Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

W relacji Remigiusza nie ma sensu rozwijać tego tematu . Mija to się z celem . Najlepiej to nic nie robić bo i tak się nie uda . Jakby wszyscy tak myśleli to dalej mieszkali byśmy w jaskini . Krew mnie zalewa jak czytam takie „porady „ . Koniec .

Witam
Myszorku (: Andrzeju nie potrzebnie się tak denerwujesz , forum jest od tego aby dzielić się swoimi doświadczeniami, wiedzą, posiadaną techniką jak i uczyć się od innych tegoż ,forum jest od wymiany poglądów i sprzeczania się jak jest ku temu okazja na taki czy inny temat. Koga nie jest jak napisałeś towarzystwem wzajemnej adoracji ,można mieć odczucie ze jedni piszą , odpowiadają w relacjach innych częściej a w innych w ogóle nie zajmują głosu i to chyba dobrze bo ja np. nie będę się wymądrzał o budowie żaglowców skoro nie mam zielonego pojęcia o tym . Ty Andrzeju swój kadłub robiłeś można by powiedzieć nowatorską techniką ,ładnie to Tobie wychodzi , a Remik ma zamiar robić coś co już dawno inni sprawdzili i się na tym sparzyli więc po cholerę ma chłopak uczyć się na swoich błędach skoro i tak końcowy efekt jest z góry do przewidzenia bo jak wspomniałem inni to przerabiali, nikt go nie zniechęca do budowy a dobre rady chyba jeszcze nikomu nie zaszkodziły , czyżbyś sam z nich nigdy nie korzystał?. Grześ ma wątpliwości czy relacja będzie doprowadzona do końca jego prawo a pisze tak dlatego ze wystarczy przejrzeć nasze chociażby forum a widać ile jest otwartych relacji które nigdy nie zostały skończone , Mi gdyby ktoś tak napisał gdy zaczynałem to była by dodatkowa motywacja do tego aby doprowadzić budowę do końca i mam nadzieję ze tak właśnie do tego podejdzie Remik , a Tomek , Grześ , Ja i wielu innych na pewno życzymy Remikowi aby tak się stało .

Odpowiem Tak forumowiczom

Oczywiście wysłuchuje rad starszych i bardziej doświadczonych kolegów. Jak opisywaliście to wcześniej odradzacie mi te metodę ponieważ jest już sprawdzona i przetestowana (Nie wątpię w to). Ale w moim projekcie jest pewien niuans o którym nie przedstawiłem wcześniej ponieważ mi wyleciało z głowy. Ten model miał być wykonany w całości z drewna to było założenie projektu. Jednakże wiedząc wcześniej o niektórych materiałach oczywiście nie o wszystkich mogłem od razu pomyśleć o takiej ewentualności jak polistyren. Oczywiście zmieniłem już plany co do drewna ale mimo wszystko jednak chciał bym to zrobić z jak największej ilości drewna.

Fakt może rzuciłem się na głęboką wodę z tym projektem ale wydawał mi się dość prosty w wykonaniu nie mówię tu o mnogości elementów

Przepraszam, że się "ftroncem".

Nie bardzo mam do tego prawo, ale robiłem kiedyś żaglówkę (RC to ona nie była, bo to były lata sześcdziesiąte ubiegłego wieku a ja miałem circa 13 lat). Owa żaglówka była klejona klejem kazeinowym, który nie był wodoodporny. Sklejka na kadłubie ponoć była wodoodporna. Kadłub był (po szpachlowaniu i szlifowaniu) obciągnięty szyfonem na lakier. Środek był wypacykowany lakierem nitro. Pokład był klejony na klej AK20 (nitro). Wszystko było malowane wielokrotnie z każdej strony. Wydawała się prawie niezniszczalna dopóki nie włożyłem jej do wody. Po godzinnym pływaniu w morzu w środku pojawiła się woda a kil przyklejony na klej kazeinowy zaczął ruszać się jak ta płetwa rekina. To, że nie odpadł to była zasługa niebieskiego szyfonu. Cała konstrukcja uległa wodzie po godzinnym pływaniu. Nigdy jej potem nie odremontowałem. Warunki w jakich będzie pływał Bismarck będą lepsze, bo woda przez pokład nie będzie się przelewać ciągle, materiały są zupełnie inne. Ale model RC musi być otwierany i nie można wykluczyć wody. Woda w kadłubie to wyrok na model cokolwiek byś nie zrobił. Może warto posłuchać tych, którzy zrobili parę modeli i mają je w domu mimo tego, że już parę sezonów nimi pływali. Bismarck jest skomplikowanym modelem i wymaga ogromnej ilości pracy. Może warto dołożyć jeszcze ciut
i zagwarantować mu długowieczność.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

