Strona 1 z 2
NINA 1:48 - mój pierwszy model żaglowca
: 17 mar 2012, 21:08
autor: art2310
Re: NINA 1:48 - mój pierwszy model żaglowca
: 17 mar 2012, 21:12
autor: Borek
Ja, gdy mam wycinać z tektury 2 mm najpierw naklejam na tekturę 1 mm---> wycinam, natomiast później znowu naklejam na 1 mm i wycinam

Może i dwa razy więcej roboty, ale wychodzi dokładniej i na pewno lżej
Re: NINA 1:48 - mój pierwszy model żaglowca
: 17 mar 2012, 21:21
autor: art2310
Wycinanie piłką włosową to bajka przy nożu.Przy budowie samolotów gdzie często były potrzebne 2 idealnie równe wręgi piłka była nieoceniona.Każdy ma jakąś tam swoją opracowaną technologię i tego się trzyma

W najbliższym czasie w planach mam zamiar przerobić zwykłą wyrzynarkę na wyrzynarkę stołową.Wtedy wycinanie będzie jeszcze szybsze.
Re: NINA 1:48 - mój pierwszy model żaglowca
: 17 mar 2012, 23:27
autor: Leon27
Pytanie czy takie przerabianie ma jakikolwiek sens jak gotową maszynę kupisz za niespełna ponad 100 zł. Nie będzie to proxxon ale to nie marka rżnie a brzeszczot

Re: NINA 1:48 - mój pierwszy model żaglowca
: 17 mar 2012, 23:35
autor: art2310
A gdzie dostanę za taką cenę bo jak szukałem to raczej poniżej 380zł nie znalazłem.
Re: NINA 1:48 - mój pierwszy model żaglowca
: 18 mar 2012, 10:46
autor: RomekS
art2310 pisze:Wycinanie piłką włosową to bajka przy nożu.
Witam Artur.
Super, wspaniała porada.
Nigdy nie zabierałem kartonu do garażu, niemniej po praktycznym sprawdzeniu.....
Rewelacja.Cięcie kartonu wyrzynarką to sama przyjemność.
Podkładka ze sklejki zamocowana do blatu stolika i ....Tak to można wycinać.
Re: NINA 1:48 - mój pierwszy model żaglowca
: 18 mar 2012, 11:01
autor: art2310
Brzegi przelecieć papierkiem nr.180-220 i prawie jak laser

Przepraszam ,ale dzisiaj nic nie wkleję ze zdjęć.Dopiero co wróciłem z wycieczki.Jutro na 100%.Zapomniałem jeszcze dodać że jeżeli wręgi mają być wycinane piłką włosowa czy wyrzynarką to naklejając je na karton warto zostawić odstępy ok.2 grubości materiału na wręgę.Karton lubi się zawijać i rozwarstwiać w wąskich paskach i przy cieciu jest to lekko upierdliwe jak kawałki wpadają pomiędzy brzeszczot a materiał.
Re: NINA 1:48 - mój pierwszy model żaglowca
: 31 mar 2012, 18:05
autor: art2310
Nareszcie ruszyłem z modelem.Powycinałem wręgi,posklejałem co nieco i jutro "robienie mózgu" czyli piankowanie.Szybkie sklejanie czy jak to pisze Romek spawanie nie robiłem cyjanoakrylem tylko klejem na gorąco reszta Wikol.Zdjęcia nadal telefonem bo cyfrówka padła na amen.
Re: NINA 1:48 - mój pierwszy model żaglowca
: 31 mar 2012, 18:19
autor: Kazek
Nie no super widać ze pisać umiesz rewelacja ale to troche za mało
PS: no zdjecia wskoczyły to wpis nie aktualny może jaki moderator go usunie
Re: NINA 1:48 - mój pierwszy model żaglowca
: 31 mar 2012, 19:32
autor: art2310