Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Miazga

JA coraz częściej zastanawiam sie nad malowaniem modeli, bo efekty są super, można wyciągnąć z opracowania modelu dużo dużo więcej. Niestety brak doświadczenia w temacie malowania. Kibicuję.
Przy tej ilości detali pewnie nawet nie ma jak złapać elementu żeby czegoś nie uszkodzić

Dzięki

Malowanie głównie daje więcej swobody bo możesz zrobić malowanie takie jakie się Tobie podoba a nie takie jakie przewidział autor opracowania. W przypadku modeli kartonowych niweluje także wszelkiego rodzaju przebarwienia wynikające z błędów drukarni. Co do ostatniego punktu to nadbudówek jeszcze nie przyklejam a nawet te platformy są jeszcze wstawione na sucho a jest to nauczka jaką wyniosłem z robienia Pioruna, gdzie zbyt szybkie przyklejenie nadbudówek kosztowało mnie wiele niepotrzebnych napraw a jednocześnie nerwów.

Nadbudówka kominowa skończona, teraz czas na rufową. Dziobową zostawiam sobie na deser.

.

Niesamowite, pełen podziwu jestem. Widzę że to chyba na drukarce żywicznej robisz. Co prawda nie mam drukarki, ani doświadczenia w tym to wiem, ile roboty jest żeby to wszystko narysować. Odnawiamy z kumplem gramofony i on dorabia części do nich plastikowe, i tyle co tam ustawiania, rysowania i obrabiania potem, że masakra. Także powodzenia bo naprawdę elegancko wszystko wygląda i robi wrażenie!

Stożek pisze: ↑22 sie 2023, 16:04 Co prawda nie mam drukarki, ani doświadczenia w tym to wiem, ile roboty jest żeby to wszystko narysować. Odnawiamy z kumplem gramofony i on dorabia części do nich plastikowe, i tyle co tam ustawiania, rysowania i obrabiania potem, że masakra.

Dzięki serdeczne

Rufowa pagoda skończona, oczywiście wjadą jeszcze lekkie oznaki zużycia ale to pieśń przyszłości.

Dobry po świętach. Właśnie przymierzam się do relingów wokół pokładu i mam pewne wątpliwości jeśli chodzi o ich umiejscowienie na rufie. Głównie chodzi o okolice katapulty. Pytanie brzmi czy one były składane? Jakoś chyba musiały być bo inaczej katapulta nie mogła by się obrócić na burtę aby wystrzelić samolot.
Jeszcze jedna niewiadoma. Trafiłem jakiś czas temu na świetny model zrobiony przez Japończyka. Zauważyłem, że również w okolicach pokładu lotniczego jest dodatkowy poziomy reling. Pytanie brzmi czy ktoś z Was jest w stanie potwierdzić taki układ?

Na tym zdjęciu reling wygląda na składany "zawiasowo".


Mogę jeszcze poszukać w książce Pana Janusza Skulskiego.

futaba pisze: ↑02 kwie 2024, 22:58 Na tym zdjęciu reling wygląda na składany "zawiasowo".

str 0075.jpg

Mogę jeszcze poszukać w książce Pana Janusza Skulskiego.

Dzięki za info.

Witam
Według mnie i posiadanych rysunków to położone są podpory tentów , reling mógł być kładziony na pokład ,