Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • Jacht CHATHAM - Strona 3
Strona 3 z 14

O:Jacht CHATHAM

: 24 wrz 2010, 18:13
autor: PanLipazMiodem
Witam.

Myślę, że teraz już jest dobrze.
Pomęczyłem się z tym poszywaniem troszkę ale było warto...wygląda to o niebo lepiej, chociaż i tak wielu z Was będzie uważać, że mogłoby to wyglądać o 2 nieba lepiej:laugh:

I tutaj znów parę spostrzeżeń:
- fornir mahoniowy jest strasznie kruchy i troszkę ciężko go ciąć po łuku od ręki. Zamiast być przecinany, to on (ten fornir :lol: ), jest tylko delikatnie nacinany a później zaczyna pękać tak, że aż słychać jak "strzela". Nie wiem czy to wina mojego, niezbyt firmowego ostrza do nożyka, za ciężkiej ręki czy może faktycznie ten fornir ma takie właściwości? Gdzieś chyba czytałem, że dobrze jest taki fornir zwilżyć przed przecinaniem, wtedy robi się bardziej miękki....prawda to? Bo nawet nie próbowałem.

- miałem parę "plastrów" tego forniru, niby jeden, ten sam gatunek a jednak różnił się odcieniami i cała łajbka taka ciapkowata wyszła. Poza tym, mocno widoczne słoje, malutkie sęki i zróżnicowana struktura forniru. Przy następnym modelu będę wiedział, aby nie używać do poszywania tak "ozdobnego" drewna a zastosować raczej jakieś bardziej jednolite.

- myślę, że teoretycznie już wiem jak robić stealersy, lecz niestety dopiero od wczoraj jestem w posiadaniu Monfelda i przeglądając pobieżnie same rysunki zauważyłem, że wygląda to nieco inaczej. Ta uwaga będzie również bardzo cenna przy następnym modelu.



Wstępnie skończyłem poszywanie, wszystko jest jeszcze na świeżo. Odchodzące listwy będę doklejał glutem, później szlifowanie.

Parę zdjęć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Pozdrawiam
Przemek

O:Jacht CHATHAM

: 24 wrz 2010, 18:34
autor: myszor
Witaj . Przemek , mam jedno pytanie . Czy ten fornir użyłeś tylko dlatego że go akurat miałeś czy w oryginale tak było ? Jeżeli nie było tak to po co się męczyć z tak niewdzięcznym materiałem . Pękał Ci , strzelał i straciłeś na pewno kupę nerwów . Do poszywania nadają się Nasze poczciwe gatunki drewna . Wystarczy je potem zabejcować na pożądany kolor i po kłopocie . Na cholerę te egzotyczne drewna ? Maja podnieść wartość modelu ? Zobacz teraz jakie pory widać w tym poszyciu . Będziesz szpachlował ? Ja na początku mojej budowy tez się napaliłem na drewno egzotyczne ,ale koledzy z Forum szybko sprowadzili mnie na ziemie i chwała Im za to !! Nie ma to jak poczciwa olcha, brzoza a o gruszy już nie wspomnę . Dobieranie materiału pod kolorystykę modelu jest dla mnie osobiście pomyłka . Oryginał nigdy nie był tak budowany . Na pewno wykonasz ładny model , ale gdy spojrzysz potem na niego to stwierdzisz że to nie to . Z drewnem można zrobić cuda . Ja dopiero się tego uczę ale już jestem zadowolony z tego co potrafię . Ja bym Ci osobiście radził wróć do naszego drewna a nie pożałujesz . To jest moje zdanie . Pozdrawiam .:)

O:Jacht CHATHAM

: 25 wrz 2010, 02:56
autor: mati
Zgadzam się z przedmówcą :) Wypróbuj brzozę, gruszę... Mój pierwszy model fornirowy (Jacht holenderski) zbudowałem z brzozy... użyłem bejc i wyszło jak wyszło ( możesz podejrzeć w mojej relacji) ja jestem bardzo zadowolony z efektu...
Obecny model buduję prawie w całości z gruszy ( poza pokładem - tu szlagierowa brzoza :)) Zostałem przekonany do gruszy przez Pana Mirka i jak już gdzieś pisałem nigdy nie zmienię zdania, że inny materiał byłby lepszy...