P.S.
Zdjęcie żaglówki w relacji o SSN688 na pierwszej stronie.

witam
przepraszam że w tym temacie ale
posiadam żaglówkę z początku lat 80 wykonaną z listewek pokrytych tkaniną szklaną z żywicą i do tej pory można nią popływać bez żadnego remontu(trzeba dobrze zrobić aby starczyło na długo)

to zdjęcie było wykonane 18 lat temu
kiedyś były inne techniki robienia modeli i dziś inne to nie znaczy że tamte techniki są złe Każdy wybiera to co jemu najbardziej odpowiada lub na co pozwala mu zasób jego wiedzy lub chęć zrobienia czegoś inaczej Ja pomimo swojej wiedzy lub niewiedzy robie znowu z listewek pokrytych tkaniną szklaną i żywicą



Co prawda nadbudówki będą zrobione z pcv
pozdrawiam sławek


ps
Grzegorz dobrze robi że zachęca do robienia z pcv bo trzeba iść z postępem ale jak ktoś chce inaczej to niech robi

Wiem że dobrze radzi i poważnie się zastanawiam nad tym, ale przeważa jeszcze kupienie nowych materiałów i zrobienie wszystkiego od nowa oczywiście część planów już zmieniłem i nadbudówkę będę robił z pcv ale na poszycie mam już kupione materiały.

Przepraszam za tak długą zwłokę ale niestety zostałem odcięty od świata i przygniotły mnie prace w szkole (praca dyplomowa, matura, i projekt choinka) "Projekt Choinka" patrz niżej. Ludzie Uwieżcie mi na słowo nie wpadajcie na głupie pomysły które uważacie że nie przejdą, bo możecie się mocno zdziwić jak przyjdzie wam do wykonania coś takiego. Męczę się z tą choinką już 4 miesiące. (Mój pomysł spodobał się nauczycielce :side: )

Niestety z tego powodu Bismark Stoi w miejscu ale jak tylko się ogarnę to ruszę ze zdwojoną siłą

Witanko.
Wiesz Bis ma podwójne poszycie, i mimo poliuretanu, i innych szpachli wstępnych, musisz go naprawdę dobrze przed wodnić , byś miał spokojne sumienie -puszczając go na wodę.:)

Myślałem już nad podwójnym poszyciem zobaczę jeszcze co z tego wyjdzie i chyba jednak się na taką opcje zdecyduje ale na razie priorytetem jest praca dyplomowa i matura (2 szkoły)[do tego jeszcze 2 prace]{skąd ja na to wszystko biorę czas i siły}

Witam

Sorki za tak długą przerwę, ale niestety szkoły i prace mnie zmusiły do wstrzymania budowy ale teraz wracam. Na początek chciałem powiedzieć że przez ten czas poważnie się zastanowiłem nad dalszą budową Bismark'a i postanowiłem jednak poszycie zrobić z materiałów sztucznych. A listewki przydadzą się jeszcze :P. Wcześniej dostałem kilka linków od was z materiałami i z tego względu pytam się z czego lepiej jest zrobić poszycie okrętu z Spienionego PCV czy Polistyren??

PCV Spienione
materiał bardzo podobny w obróbce do drewna, ale dużo bardziej jednorodny w strukturze przez co zdecydowanie wygodniejszy. Przy większych formach przestrzennych zastępuje polistyren (ze względu na większy asortyment grubości oraz odporność na promieniowanie UV). Rewelacyjnie nadaje się na makiety zewnętrzne - można go szlifować i malować.

Polistyren
Jest podstawowym tworzywem do wytwarzania małych makiet. Może być stosowany wszędzie tam gdzie nie jest wymagana odporność na promieniowanie UV. Tak jak i plexi jest tworzywem termoplastycznym - można go formować w temperaturze już poniżej 100 stopni Celsjusza. Do obróbki wystarczy nóż modelarski i papier ścierny. Tworzywo dobrze się klei, szlifuje i maluje.