Dziędobry w niemodelarskim wątku pisanym przez niemodelarza.
W takcie przemyśliwań, wyjszło mnie, że do elementów napędu zalicza się również
sprzęgło łączące wał śruby z silnikiem napędowym. W tym wypadku trzy silniki z trzema wałami.
Wał jest 1.6mm a ośka silnika 3mm. Przeczytałem cały modelarski internet i nie znalazłem
niczego co by się do Orkana nadawało.
Przyciśnięty koniecznością wykonałem takie cóś :
Jest to prototyp na podstawie, którego wykonam sprzęgła właściwe.
Robiłem to tak :
Materiał : pręt mosiężny 6mm, pręt mosiężny 4 mm i drut mosiężny 0.8 mm.
Z pręta 6 mm zrobione są te części, które współpracują z wałami.
Taki cały element z jednego kawałka. Pręt zatoczyłem, aby widzieć oś pręta.
Wiertło ustawiłem tak aby przechodziło przez tę oś.
Wierciłem wiertłem widiowym na dużych obrotach otwór 0.8 mm.
Widiowym, bo takie wiertło nie ucieknie z osi (prędzej się złamie), przy bardzo dużych
obrotach oczywiście i powolutku.
Na tokarce wywierciłem na głębokość 4.5mm wiertłem 4 i poprawiłem 5.
Takie wiercenie pozwala na osiągnięcie lepszej jakości wierconych powierzchni.
Następnie wierciłem otwór na wał. W tej cieńszej części otwór uciekł, ale i tak jest nieźle.
To zgrubienie na końcu jest do mocowania na wale. Będzie w nim otwór gwintowany M2
i wkręcona śruba mocująca.
Po wytoczeniu całości miałem kieliszek z dziurką. Za pomocą tarczy dentystycznej
odciąłem niepotrzebne fragmenty. Całość lekko obrobiłem pilnikiem.
Kółko w środku (z pręta 4mm) :
Najpierw zatoczyłem koniec na tokarce i wtedy widziałem oś pręta.
Wietrlo 0.8 starałem się tak ustawić, aby przechodziło przez oś i wieciłem jeden otwór.
W wywiercony otwór wstawiłem wiertło i obróciłem pręt o 90 stopni. Wiertło
pozwalało na dość odkładne znalezienie kąta prostego. Maszyna nie była przestawiana,
więc od razu wszystko było w osi.
Na tokarce przewierciłem otwór 2mm i włożyłem trzy druty 0.8. Jeden przelotowo
a dwa niestety nie. Całość zalutowałem (po zmontowaniu oczywiście).
Luzów nie ma i wydaje się, że po drobnych zmianach wymiarów, można wykonać
wersje ostateczne. Jeszcze muszę sprawdzić, czy to nie hałasuje za zbytnio.
Z ukłonami
Andrzej Korycki