Popróbuj z gatunkami, które zrodziła nasza ziemia polska ;)

Pozdrawiam i życzę wytrwałości :)

O:Jacht CHATHAM

: 25 wrz 2010, 20:23
autor: PanLipazMiodem
Witam

Panowie, sprawa przedstawia się tak, że sam jacht powinien być w większości takiego koloru. Tzn w planach jest brązowy. Nie ukrywam również, że swego czasu zakupiłem prawie 3 metry mahoniowego forniru i mam go w brud. Ten akurat to inny. Dostałem go od znajomego stolarza, parę listków no i chciałem go wykorzystać. Jakoś nie przyszło mi nawet do głowy bejcowanie.
Na przyszłość będę wiedział co i jak.
Właśnie chyba po to się buduje i pokazuje to na forum aby się uczyć i czytać rady bardziej doświadczonych szkutników.

I mam od razu pytanie do Mateusza osiemdziesiątego szóstego. Czy ten czerwony kolor u Ciebie na jachcie to też bejca czy rozrzedzona farba?
Bo właśnie na ten mahoń pójdzie kolor biały, niebieski, czerwony i jakiś złoty. Nigdy nie malowałem czegoś takiego a przymierzam się do kupna jakiegoś barwnika. Jakie farby zakupić? Modelarskie Humbrol, Pectra (?) czy może jednak zwykłe akrylowe? Nie chcę niepotrzebnie wydawać pieniędzy na zakup farb, które mogą okazać się nieprzydatne więc proszę o poradę.


Dzisiaj dokleiłem stępkę i wstępnie szlifowałem.




Obrazek

Obrazek

Obrazek

O:Jacht CHATHAM

: 26 wrz 2010, 02:45
autor: mati
Czerwony kolor to bejca rustykalna firmy Dragon... i z tego co mi się wydaję jest to bejca wodna... gama kolorów jest dość pokaźna, więc na pewno znajdziesz coś do swojego modelu. Używałem tylko bejc rustykalnych tej firmy.

Co do farb polecam tobie farby artystyczne Talensa linii Decorfin (http://www.tap-art.pl/pl/192/)
Ja używam uniwersalnych... są na bazie wody. Większość jest transparentna. Można je ze sobą mieszać, przyciemniać aby uzyskać pożądany efekt.

O:Jacht CHATHAM

: 27 wrz 2010, 14:14
autor: Karrex
Nie chcę być źle zrozumiany, jestem za bejcowaniem i za rodzimymi gatunkami (tu się z Andrzejem zgadzam), ale uważam, że wszystko w swoim czasie. „Victory” też jest odradzany na pierwszy model ;).
Bejcowania uczmy się na dżonkach ;).
Andrzej napisał:
...
Do poszywania nadają się Nasze poczciwe gatunki drewna . Wystarczy je potem zabejcować na pożądany kolor i po kłopocie.
...

Ja myślę, że dla osoby bez doświadczenia w bejcowaniu, to kłopoty się dopiero zaczynają.
Przykład z ostatnich relacji.
Źle przygotowane podłoże, zabrudzenia od kleju czy impregnatu i od razu masz łaciaty efekt.
Również po niewłaściwym pokrywaniu bejcą uzyskamy efekt łaciastości (ale jak ktoś lubi ;)).
Za bardzo przeszlifowane planki, efekt - ciemne plamy - bejca, olej bardziej penetrują te obszary.
Kolejna sprawa dobór bejcy.
Jaka? Wodna, rustykalna, olejna, spirytusowa czy benzynowa? Po każdej z tych bejc drewno inaczej się zachowuje (nie będę tu opisywał, bo temat wymaga odrębnego wątku).

...
Na cholerę te egzotyczne drewna ? Maja podnieść wartość modelu ?
...

Może dla niewprawnego modelarza, aby uniknąć w/w problemów.
Ja stosuję meranti (podobny do mahoniu), bo ta kolorystyka mi odpowiada i uważam, że efekt jest „dość estetyczny” i dekoracyjny
(nie wszystkie modele muszą być „postarzane”, choć mój następny, już zapewne będzie ;)).

...
po co się męczyć z tak niewdzięcznym materiałem . Pękał Ci , strzelał i straciłeś na pewno kupę nerwów .
...
Zobacz teraz jakie pory widać w tym poszyciu . Będziesz szpachlował ?
...

Jak widzisz Andrzeju, nawet doboru materiału na planki trzeba się nauczyć, a nie robić jednej przy drugiej na arkuszu jak lecą. Można je łączyć z dwóch, trzech kawałków
(a te pory, to na modelu tak zapewne nie rażą, myślę, że to wina powiększenia).

Ale to jest moje zdanie i nie wszyscy muszą się z nim zgadzać.

