Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

lkemot napisał:

A prawdziwy masochizm to bloczki 2mm - bez mikroskopu ani rusz, nie wiem czy z nich nie zrezygnuję

Zgadzam się, potwierdzam z własnego doświadczenia, że to masochizm:P ... ale nie rezygnuj... da się to powiążać... ino sposobem trzeba... Mi się udało, to i Ty dasz rade..

W mojej relacji wkradł się błąd - programik pakujący zdjęcia Lexingtona w dużej rozdzielczości do serwera przeskalował je do kiepskiego formatu 1280. Wrzuciłem teraz zdjęcia w dobrym, dużym formacie i nic nie może się ukryć...

Zdjęcia Lexingtona w formacie 3872x2592

A prace przy masztach idą pełną parą, ale zejdzie mi kilka dni bo roboty dużo - relacja foto będzie szczegółowa

Bukszpryt poszedł na swoje miejsce



Kolej na marsy fokmasztu i grotmasztu. Tym razem uszczelnienie pomiędzy deskami zrobiłem za pomocą malowania brzegów listewek




Marsy zrobione


Osadzenie marsów na pierwszym segmencie masztu


Umocowanie drugiego segmentu

Zrobiłem drugi saling, umocowałem top masztu i zrobiłem knagi - wszystko to jest bardzo małe




Niech się maszty pną do góry

Zabrałem się za zrobienie odciągów do dolnego rzędu jufersów na ławach wantowych. Znalezienie drutu miedzianego w sklepach jest trudne, ale znalazłem na allegro jubilerski drut miedziany srebrzony w szpulkach po 100m za 25zł. Tak zaopatrzony zabrałem się do roboty





W tak zwanym międzyczasie zabrałem się za wanty

Dopadło mnie "zmęczenie modelarskie" i prace postępują wolno. Ale zawsze cos do przodu - umocowałem pierwszy rząd jufersów do ław wantowych





I wanty oraz wiązanie jufersów w talrepy

Kilkudniowy odpoczynek od modelu dobrze mi zrobił - powoli wracam do roboty. Powiązałem jufersy w talrepy i zrobiłem wyblinki na wantach pierwszego poziomu do marsów. Wyblinki były wiązane węzłem wyblinkowym




Szpilka wbita w wanty pod marsem będzie służyła do zamocowania podwantek

Przyszła kolej na podwantki. W górnej części zostały zawieszone na hakach do metalowych odciągów obejm jufersów na marsie. Dolna część przechodzi przez pierwszy - wzmocniony (ze szpilki) szczebel drabinki i wiązany dwoma węzłami pośrodku dwóch kolejnych szczebli.





Teraz kolej na wyblinki drugiego poziomu pomiędzy marsem a salingiem





I wygląd ogólny

Dwa pietra want z wyblinkami zrobione (trzecie piętro od marsa do topu masztu zostanie zrobiona później), czas więc na dalsze prace przy olinowaniu stałym - sztagi i baksztagi. Rysunki olinowania w wycinance są całkiem dobre, co ciekawe dokładnie są rozpisane grubości wszystkich lin olinowania stałego i ruchomego - nie trzeba się zastanawiać i kombinować. Brakuje rozrysowania szczegółów połączeń i trzeba się trochę posiłkować literaturą.

Odciągi bukszprytu - z jednej strony mocowane do oczek wbitych w burty, a od strony bukszprytu mocowane parą trójkątnych jufersów (zblocze ?). Na początek przygotowanie jufersów






I mocowanie odciągów




Przyszła kolej na sztagi mocowane do masztów za pomocą pętli z gałką turecką. Skala jest mała (okręt zresztą też), więc gałka turecka została zrobiona z pęka nasączonego cyjanopanem, który potem został okręcony cienka nitką





I sztagi główne - od marsa fokmasztu i grotmasztu do bukszprytu






Teraz wielolina mocowana do sztagów głównych i brzegu marsa






I następne sztagi, tym razem ruchome, przechodzące przez blocze i wiązane do kołkownic

Zrobiłem sztagi 3-go piętra pomiędzy salingami a topem masztu oraz zrobiłem baksztagi biegnące od topu i salingu do ław wantowych. Po 2 liny na każdą stronę masztu łączone z ławą wantową za pomocą talrepu. I tym sposobem zakończyłem pracę przy olinowaniu stałym. A teraz zdjęcia szczegółów

Fokmaszt:





Grotmaszt:





I widok całości: