożonego poszycia to cóż, muszę przyznać że idzie to dość opornie ale z drugiej strony tylko utwierdza mnie w przekonaniu że kadłub jest wystarczająco wytrzymały.

Budowy ciąg dalszy. Udało mi się wykonać całą nadbudówkę i muszę stwierdzić że wycięcie 31 okienek w twardym polistyrenie było chyba najtrudniejszym etapem budowy od momentu jej rozpoczęcia. Jak widać na załączonych fotkach nadbudówka nie jest jeszcze wykończona i nie przyklejony jest jej dach, mam zamiar wykonać wnętrze sterówki i dlatego musi pozostać otwarta. Zamontowałem także serwo, które służyło będzie do obracania armatek wodnych.

Dziób holownika dorobił się nadburcia.


idąc za ciosem postanowiłem także i rufę wyposażyć w nadburcie jednak tutaj już nie jest tak łatwo. Wystarczy się przyjrzeć fotce oryginału by przekonać się że ma ona dość skomplikowany kształt.

W zestawie Billinga ten element jest przewidziany jako drewniany, a raczej balsowy, po prostu wystrugany odpowiednio klocek należy przykleić na rufie, jednak w tym wypadku przestrzeń znajdująca się pod nadburciem byłaby pełna, a tak nie jest w oryginale i tak też postanowiłem go wykonać. Za wzór posłużyły mi właśnie balsowe elementy, które służą mi jako wzornik do przyklejania kawałek po kawałku elementów nadburcia.


cdn.

Bardzo nie typowe to nadburcie i chyba to jedyna metoda na jego zrobienie Tomku , co prawda nie doszlifujesz raczej go od wewnątrz ale tez nie będzie widać tam właściwie nic przy takim jego wygięciu.

Rzeczywiście trudnością będzie wyszlifowanie tego od wewnątrz, ale "pomiziam" to troszkę papierkiem ściernym a potem jak prysnę podkład i ostateczna warstwę to aż tak strasznie tych żeberek nie będzie od środka widać. Poza tym oryginalnie tam znajdują się jakieś schowki, skrzynki czy też inne szafki i te też wykonam więc dodatkowo to zamaskują.

Nadburcia na rufie i sam "zadek" skończone ;)

Dla urozmaicenia pracy przy modelu dzisiaj wybór padł na maszt.

Detali przybywa ..