O oryginalnych poszyciach nie będę polemizował, bo z „poczciwej olchy, brzozy czy gruszy” raczej też nie budowano ;).
A co do mahoniu, to był i na pewno jest stosowany na żaglowcach na elementy wykończeniowe i wyposażenia (nagielbanki, tralki, poręcze).
Detale "entry port" na HMS Victory (replika) zostały wykonane z mahoniu. Użycie mahoniu do celów modelarskich nie jest chyba wielką zbrodnią ;).

O:Jacht CHATHAM

: 29 wrz 2010, 21:42
autor: PanLipazMiodem
Dobry wieczór.

Panowie, pytałem o te farby i inne mikstury z tego powodu, ponieważ boję się bejcowania...mam traumę z dzieciństwa po bejcowaniu sztachet na płocie:woohoo:
Bałem się tego, że bejca jest na tyle rzadka, że rozleje się tam gdzie ja tego nie chcę. Tzn nie wiem jak te bejce o których wy piszecie ale ja sobie w głowie narysowałem sytuację, że nie będę mógł "kontrolować" tej bejcy:blink: farba to farba, zależy od ręki czy się najedzie włosiem pędzla na jakiś niepożądany element....Poza tym, mój kadłub nie jest wykonany na tyle idealnie i też strach czy mi się gdzieś nie przebarwi na jakiś dziwny odcień (przez klej, szpary i inne dziwne rzeczy - pisał o tym Karol)
Inną sprawą jest, że też zastanawiałem się nad sensem barwienia bejcą forniru mahoniowego....bejca chyba nie jest na tyle intensywnym barwnikiem aby pokryć mahoń kolorem jaki sobie wybiorę...na pewno nałożona na mahoń bejca nie da mi koloru krwisto czerwonego, ostrego niebieskiego lub białego.

Więc dzisiaj wypróbowałem czarną farbę akrylową i efekt był nawet lepszy niż sobie wyobrażałem. Właśnie o taki efekt mi chodziło. Fornir pokryty intensywnym, czarnym kolorem a spod niego wydostaje się piękna faktura drewna (nie wiem, może to szczeniacki zachwyt ale mi się strasznie podobaB) )
Na zdjęciach może być małe przekłamanie co do połysku, bo farba jest matowa, ale robiłem fotki z lampą a poza tym farba jeszcze świeżo nałożona.



Obrazek

Obrazek


Obrazek

Pozdrawiam
Przemek

O:Jacht CHATHAM

: 30 wrz 2010, 20:29
autor: PanLipazMiodem
Dobry wieczór.

Przykleiłem listwy i okienka.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam
Przemek

O:Jacht CHATHAM

: 25 lis 2010, 14:35
autor: PanLipazMiodem
Witam wszystkich po przerwie.

Już jakiś czas temu zakupiłem farbki "pactra". Jakoś nie byłem przekonany do tych bejc.

Napiszę tak: Van Gogh to ze mnie nie jest.
Próbowałem na chyba wszystkie możliwe sposoby malować, tak całość jak i ozdoby i nijak mi to nie wychodzi. Pędzelki, patyczki, wykałaczki, druciki, szmatki...nie mam chyba zdolności plastycznych, zresztą nigdy nie miałem.

Co do farb to niebieska i złota kryją świetnie. Jest problem z czerwoną...nie kryje tak jak powinna i nie wiem czy nie będę próbował ze zwykłą czerwoną akrylową.

Na zdjęciach strasznie widać wszystkie "mikroskopijne" niedociągnięcia lecz w rzeczywistości, gołym okiem, to nie wygląda to tak strasznie jak na fotkach.

Traktuje ten model jako taki "poligon" prób i błędów. Wiem jakie błędy popełniłem już i jakich nie popełnię przy następnym modelu...
Znowu się przekonałem, że np nierówne lub źle wykończone podłoże będzie w przyszłości skutkować brzydką powłoką farby. Następny wpis do mojego notesiku "błędów, których nie popełniać"
Nasuwa się również staropolskie przysłowie:"Jak se taśmą zamaskujesz, tak będziesz później se domalowywał i poprawiał 165 razy":laugh:



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Pozdrawiam
Przemek

Re: Jacht CHATHAM

: 07 lut 2011, 17:55
autor: PanLipazMiodem
Witam wszystkich.

Żeby nie było, że nic się nie działo.
Zająłem się pokładem. Imitacje gwoździowania wykonałem igłą lekarską. Wszystko zaolejowane.
Fotki niezbyt dobre bo robione przy sztucznym świetle.

IMG_2485n.jpg


IMG_2481n.jpg


IMG_2478n.jpg


IMG_2475n.jpg



Pozdrawiam
Przemek