Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Pozwolę sobie zapytać raz jeszcze... może ktoś pomoże?? :(

Czy taki przebieg liny kotwicznej jest odpowiedni???? Jak to wyglądało w jednostkach wyposażonych w kabestan tego typu?? Gdzie ta lina mogła się podziać na takim jachcie??

Lina może tak przebiegać .
W wielu jednostkach właśnie tak przebiegała lina kotwiczna która była układana pod pokładem

Witam.... a dziś w sumie niewiele bo tylko nagle... wytoczyłem te maluchy za pomocą proxxona z... wykałaczek :) mała rzecz a jak cieszy :)





A na modelu prezentują się tak :)

Witam wszystkich :)
Na chwilę obecną kotwica.
Wykonana w połowie z tektury i gruszy.

Wzór naklejony na tekturę gr. 3mm



Wycięta i zakonserwowana cyjanoakrylem w celu dalszej obróbki. Kotwica została opiłowana iglakami i papierem ściernym.



Pomalowana czarną farbą.



I zdjęcie gotowej kotwicy. Okucia z blaszki miedzianej. Ucho oplecione czarną linką.







I jeszcze poprawiłem nagle...

Witam,
A oto efekt wczorajszych i dzisiejszych zmagań z masztami i linami...
Swoją drogą to chyba najprzyjemniejsza część budowy... szkoda tylko, że olinowanie na tym jachcie jest trochę ubogie :( (wg Shipyardu) postaram się je trochę zmodyfikować aby się zagęściło w tych linach... poszukam raz jeszcze w książce Pettersona "Rigging Period Shipmodels"... wielu z Was ją zna ;) i chyba jest do dobre źródło na pozyskanie takich informacji... chyba, że ktoś z Was ma inny pomysł..?? Będę wdzięczny za sugestie. :)

Bloczki obwiązałem wokół masztu... zrezygnowałem z metalowych oczek... nie pasowały tu od początku... ;)



















Bloczki wiadomo od kogo... :) przedstawiać nie trzeba :)



Bloczki wiolinowe wykonane z dwóch bloczków 3mm i 4mm





A tak będzie zawiązana lina kotwiczna...

Bardzo ładna robota a rozwiązanie z bloczkami wiolinowymi bardzo pomysłowe
Brawo Mateusz :)

Cześć wszystkim ! :)
Prace powoli posuwają się do przodu... ciąg dalszy olinowania...

Maszt, reje, bom jeszcze nie przyklejone... niestety :( czekają na żagle... wypalone laserem :) tak w ramach testu :) zobaczymy co z tego wyjdzie...

Bukszpryt też dalej czeka żeby przypadkiem go nie uszkodzić...

Witam po dość długiej przerwie. Nie dodawałem nowych wpisów gdyż padł mi aparat :( co nie znaczy, że prace stały w miejscu :) dorobiłem się nowego aparatu i... żagli :)

Żagle obszyte w kooperacji z dziadkiem na 60 letniej maszynie :) Ścieg mi się podoba... wygląda nieźle :)
Już zapowiedziałem dziadkowi, że zostanie zatrudniony jako mój szkutniczy krawiec :)

Tak w zasadzie to olinowanie ruchome jest gotowe... teraz zabieram się za sztagi i wanty abym mógł przykleić maszt do kadłuba i wszystko w końcu uporządkować :)

Koniec tuż, tuż... :)

Jeszcze udało mi się zrobić sztagi wraz z gałkami tureckimi...





oraz wanty i na razie jeden talrep...

A oto efekt dzisiejszych prac... niby niewiele a pół dnia wiązałem w talrepy :)

Powoli robię także porządek na pokładzie...

Aparat wychwycił kudłate liny :) moje oko - nie :laugh:



Bakburta...



Sterburta...



Wstępnie umocowane liny...