Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Dzisiaj nareszcie ukończyłem greting pod działko. Żmudna to była robota, ponieważ każdy z ośmiu elementów musiał być osobno spasowany, różnice były milimetrowe, ale z tego powodu i kilku jeszcze innych niedoskonałości pięć z nich robiłem od nowa, zamontowałem również część bulajów na pokładzie, na razie bez oszklenia. Były tydzień temu zamawiane i wczoraj dotarły, przyznam, że podczas zamawiania dopadła mnie jakaś pomroczność jasna, potrzebowałem ich 14 szt. a zamówiłem 8?, no i teraz muszę czekać aż dotrze kolejna przesyłka.
Mam dylemat związany z oszkleniem bulajów tzn. nie chcę, aby przez bulaj było widoczne wnętrze, w prawdzie średnica oczka wewnętrznego wynosi zaledwie 7mm, ale przez 2 szt. widać część wręg na których leży pokład, zależy mi na tym, aby te elementy były nie widoczne, i teraz nasuwają mi się dwa rozwiązania, podkleić szkiełko folią, (jakiego koloru) lub zmatowić szkiełko od spodu, a może ktoś zna sprawdzone i efektowne rozwiązania.

Siema !!!
Kolejne detale zrobione, dorwałem się do tokareczki i udało mi się wytoczyć lufy działek 20 mm, z tego, co znalazłem w sieci prawdopodobnie były to działka OERLIKON 20 mm(wnioski wyciągnięte z rysunków i zdjęć), same lufy wymagają jeszcze paru zabiegów dopieszczających.

W sprawie bulai.

Myślę, że przezroczyste podklejone od spodu czarnym "czymś". Zakładając, że to jedyne źródło światła to chyba tam egipskie ciemności panowały.

Cześć
vegelus napisał:

Myślę, że przezroczyste podklejone od spodu czarnym "czymś"

Prawdopodobnie tak to zrobię, choć jeszcze poszukam, może coś rzuci mi się na oczy - zobaczymy !
Działko mam wykonane w 50% i załączam filmik pokazujący zakres obrotu jeszcze przed przerobieniem serwa. TUTAJ: -> http://www.przeklej.pl/plik/dscf0122-avi-0011bu2716jo
Trochę kolejnych fotek.
Jeszcze jedno: mam problem z nakładaniem farby aerografem, tzn. od pewnego czasu używam lepszego z górnym zbiorniczkiem z dyszą 0,3 mm, ciśnienie na kompresorze ustawione jest na 2 Atm., farbki Humbrol matowe. Staram się maksymalnie rozcieńczać i wychodzi siara tzn. na powierzchni robi się coś w rodzaju nalotu (baranek), który po wyschnięciu można bardzo łatwo zdjąć palcem lub pędzelkiem i pod spodem tego czegoś wyłażą niedoróby. Co może być powodem takiego stanu? Myślałem, że farba za szybko wysycha, przy ustawionej 1 Atm podobny wynik. Farbę nakładam jednorazowo, może powinienem odczekać godzinę lub więcej i ponownie malować, co robię źle? Dodam, że dysza bardzo często się zatyka i wymaga częstej regulacji iglicy.

Cześć !!
Trochę nowych detali przybyło, między innymi mosiężne kompasy, armaty jeszcze nie ukończone, no i od nowa wykonałem całą pokrywę z masztem antenowym, poprzednia skończyła tragicznie z powodu braku umiejętności w maskowaniu detali do malowania, nawet kupiłem sobie preparat "Maskol" f-my Humbrol ale to co mi wyszło to wstyd pokazać, i w konsekwencji postanowiłem pewne elementy zdemontować - odkleić, destrukcja trwała kilkanaście sekund ale była na tyle skuteczna że całość wyp....łem do kosza, przyznam się, że też trochę mnie poniosło :evil: .

Witaj
Darku kompasy wyglądają świetnie „wypucowałeś”:) je super czym zabezpieczysz mosiądz aby nie zachodził?

Cześć!
No właśnie!, kompasy nie są zabezpieczone, jeszcze nie szukałem jak je można zabezpieczyć przed patyną, na pewno będę musiał coś z tym zrobić nie chcę lakierować, bo będzie widoczny, może znasz sposób na zabezpieczenie mosiądzu?.

Witaj

Dobrze zabezpieczy acryl w sprayu. Najprzód dobrze odtłuścić.
Acryl może być mat lub półmat. Cienkiej warstwy nie widać.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

Dzięki za podpowiedź, dzisiaj kiedy to piszę elementy te zdążyły już lekko ściemnieć.
Wykonałem kolejne detale, między innymi: parki amunicyjne celowo niezamontowane z powodu braku płytek ryflowanych przy zejściach luków, kompas i greting w nadbudówce, elementy na armacie i rezerwowe koło steru.
Udało mi się również popływać modelem, tym razem pakiet, GP 3900 mAh, który pożyczyłem nie wytrzymywał obciążenia, faktem jest, że ma już trochę lat i prawdopodobnie jego wiek powodował, że regulator zaraz po uruchomieniu wykrywał spadek napięcia i od razu ograniczał moc przekazywaną na silniki, stan taki sygnalizowały mi kontrolki na regulatorze.
Ale pozwolił mi na, dłuższą zabawę w stosunku do pierwszego testu, i nareszcie mogłem zaobserwować jak dziób kadłuba próbuje wyjść nad lustro wody, efekt ten był jeszcze słabo widoczny, dodatkowo mogłem zaobserwować wpływ płetwy ślizgu na położenie podłużne kadłuba, wcześniej nic takiego nie zauważyłem.
Wydaje mi się, że, na wysysanie pakietu z energii ma również wpływ niewielkie przełożenie przekładni, zresztą odczułem to po mocnym nagrzewaniu się regulatora - dobrze, że wykonałem go na dużym radiatorze, powierzchnie ma, co najmniej dziesięć razy większą w stosunku do radiatorów w fabrycznych regulatorach, ale nie będę ich wymieniał, ze względu na obroty śrub, jeżeli uda mi się dostarczyć odpowiednią moc do silników w dłuższym przedziale czasu i nie wywołać pożaru (Matko Bosko chroń od złego) to powinien realistycznie zachowywać się na wodzie. Aktualnie na dniach mam mieć pakiet LiPoly o pojemności 5000 mAh i mam nadzieje, że nie sfajczę regulatora, w kadłubie zabudowałem go w specjalnym gnieździe tak, aby miała jak najmniejszy kontakt z kadłubem, można powiedzieć, że prawie wisi w powietrzu.

Takie grzanie to nie za dobrze świadczy o regulatorze lub doborze zestawu regulator-silniki. Jakie masz tam tranzystory w końcówce i ile, a druga sprawa czy tranzystory otwierają się do końca. Bo może masz przytkane i cała moc idzie w temperaturę, jeżeli to jest np. samodziełka. Współczesne regulatory pracują impulsowo i nawet przy ograniczeniu mocy zjawisko grzania nie powinno jakoś drastycznie występować. Jest jeszcze sprawa chłodzenia radiatora. Najlepiej zmierzyć sobie prąd na wodzie wtedy wiadomo co się dzieje. A wogóle to Ci zazdroszczę, że już sobie popływałeś.