Strona 1 z 10
HMS VICTORY 1:96 (Shipyard)
: 17 gru 2015, 11:08
autor: Voyteque
Witajcie,
zgodnie z obietnicą odpalam relację z budowy monstrualnego modelu HMS Victory wydawnictwa Shipyard.
Pierwotnym założeniem jest dokładne odtworzenie wersji okrętu spod bitwy pod Trafalgarem (łącznie z oflagowaniem sygnalizacyjnym).
W tym też celu ruszyłem na zmasowane zakupy i zaopatrzyłem się w następujące elementy:
1.
HMS Victory - wydanie Shipyard nr 672.
Części już wycięte (z naddatkiem) + zestaw detali wyciętych laserowo (gpm) i posegregowane.
3.
Ożaglowanie + maszty4.
Działa: 68ft.-2szt.,32ft.-32szt., 24ft.-28szt., 12ft.-44 szt. (gpm)Liczę na Wasze uwagi i wsparcie!

HMS VICTORY 1:96 (Shipyard)
: 17 gru 2015, 11:14
autor: Voyteque
A na początek kilka zdjęć szkieletu, który już zmontowany. Elementy wycięte laserowo bardzo ulatwiły sprawę.
A tu już praktycznie skończony:
Oczywiście pamiętałem o tym, by zabezpieczyć wystające elementy kropelką:
HMS VICTORY 1:96 (Shipyard)
: 17 gru 2015, 11:20
autor: Voyteque
Wciąż zastanawiam się nad wwaloryzacją, Z pewnością poklady będę wykańczał fornirem. Chętnie pokryłbym tymże również poszycie, ale mam potworne problemy ze zrozumieniem techniki plankowania. Przeczytałem już kilkanaście poradników na polskich i zagranicznych forach - i nic, nie ogarniam...
Jeśli nic nie wymyślę to zostanie mi robienie modelu zgodnie z projektem a waloryzowanie ograniczy się do malowania. Nie specjalnie mi się to uśmiecha bo nie będzie widać odeskowania.
Może ktoś, coś doradzi, poratuje?
Re: HMS VICTORY 1:96 (Shipyard)
: 17 gru 2015, 11:37
autor: Jarcio
Widać u Ciebie porządek, a to daje dobrą prognozę co do wykonania modelu w przyszłości. Tak na szybko to proponowałbym nie przyklejać do szkieletu tych czerwonych listew, tylko ten element ambrazur podklejać bezpośrednio po wewnętrznej stronie białego podposzycia tak, jak zrobiła to Doris i tak jak ja to wykonałem, kopiując od niej ten pomysł. Jeśli te czerwone listwy są przyklejone bezpośrednio do szkieletu i na to nakładasz białe podposzycie, trudno wszystkie ambrazury ładnie zgrać żeby estetycznie to wyglądało. Znacznie łatwiej jest kiedy podposzycie naklejasz na szkielet z już podklejonymi ściankami ambrazur. W jednym z miejsc (przynajmniej u mnie tak było) będziesz musiał wyciąć kawałek wręgi, bo wręga wchodzi w światło ambrazury. W innych miejscach też trzeba podcinać wręgi bo inaczej nie mieszczą się tam lawety. Widać to np. w tej relacji
http://www.freetime.co.ua/forum/viewtop ... 1&start=20.
Ogólnie powodzenia życzę, a jeśli pomoc będzie potrzebna to polecam się na przyszłość.
A co do plankowania to opisz, czego konkretnie nie ogarniasz, to będzie łatwiej wytłumaczyć i znaleźć rozwiązanie Twojego problemu. Może w kwestii plankowania co nieco pomoże Ci opis, który zamieściłem w mojej relacji.
viewtopic.php?f=524&t=45135&start=50 Tak nieskromnie się do tego odwołam

. Wprawdzie ja swoje planki wykonuję z preszpanu, ale zasada postępowania będzie taka sama w przypadku forniru. Tylko materiał inny.
Re: HMS VICTORY 1:96 (Shipyard)
: 17 gru 2015, 12:04
autor: Voyteque
Jarku,
dziękuję bardzo

