Strona 5 z 8
Re: HMS VICTORY - Shipyard nr 41 - podróż sentymantalna
: 12 kwie 2016, 08:53
autor: lkemot
Malowałeś całość lustra rufy, czy kolor jest z wycinanki ?
Re: HMS VICTORY - Shipyard nr 41 - podróż sentymantalna
: 12 kwie 2016, 09:22
autor: Art-UR
W przypadku żółtego, przeplatałem oryginalny kolor z wycinanki z paskami malowanymi żółtą pactrą, głównie przy gzymsach (nie pamiętam nr farbki).
Czarny, to karton barwiony w masie (poza tą natrasowaną liniami częścią, którą dzięki Jarciowi, będę musiał zakleić czarną "barwionką").
Re: HMS VICTORY - Shipyard nr 41 - podróż sentymantalna
: 24 kwie 2016, 11:48
autor: Art-UR
Zanim pozamykam w kajutach...
Aby coś tam wewnątrz było widać, pouchylałem okna w galerii. Okna dolnego rzędu podnoszone były do góry, środkowego i górnego, do dołu (wsuwały się w szczelinę w boazerii)
Do następnego spotkania.
Re: HMS VICTORY - Shipyard nr 41 - podróż sentymantalna
: 24 kwie 2016, 12:11
autor: Jarcio
O to to mi się podoba. Najbardziej ten sekretarzyk z szufladami i kodycylkiem spisanym przez Admirała przed śmiercią. A z czego wykonałeś te uchwyty do szuflad?
Re: HMS VICTORY - Shipyard nr 41 - podróż sentymantalna
: 24 kwie 2016, 12:32
autor: Voyteque
Teraz jestem już tego pewien - wybrałem zły moment na robienie swojej V...
W takim Towarzystwie, aż wstyd coś na Kogę wrzucać. Masakra jakaś, coś Ty Artur wydziergał z tego papieru... Ja nie wiem, czy jest jeszcze jakiś wyższy poziom. Choć nigdy nie sądziłem, że to powiem (choć korciło mnie przy relacji Jarcia) - poziom słynnej Doris został conajmniej zrównany!
Winszuję z zawiścią, tfu! Zazdrością

Re: HMS VICTORY - Shipyard nr 41 - podróż sentymantalna
: 24 kwie 2016, 12:43
autor: lkemot
No to pojechałeś po całości...
Re: HMS VICTORY - Shipyard nr 41 - podróż sentymantalna
: 24 kwie 2016, 18:15
autor: Art-UR
Fajnie, że się podoba. Pozazdrościłem Jarciowi i zapragnąłem mieć mebelki dla swoich oficyjerów i admirała.
Wojtku, jak wiesz, wszystko to bardzo proste zabiegi i materiały, a do tego prawie ich nie będzie widać, a z zewnątrz będzie to taki sam okręt jak Twój, więc szanse są wyrównane
Uchwyty przy szufladach, to ucięty i spiłowany drut mosiężny 1 mm (szuflady dolne i w komodzie) oraz tenże drut ale 0,3 mm przy górnych szufladach w sekretarzyku.
Re: HMS VICTORY - Shipyard nr 41 - podróż sentymantalna
: 01 maja 2016, 00:17
autor: Art-UR
Zanim przykleiłem lustro galerii, kilka razy zmieniałem kolor wewnętrznych obramień okien w kabinie admiralskiej i kapitańskiej. Po długich dyskusjach z Jarciem, zastosowałem w końcu jasnoniebieski wg najnowszych ustaleń badaczy (zidentyfikowano 72 warstwy farby, ta z czasów Nelsona miała ponoć taką barwę). Odpowiednio, takim też kolorem wyłożyłem boazerie ścian w tych kabinach.
Pobawiłem się też przy zasłonach okiennych.
Wykonałem też nowy napis nazwy okrętu, zgodnie z wyżej przytoczonymi ustaleniami odkrywców. Niestety, ponieważ zdecydowałem nie malować okrętu, barwy poszycia zostaną takie jak w opracowaniu kartonowym, mimo, że nowo odkryte kolory miały barwę łososiową (coś za coś).
Re: HMS VICTORY - Shipyard nr 41 - podróż sentymantalna
: 01 maja 2016, 11:13
autor: Dargol
Art-ur - jesteś Mistrzem kartonu

Twój Bismarck spędza mi sen z powiek, Victory będzie również "wzór konspekt"

Piękna i dokładna robota.
Re: HMS VICTORY - Shipyard nr 41 - podróż sentymantalna
: 01 maja 2016, 16:25
autor: Jarcio
To skubaniec. Znowu ładnie. Zaczynasz mnie wkurzać tą swoją robótką

Ale dzięki temu mobilizuję się do własnej pracy

. Panie Prezesie. Proszę nam tutaj pokazać, jak wygląda to wnętrze w kolorze blue i proszę tu nam szybciutko napisać, jak Pan zrobił te literki?