Witam i pozdrawiam
: 30 sie 2008, 12:05
Witam wszystkich i serdecznie pozdrawiam.
Parę słów o sobie. Nazywam się Marek Kasprzak, mam 56 lat i ostatnio zakotwiczyłem na głębokiej prowincji północnego Mazowsza.
Modelarstwem szkutniczym zaraziłem się rok temu zaczynając od prostego modelu małego szkunera Albatros (zastaw Constructo). Dzięki b. przejrzystej instrukcji poszło szybko, łatwo i przyjemnie, a więc dumny i blady (teraz widzę jak bardzo „na wyrost” były to odczucia) sięgnąłem po coś z „wyższej półki”. Mój wybór padł na zestaw Endeavour firmy Artesania Latina. No i zaczęły się schody: b. lakoniczna instrukcja, marne plany i fatalne zdjęcia poglądowe. Aby rozwiązać mnożące się problemy zacząłem grzebać po internecie odkrywając kolejne fora i strony poświęcone modelarstwu. Ogromnie dużo mi to dało i tylko dzięki temu ukończyłem ten model (właśnie wczoraj zawiązałem ostatnie supełki) ale konkluzje były oczywiste:
1. Mój model tylko z bardzo daleka i to przy słabym świetle przypomina oryginał.
2. W związku z tym nigdy więcej nie korzystać z zestawów.
3. Moja wiedza i umiejętności są, jeśli nie na poziomie embrionalnym, to co najwyżej przedszkolnym.
4. Muszę zdecydowanie wzbogacić swą bazę narzędziową (przy budowie wspomnianych modeli posługiwałem się wyłącznie standartową wiertarką Bosha i kilkoma ogólniedostępnymi narzędziami ręcznymi).
5. Muszę stworzyć sobie „bazę surowcową”.
W najmniejszym jednak stopniu nie osłabiło to mego zapału do modelarstwa, a było jedynie źródłem decyzji:
Następny model będzie „z planów”.
Po długich przemyśleniach wybór padł na USS Constitution (bo piękna sylwetka, przy niewielkiej ilości zdobień wydaje mi się prostszy do wykonania niż np. XVIII-wieczne trójpokładowce, a fakt, że stoi w Bostonie i dostępnych jest mnóstwo jego (jej) fotografii na pewno będzie pomocny).
I korzystając z okazji prośby i pytania:
1. dysponuję planami Model Shipways (skala 1:76,8). Czy są one dokładne i wierne oryginałowi?
2. Czy ktoś z doświadczonych fachowców mógłby ew. polecić mi inne (lepsze?) plany i dodatkowe materiały źródłowe?
Wdzięczny będę bardzo za wszystkie dostępne foto (liczę tu bardzo na Tomka Aleksinskiego, który, o ile mi wiadomo, ma ich ponad tysiąc).
Z góry dziękuję za pomoc.
PS
Gratulacje dla kbuczen za fantastyczny model i z niecierpliwością czekam na relacje Roberta 82 z budowy jego przekroju.
PS 2
Szanowni moderatorzy
Jeśli ten tekst wychodzi poza konwencję działu „Powitania” to proszę o informację czy i jak go zmodyfikować lub przesuniecie go, ze względu na zawarte w nim pytania, do odpowiedniego działu.
Pozdrowienia
Marek
Parę słów o sobie. Nazywam się Marek Kasprzak, mam 56 lat i ostatnio zakotwiczyłem na głębokiej prowincji północnego Mazowsza.
Modelarstwem szkutniczym zaraziłem się rok temu zaczynając od prostego modelu małego szkunera Albatros (zastaw Constructo). Dzięki b. przejrzystej instrukcji poszło szybko, łatwo i przyjemnie, a więc dumny i blady (teraz widzę jak bardzo „na wyrost” były to odczucia) sięgnąłem po coś z „wyższej półki”. Mój wybór padł na zestaw Endeavour firmy Artesania Latina. No i zaczęły się schody: b. lakoniczna instrukcja, marne plany i fatalne zdjęcia poglądowe. Aby rozwiązać mnożące się problemy zacząłem grzebać po internecie odkrywając kolejne fora i strony poświęcone modelarstwu. Ogromnie dużo mi to dało i tylko dzięki temu ukończyłem ten model (właśnie wczoraj zawiązałem ostatnie supełki) ale konkluzje były oczywiste:
1. Mój model tylko z bardzo daleka i to przy słabym świetle przypomina oryginał.
2. W związku z tym nigdy więcej nie korzystać z zestawów.
3. Moja wiedza i umiejętności są, jeśli nie na poziomie embrionalnym, to co najwyżej przedszkolnym.
4. Muszę zdecydowanie wzbogacić swą bazę narzędziową (przy budowie wspomnianych modeli posługiwałem się wyłącznie standartową wiertarką Bosha i kilkoma ogólniedostępnymi narzędziami ręcznymi).
5. Muszę stworzyć sobie „bazę surowcową”.
W najmniejszym jednak stopniu nie osłabiło to mego zapału do modelarstwa, a było jedynie źródłem decyzji:
Następny model będzie „z planów”.
Po długich przemyśleniach wybór padł na USS Constitution (bo piękna sylwetka, przy niewielkiej ilości zdobień wydaje mi się prostszy do wykonania niż np. XVIII-wieczne trójpokładowce, a fakt, że stoi w Bostonie i dostępnych jest mnóstwo jego (jej) fotografii na pewno będzie pomocny).
I korzystając z okazji prośby i pytania:
1. dysponuję planami Model Shipways (skala 1:76,8). Czy są one dokładne i wierne oryginałowi?
2. Czy ktoś z doświadczonych fachowców mógłby ew. polecić mi inne (lepsze?) plany i dodatkowe materiały źródłowe?
Wdzięczny będę bardzo za wszystkie dostępne foto (liczę tu bardzo na Tomka Aleksinskiego, który, o ile mi wiadomo, ma ich ponad tysiąc).
Z góry dziękuję za pomoc.
PS
Gratulacje dla kbuczen za fantastyczny model i z niecierpliwością czekam na relacje Roberta 82 z budowy jego przekroju.
PS 2
Szanowni moderatorzy
Jeśli ten tekst wychodzi poza konwencję działu „Powitania” to proszę o informację czy i jak go zmodyfikować lub przesuniecie go, ze względu na zawarte w nim pytania, do odpowiedniego działu.
Pozdrowienia
Marek