mati pisze:Fair enough
Co prawda pewnie zbyt inwazyjna byla by metoda ich usuwania na obecnym etapie... wiec za kilka/nascie lat same pokryja sie patyna

No chyba ze je pedzelkiem lizniesz acetonem i potem jakims Brass Black (np. Birchwood Casey)
Co do blaszek fototrawionych... nie wiem czy na jeden pojedynczy epizod wyprodukowania sobie blaszek do jednego modelu jest sens inwestowania w lampe UV, sprayu, w chemikalia, itp gadzety...
Nie wiem tez jak jest z dostepem do chemikaliow w USA... pewnie nie jest tak latwo jak w PL.
Sprobuj poszukac jakiegos forum kolejkarzy w USA. Przewaznie oni sie bawia w fototrawienie bardziej niz inni modelarze.
Jak ogarniasz CorelDRAW to sam sobie narysujesz projekt pod fototrawienie, wyslesz i oni zajma sie reszta... a po wszytskim tylko uiscisz odpowiednia oplate w $.
Ja do swojej Papugi tak wlasnie robilem... znalazlem goscia, dogadalem cene (bylo to chyba cos kolo 30groszy/cm2) po paru tyg blaszki przyniosl listonosz.
Myslalem zeby pobawic sie sam ale jakos wtedy nie bylo czasu i warunkow.
Pozdrawiam
Mateusz
Nieeee, juz nie bede ich wyjmowal i poczernial, zwlaszcza ze byloby to niemozliwe bez wiekszych uszkodzen calosci. Zreszta, tak sobie wczesniej zamierzylem i tak zostanie. Wiem, ze to jest nieautentyczne, ale... to w koncu jest tylko model - mniej lub bardziej uproszczona wersja oryginalu w skali. W przeciwnym wypadku dziala musialyby strzelac, pompy zezowe musialyby funkcjonowac, kuchnia musialaby gotowac a piec na pieczywo musialby piec, etc... Moze sa gdzies takie modele, ale to nie bylo moim zalozeniem a'priori.
A co do fototrawienia, to tez zgadzam sie z tym co mowisz. Latwiej i szybciej byloby gdzies takie cos zamowic od kogos kto to robi. Mam jeden teoretyczny kontakt w Anglii - tam to sa profesjonalisci i pewnie tez kaza sobie zaplacic "profesjonalnie", ale najpierw chce samemu poprobowac, jesli mi sie nie uda, zlece to komus innemu. Lampe na ultrafiolet juz sobie wczesniej samemu zrobilem, zakupilem tez tank do wytrawiania stad:
https://www.circuitspecialists.com/et20.html , bo musial byc odpowiednio duzy, tradycyjny tank do wytrawiania blaszek PCB bylby za maly - moja blaszka musi byc wymiarow ~ 22 x 28 cm. Teraz nastepny etap to zakup laminatora, bo w Stanach swiatloczuly spray Positiv nie jest dostepny i trzeba laminowac na blaszke odpowiednia folie, a Positiv'u nie bede sciagal z Europy. Reszta chemikaliow, kuwety, szczypce, etc. jest ogolnie dostepna. Jest tylko kwestia czasu, ktorego ostatnio jakos mi malo.
Ten tzw. artwork - elementy wyrysowane w cz/b juz przygotowalem cyfrowo za pomoca Photoshop'u i skopiowalem te pliki na folii przezroczystej na kopiarce laserowej. Wyszlo na oko bardzo dobrze!
Oczywista, dam pozniej znac, jak poszlo z tym trawieniem - nie sniadania, a blaszki, he he! Z tym pierwszym nie mam problemow.
