Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Nie miałem zamiaru wtykać kija w mrowisko. Jeśli to uczyniłem to przepraszam.
Z relacją muszę się wstrzymac bo stocznia chwilowo zamknięta z powodu braku czasu. Mam teraz na głowie budowę modelu domu w skali 1:1 :)
Pozdrawiam wszystkich.

Darkazazel napisał:

Nie wszyscy nowi muszą być be. Ja zaglądam na Kogę codziennie, popatrzę, poczytam a jak czegoś nie wiem to sobie poszukam w archiwum. Jak do tej pory jestem zadowolony i spokojnie sobie dłubię przy swojej ST. Relacji nie będzie bo nie mam błekitnego brystolu i gdzie mi się równać do poziomu starych wyjadaczy.

Podaj adres a wyślę Ci "niebowy" karton - trochę tylko przybrudzony z jednej strony.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

Również chciałbym nowego* przywitać na pokładzie Kogi. Wskakuj na pokład i pokaż co robiłeś lub co robisz.
Pilnuj ortografii, bo mamy wśród nas jednego (może jest więcej, ale o jednym wiem) "belfra", a jeżeli nie On, to napewno Andrzej (numer jeden) nie zdzierży błędów ortograficznych;) .


* czytaj - młodego.

Pewnie z Darkazazelem zrobimy wspólną relację. Obaj robimy swoje ST, a do tego żeby było fajniej jesteśmy braćmi. Nie mam "niebowego" kartonu ale mam za to ścianę w kolorze "mglisty poranek". Powinna być dobra. No i przede wszystkim też chciałbym przywitać nowego kolegę.

RobertR napisał:

Pewnie z Darkazazelem zrobimy wspólną relację. Obaj robimy swoje ST, a do tego żeby było fajniej jesteśmy braćmi. Nie mam "niebowego" kartonu ale mam za to ścianę w kolorze "mglisty poranek". Powinna być dobra. No i przede wszystkim też chciałbym przywitać nowego kolegę.

Witaj

Brak "niebowego" (wynalazek Stefana) kartonu absolutnie wyklucza wartościową relację.
A jeżeli jeszcze będziecie Panowie ją prowadzić we dwóch, to obaj utoniecie w braku
"niebowego" kartonu czego Wam wcale nie życzę.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

P.S.
I do czego to doprowadziło - ta tolerancja.
Pojawia się jakiś .... no, młody i od razu neguje nasze Wartości (niebowy karton).
Zgrozą powiało.
Opanujcie się bo będzie wojna. Już "oszczę" kosę.
A taka oszczana kosa, to ona groźna jest nieprzytomnie.

Mglisty poranek się nie nadaje !!! Z braku "niebowego" relacje wstrzymać . No chyba że spróbujecie " zgniła śliwka".

Dżym dybry,

proponuję błękitne jajko.
I będzie OK.

Pozdrawiam

Jurek