Kon_Bar napisał:
U mnie to supełek :( ale nawet nie próbowałem odtworzyć wspomnianego węzła :whistle:
Oczywiscie, ze w takim malym modelu wykonanie wezla Matthew Walker'a byloby niemozliwym. Wspomnialem o nim tylko zeby zaznaczyc, jak to bylo na pelnowymiarowych jednostkach. W modelach zastepuje sie go zwyklym supelkiem, chyba ze mamy do czynienia z tak ogromnymi modelami, jak np. te z paryskiego Musee de la Marine.
Kon_Bar napisał:krok 9 - świadome uproszczenie; mój "oplot" oplata obie liny zamiast tylko jednej (ale nie byłem w stanie rozpleść tych dwóch cieniutkich linek, które przedtem upaćkałem farbą :pinch: ) Postaram się to poprawić przy większych jufersach (te mają 2 mm) i grubszych wantach (będzie jeszcze 12 okazji do ćwiczeń :evil: ).
Zauwaz na ilustracji oplot wokol obu lin od wanty (jej standing and running end) oraz osobny oplot wokol konca linki od talrepu. Tego ostatniego w Twej skali tez nie da sie zrobic - posmaruj jej koniec rozcienczonym klejem od drewna, aby sie nie mechacil - to wystarczy.
Kon_Bar napisał:Wiem, że tego nie widać :( , ale jufersy miały wywiązane
throats :)
Myślałem o tych elementach:

Wiem o jakich elementach mowisz, ale czy masz na mysli "wywiazane" jako slowko
rozluznione?
Hmmm... jesli tak, to nie jest to zbytnio poprawnie - okrecenie wanty wokol gornego jufersa powinno byc, o ile sie da, ciasne. Ale, jesli juz na to za pozno, musi rzecz jasna tak pozostac.
Chodzilo mi wczesniej jednak o to, ze zanim okrecisz linke od talrepu wokol podwojnej liny od wanty, powinienes ja przewlec przez ciasna przestrzen miedzy skrzyzowaniem w/w okrecenia wanty a tym jufersem (
throat, czyli gardlo w doslownym tlumaczeniu) - czyli miejscem ktore zaznaczyles kolorem zielonym na ilustracji.
Jesli okreciles swoja wante w miare ciasno wokol w/w jufersa, powinno tam byc akurat tyle miejsca na ta operacje.
To tyle.