Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

No w końcu znalazłem trochę czasu dla mojej sekcji. Na warsztat poszły armaty odlałem je z cyny w formie gipsowej, ale po kolei:
1. Wykonałem wzór (pozytyw) z drewna i co ta było pod ręką. (rys 1)
2. Wykonałem formę dzieloną wzdłużnie z gipsu. Po wykonaniu połowy posmarowałem ja olejem roślinnym (separator) i zalałem dalej gipsem tworząc drugą połowę formy. Dzieki "separatorowi" formy w łatwy sposób oddzieliły się od siebie. Następnie w jednej z połówek wykonałem kanały odpowietrzające.
3. Dalej było z górki wystarczyło roztopić cynę i zalać formę i wyciągnąć odlew.(rys 2,3,4,5)
4. Nadlewy obciąłem i doszlifowałem (rys 6)
5. Wywierciłem otwór (rys 7)
6. Nałożyłem czarna patynę i KONIEC (rys 8)

Takie proste a jednak zajęło 3 dni :lol:

Teraz wystarczy dopracować lawety armat i zamontować całość w modelu.

Witaj,
jedno spostrzeżenie, masz źle ustawiony nadlew i przelew w swojej formie - m.in dlatego tyle cyny poszło w las. Ja bym na twoim miejscu dopracował drewniany model odlewu, gdyż te działo z całym szacunkiem, nie pasuje do Victorego ;)


pozdrawiam
Arek

Marcin pod żadnym pozorem te działa nie pasują do tego co do tej pory pokazałeś.Działa są sknocone i trzeba zrobić nowe prawidłowe

Rozumiem -"nie pasuja" znaczy są za masywne do lawety, faktycznie na zdjeciach wygląda to jak przerost formy nad treścią ale na żywo proporcje prezentują się zupełnie inaczej jutro dołączę fotki zrobione w świetle dziennym. no i będę czekał na wasza ocenę.

Travis22 napisał:

Rozumiem -"nie pasuja" znaczy są za masywne do lawety, faktycznie na zdjeciach wygląda to jak przerost formy nad treścią ale na żywo proporcje prezentują się zupełnie inaczej jutro dołączę fotki zrobione w świetle dziennym. no i będę czekał na wasza ocenę.

Nie pasuje, bo kształt ma zły :( Popatrz TU

Dokładnie, nie chodzi o proporcje, tylko o kształt. Twoje działa są zbyt "waliste", nie przypominaja oryginałów, zbyt mało owali, krągłości.


Arek

Hejka :) ... A nie lepiej tak wałek mosiężny i na tokareczce ? Dodatkowo odpadają sprawy z porowatością powierzchni ....

No.. aby się bawić na tokareczce, jak proponuje Grzegorz, to trzeba ją mieć, albo mieć dostęp do niej, a to bywa kłopotliwe.
Ja proponuję metodę taką jak sam stosowałem: Kupujesz w sklepiku Arch Navalis, albo drugim takim, jest w naszych linkach (tez mają duży wybór luf armatnich) za parę złotych jedną armatkę, dokładnie wytoczoną z mosiądzu.. no i stosujesz ją jako wzór do odlewu z cyny..
Ja w swoich zbiorach mam po jednej sztuce luf 44 mm, 36 mm, 32 mm, 29 mm, 26 mm ...i jeszcze jakieś maleństwo, ktorego jeszcze nie "duplikowalem"... no i spokojnie moge z tego powielać działa dla każdego modelu (no prawie.. bo ostatnio potrzebowalem jednej prawie 6 cm harmaty do Halcona.. ale jako, że to było jednostkowe... mam wytoczoną przez kolegę..

Człowiek się stara wraca na forum po 2 miesiącach a tu na dzień dobry taka zje...ka. No ale w końcu o to chodzi i po to pokazuje swoja prace. Musze przetrawić te armaty i raczej pójdą do wymiany
No niestety tokareczka odpada bo nie mam do niej dostępu a pomysł atamana żeby za wzornik użyć kupnej armaty wydaje mi się rozsądniejszy.
Jednak korzystanie z gotowca wcale mnie nie satysfakcjonuje i będę musiał opracować nowy model do odlewu, a co wyjdzie z tego to oczywiście pokarze.
Wole armaty odlewane maja w sobie jakiś urok.

Travis22 napisał:

Człowiek się stara wraca na forum po 2 miesiącach a tu na dzień dobry taka zje...ka. , . .a co wyjdzie z tego to oczywiście pokarze. . .
Wole armaty odlewane maja w sobie jakiś urok.

Cały urok modelarstwa to staranie się! Proponuję posłuchać rady Atamana.
Armaty jak kobiety: oprócz uroku chciałyby mieć również i wygląd!::kiss: