Witam
Widzę ze trochę zamieszania narobiłem tymi nieszczęsnymi podkładkami

,ale sprawa nie jest taka wcale prosta można zrobić podkładki jak sugerował RyszardW czy Andrzej „antosiek” i gdyby był większy otwór w nich nie było by problemu ale przy otworze 1mm „nanizanie” tez nie jest takie proste , ale sprawa już jest nie aktualna podkładki zostaną wytrawione metodą foto trawienia.
RyszardW ta krawędź wokół pomostu to jest pasek blachy oblutowany ten rant jest i od góry jak i od spodu .
Andrzej”Antosiek” dziękuje za miłe słowo, to ja na Twojej relacji i podpatrując Ciebie Andrzeju uczę się lutowania elementów gdyż jesteś dla mnie niedoścignionym mistrzem w tej technice .Co do neutralizacji kwasu myje każdy element po lutowaniu w wodzie i płynie do naczyń a przed malowaniem całość jeszcze przemywam acetonem, mam nadzieje ze to skutecznie zneutralizuje kwas jaki pozostał podczas lutowania .
Co do samej techniki lutowania nie odkryłem tu nic nowego co by już nie było pokazywane chociażby w relacji Andrzeja z budowy „Halnego”, używam do lutowania kolby 40W i 100W jak i palnika gazowego Dremel , niektóre większe , grubsze elementy musza być dobrze dogrzane aby lut był mocny a cyna ładnie się rozprowadziła , do lutowania używam pasty jak i cyny oraz kwasu do wytrawienia spoiny . Gdy dolutowuje jakiś element tak jak chociażby wsporniki na mojej wieży powlekam „biele” najpierw cyna za pomocą kolby krawędź która będzie się stykała a następnie przykładam element we właściwym miejscu które uprzednio pędzelkiem wytrawiam kwasem i gdy mam już element tak przygotowany i ustawiony we właściwej pozycji podgrzewam przez chwilkę ogniem z palnika gazowego co powoduje roztopienie się cyny uprzednio „pobielonej” i trwale łączy oba elementy , jest to o tyle wygodne ze mamy cynę tylko tam gdzie powinna być a co za tym idzie mniej czyszczenia i szlifowania . Ważną zasadą podczas lutowania gdzie mamy wiele elementów jest to aby najpierw lutować większe elementy a na końcu tą drobnice aby zapobiec odlutowywaniu się tych małych detali podczas większego podgrzewania . Każdy lut po wstępnym oczyszczeniu czy to iglakiem czy papierkiem ściernym na koniec „dopucowuje” szczotką stalową taką na trzpieniu ,Dremela
Mam nadzieję ze opisałem to co robie w miarę jasno i zachęcam do lutowania gdyż jest to mocne i trwałe łączenie a niektóre elementy tak jak chociażby Wieża na moim Strażaku jest przy modelu RC narażona na uszkodzenia chociażby podczas transportu gdy chcemy popływać modelem .