Strona 3 z 9
Re: Relacja] HMS Prince of Wales 1:300
: 18 paź 2011, 20:41
autor: okram
nie posiadam planów tego okrętu robię na podstawie zdjęć i opracowań kartonowych takich jak :
Mały Modelarz, GPM, Haliński.
Oto zdjęcie jest duże więc można zobaczyć że było 10 klamek, grubość w przeliczeniu daje 15 cm może trochę za dużo, ale nie wiem ile było w rzeczywistości (((.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... _Green.jpg
Re: Relacja] HMS Prince of Wales 1:300
: 18 paź 2011, 22:50
autor: rychenko
No faktycznie dziwaczne te włazy choć jest tych rygli sporo to myślę ze nie koniecznie wszystkie są klamkami bo chociażby od strony zawiasów to nie za bardzo mogą być klamki , nie widziałem tego typu jeszcze włazów .
Re: Relacja] HMS Prince of Wales 1:300
: 18 paź 2011, 23:54
autor: Romanov
Tak to troszkę dziwne te klamki ale mam nadzieje ze uda mi sie Tobie pomóc.
Ścągnij ten plik tutaj jest sporo danych jakie potrzebujesz i pewnie uzupełnisz wiedze potrzebną do budowy tego pancernika
http://www.filesonic.com/file/2649710201/prezent.rarMiłej lektury
Re: Relacja] HMS Prince of Wales 1:300
: 19 paź 2011, 00:29
autor: K. Z.
Klamka jest jedna, a pozostałe to rygle służące do szczelnego zamykania włazów.
Krzysztof
Re: Relacja] HMS Prince of Wales 1:300
: 19 paź 2011, 15:33
autor: okram
Dziękuje za prezent na pewno się przyda w dalszej budowie )) Co do nazwy to też dziękuje. Rygle jakie to proste )), ale sam na to nie wpadłem ((Często jest tak że coś robię, a nie wiem jak to się nazywa fachowo np jaka kotwica była zamontowana w tym okręcie ?? Kotwica niby proste a jest tyle typów ((. To już jednak znalazłem )) Czyli mogą być te rygle. Czy ich ruch też był ograniczony czy mogły się obracać 360 stopni.
Re: Relacja] HMS Prince of Wales 1:300
: 19 paź 2011, 19:26
autor: K. Z.
Rygle mogą obracać się o 360 stopni tylko przy otwartym włazie. Przy zamykaniu zapierają się o stalowe kliny lub w klinowo zrobione nacięcia, w ten sposób dociągają zamknięcie i dociskają gumową uszczelkę. We włazach przedstawionych na fotkach zastosowano specjalne mechanizmy, dzięki którym jedną dźwignią dociągamy kilka rygli. Widać też klamkę (to ta dźwignia ułożona poziomo), która działa prawie jak normalne zamknięcie w drzwiach domowych.
Krzysztof
Re: Relacja] HMS Prince of Wales 1:300
: 29 paź 2011, 11:49
autor: okram
Mała aktualizacja tematu ))
W następnych elementach włazy będę robił z cieńszego hipsu 0,25 bo ten wydaje się za gruby.
Na pierwszym zdjęciu przedstawiam dwa okręty )) Czyli mój PoW i KGV szkielet. Poprzedni kadłub niestety uległ zniszczeniu i kolega robi od nowa ((
W miarę możliwości czasowych skaczę od jednego elementu do drugiego by coś zawsze zrobić )) Teraz kotwice na warsztacie i inne elementy wyposażenia dziobu.
Oto parę fotek:



Re: Relacja] HMS Prince of Wales 1:300
: 06 lis 2011, 17:23
autor: okram
Zrobiłem kotwice i hangar na wodnosamoloty - tutaj planuje parę modyfikacji.
Na pierwszej fotce kotwica przed retuszem, na kolejnej małe rdzewienia.
Oto fotki:




Re: Relacja] HMS Prince of Wales 1:300
: 10 lis 2011, 07:47
autor: okram
Po analizie kadłuba ze zdjęciami postanowiłem go trochę przerobić. Na pierwszy ogień poszły bulaje. Podczas budowy chciałem je ponawiercać większym wiertłem, ale takowego nie posiadałem. Teraz zakupiłem odpowiednie wiertło i poprawiłem bulaje. Następny pod młotek poszedł pokład. Jego kolorystyka ciągle nie jest taka jak bym chciał (( no ale już jest lepiej jeszcze jeden szlif i tak zostanie. Mam nadzieję, że nadam mu taki lekko siwy odcień. Po paru sugestiach zerwałem także włazy i wykonałem je z cieńszego materiału. Teraz jeszcze rygle i będzie ok.
Oto fotki nowe bulaje i pokład:


Re: Relacja] HMS Prince of Wales 1:300
: 10 lis 2011, 23:03
autor: okram
Oto fotka z nowym kolorem i ostatecznym pokładu. Bardzo jestem zadowolony z uzyskania właśnie tego odcieniu, bo posiadam masę fotek pokładów tekowych RN gdzie właśnie suchy wygląda blado, taki siwy wyblakły odcień żółci. Przeszlifowałem pokład, ale nie papierem tylko nożykiem (skalpelem) pocierając ostrzem pod pewnym kątem. Następnie polakierowałem i znowu przeszlifowałem.
