Dziękuję Kolegom za naprawdę miłe słowa. Postaram się nie zawieść zaufania. Najważniejsze, żeby to co się robi sprawiało zadowolenie. A jak jeszcze komuś moja praca przypadnie to do gustu, to tym milej.
Niestety czas przejść do szarej rzeczywistości.
Paneli na desce rozdzielczej ciąg dalszy.
Po lewej stronie maszyny sterowej, panel z telegrafami maszynowymi i całym mnóstwem przełączników.
Żeby to jakoś wyglądało (przełączniki) potrzebowałem krążków z polistyreny o średnicy 2.5mm i coś do imitacji zewnętrznych obręczy.
Do krążków zrobiłem sobie wycinak z kawałków aluminium. Od 2 - 4.5mm. Idzie gładko jak produkcja masowa.
Okrągłe ramki telegrafów toczone i malowane na srebrno.
Następnie potrzebowałem spłaszczyć trochę drutu miedzianego 0.5mm. Była na Kodze prezentowana walcarka, ale do 10cm drutu nie będę przecież robił urządzenia. Tu z pomocą przyszła żona, a właściwie jej chwilowy brak w domu. Dorwałem się do walcarki do ciasta. Ma dwa stalowe walce poruszane korbką i możliwość regulacji grubości walcowania. Nawet śladu nie zostało.
Udało mi się z drutu 0.5 zrobić taśmę 0.2x0.7mm. Po nawinięciu na pręt tak się to prezentuje. Dalej to już tylko pocięcie na ogniwka.
Następnie panel kodów sygnałowych. Kompletnie nie pasuje do wystroju reszty. Szary, bury. Ale taki musi być. Te dwa srebrne elemenciki to buczki sygnałowe, a wykonane ze ściągniętych końcówek z oporników.
Na koniec dorobiłem podświetlenie tarcz telegrafów i tarczy położenia steru.
