Przywitanie
: 16 sty 2008, 21:28
Witam wszystkich uczestników szanownego forum.
Chciałbym się przedstawić. mam na imię Sławek i pochodzę z Bydgoszczy. Jest to miasto o starych tradycjach żeglarskich. Sam żegluję, głównie po Zalewie Koronowskim, ale zdarzyło się także popływać po morzu i Mazurach. W tym sezonie wybieram się na Jeziorak przez Kanał Elbląski. (Trzeba pokazać młodemu pokoleniu takie cudo jak pochylnie.) A wracając do modelarstwa to z przerwami bawię się w mnie od lat szkolnych. Początki były związane z Małym Modelarzem. Pierwszym modelem był Mustang z wycinanki MM. Potem pojawiło się kilka innych modeli. Jedynym statkiem w tym okresie był model Pilota-20. Wyszedł raczej średnio. Bawiłem się w tym okresie także w modele latające halowe, ale nie wciągnęły mnie one dostatecznie. Zmiana szkoły na średnią spowodowała zerwanie z kontaktami z modelarnią przyszkolną. W późniejszym okresie zająłem się modelarstwem plastikowym. Były to pojazdy i broń artyleryjska, a później dioramy. Zbudowałem też model Cutty Sarka z zestawu Hellera. Niestety nic z tego nie ocalało całości do dzisiaj. Od dawna chodzi mi po głowie pomysł zbudowania pływającego modelu holownika. Nabyłem nawet parę lat temu plany modelarskie kilku holowników. Niedawno zdecydowałem, że czas byłoby zacząć coś w tym temacie robić, ale uznałem że budowa modelu od podstaw jest chyba dla mnie jeszcze za trudna. Zdecydowałem się na początek na budowę modeli z zestawów. Nabyłem czeskiej Igry Pilota-24 i Artura. Obecnie szykuję stocznię w/g planów z K&M. I szykuję się do Pilota.
Chciałbym się przedstawić. mam na imię Sławek i pochodzę z Bydgoszczy. Jest to miasto o starych tradycjach żeglarskich. Sam żegluję, głównie po Zalewie Koronowskim, ale zdarzyło się także popływać po morzu i Mazurach. W tym sezonie wybieram się na Jeziorak przez Kanał Elbląski. (Trzeba pokazać młodemu pokoleniu takie cudo jak pochylnie.) A wracając do modelarstwa to z przerwami bawię się w mnie od lat szkolnych. Początki były związane z Małym Modelarzem. Pierwszym modelem był Mustang z wycinanki MM. Potem pojawiło się kilka innych modeli. Jedynym statkiem w tym okresie był model Pilota-20. Wyszedł raczej średnio. Bawiłem się w tym okresie także w modele latające halowe, ale nie wciągnęły mnie one dostatecznie. Zmiana szkoły na średnią spowodowała zerwanie z kontaktami z modelarnią przyszkolną. W późniejszym okresie zająłem się modelarstwem plastikowym. Były to pojazdy i broń artyleryjska, a później dioramy. Zbudowałem też model Cutty Sarka z zestawu Hellera. Niestety nic z tego nie ocalało całości do dzisiaj. Od dawna chodzi mi po głowie pomysł zbudowania pływającego modelu holownika. Nabyłem nawet parę lat temu plany modelarskie kilku holowników. Niedawno zdecydowałem, że czas byłoby zacząć coś w tym temacie robić, ale uznałem że budowa modelu od podstaw jest chyba dla mnie jeszcze za trudna. Zdecydowałem się na początek na budowę modeli z zestawów. Nabyłem czeskiej Igry Pilota-24 i Artura. Obecnie szykuję stocznię w/g planów z K&M. I szykuję się do Pilota.