Te czerwone elementy na razie tylko przymierzyłem, ale masz rację wygodniej będzie przygotować ambrazury na wewnętrznej stronie pierwszej warstwy poszycia. Nie ukrywam, że kilka razy przeglądałem Twoją relację i pozwolę sobie wyrazić opinię, że jest dla mnie najbardziej czytelna.
O wycięciu wręgi uprzedzał mnie już nawet w prywatnej wiadomości Sławek, który też walczy z tym potworem

przy okazji, serdecznie Sławkowi dziękuję za dotychczasową pomoc!
Jeśli chodzi o problem z plankowaniem, to nie za bardzo rozumiem techniki mierzenia rozmiarów desek wypełniajacych przestrzeń między battons'ami, ale w tej sprawie pozwolę sobie do Ciebie napisac w PW żeby nie zaśmiecać forum.
Dodatkowo, zastanawiam się nad tym, czy usztywniać dodatkowo konstrukcję przed położeniem poszycia. Muszę się się jeszcze przyjrzeć, pomierzyć, przymierzyć.
Re: HMS VICTORY 1:96 (Shipyard)
: 17 gru 2015, 12:58
autor: Kazek
Witaj!. Jak widać początek całkiem niezły , jeżeli masz zamiar waloryzować model to to rób i się nie zrażaj trudnościami bo wszystko można zrozumieć i się nauczyć. Ja swoją przygodę z drewniakami zaczynałem właśnie od waloryzacji Vicka z Shipyardu i rozpoczynałem relacje na Konradusie ale w pewnym momencie okazało się ze model jest bardziej drewniany niż papierowy

i musiałem się wynieść ale właśnie taki sposób jest jak najbardziej dobrym krokiem do swobodnego przejścia z papieru na drewno oczywiście jeżeli taki masz cel do czego cie bardzo namawiam więc działaj i waloryzuj . Jeśli chodzi o poszycie to nie jest one trudne i jak się zwróciłeś do Jarcia to na pewno dostaniesz profesjonalne wytłumaczenie i pozostanie ci jedynie je wykonać oczywiście z forniru. Powodzenia w budowie .
a może ci to pomoże w zrozumieniu
viewtopic.php?f=516&t=4621
Re: HMS VICTORY 1:96 (Shipyard)
: 17 gru 2015, 20:58
autor: myszor
Witaj.
Wojtek , piszesz ze przeczytaleś kilka poradników o poszywaniu i nie ogarniasz .
I nie ogarniesz. To jest tak proste ze albo zalapiesz od razu albo nigdy . Nie obrażaj się ale tak jest .
Są rzeczy które przychodzą latwo i są takie ze ni chu chu nie wchodzą .
Buduj tak jak umiesz a te poszywanie ktorego nie ogarniasz rob na jakims modelu testowym .
Może Ci się uda , czego Ci życzę.
Zbudowac dobry model to nie jest wcale takie proste.
Dobrej zabawy przy modelowaniu i nie zalamuj się jak coś nie wyjdzie tak jakbyś chciał .
Re: HMS VICTORY 1:96 (Shipyard)
: 17 gru 2015, 21:13
autor: Mirek77
Wojtek Papugę poszyłeś elegancko. Zrób tak samo na Victory i będzie git. Później i tak wszystko będzie malowane, więc ewentualne pomyłki, będzie można zamaskować. Jeżeli bardzo zależy Ci na właściwym układzie desek, to poszukaj na allegro planów Vicka i tym się wspomagaj.
Pozdrawiam.
Re: HMS VICTORY 1:96 (Shipyard)
: 17 gru 2015, 22:08
autor: TomekA
Voyteque, Jak chcesz i znasz angielski jako tako, to Ci moge podeslac broszurke Jima Robertsa pt. "Planking the built-up ship models" (38 zeskanowanych stron z ilustracjami) o historycznie poprawnym poszywaniu kadlubow. Jim wyjasnia tam w prostych slowach ta 'zagadke'. W sumie jest to malo skomplikowany, acz dosc precyzyjny proces, trudniejszy do wyjasnienia niz do wykonania. Na bazie tej broszurki ja nauczylem sie kiedys, jak poprawnie poszywac kadluby.
Re: HMS VICTORY 1:96 (Shipyard)
: 18 gru 2015, 09:04
autor: Voyteque
Witajcie,
Myszor: nie gniewam się, a wręcz odwrotnie - wydaje mi się, że doskonale rozumiem o czym piszesz. Poczytam jeszcze ten materiał od Tomka, pomęczę na PW Jarka

i jeśli dalej nie ogarnę to na tym etapie to zrobię V. według instrukcji, a będę eksperymentował na innym statku roboczym.
I jeszcze jedno słowo wyjaśnienia. Ta Papuga przywołana w przywitaniu jest robiona z elementów wyciętych laserowo co oznacza, że poszczególne deski poszycia były już przygotowane i trzeba je było jedynie równo przykleić a nie wymierzyć. To wcale nie taka sztuka

miłego dnia dla wszystkich i wrócę do Was, gdy będę miał co pokazać z postępów nad V.
Wojtek