witam wszystkich
: 20 lis 2010, 14:05
Kłaniam się wszystkim,
i łączę się na forum z nadzieją, że znajdę tu bratnią duszę, która jak ja oczarowana jest dyskretnym pięknem okrętów niderlandzkich z pierwszej połowy XVII wieku oraz gromadzi wiedzę dotyczącą tego tematu. Od dłuższego czasu mam przerwę w budowie z prozaicznego powodu - braku rzetelnych rysunków modelarskich, które motywowałyby do pracy. Wyznaczyłem sobie ambitny cel, by własnymi siłami tworzyć rekonstrukcje wspomnianych jednostek. Podjąłem z tego powodu nauki u samego Nicolaesa Witsena z Amsterdamu ;) i mam nadzieję, że niedługo (może za 3 lata) ukończę kurs na mistrza szkutniczego :) (meester - to ten co nacinał w kilu wrąb poszycia - bardzo trudna czynność decydująca o kształcie i jakości poszycia dna - a potem kierował pracą cieśli - szkutników, czyli timmerman'ów, a tym samym tworzył cały okręt).
Tymczasem może będę przydatny na forum w rozwiązywaniu problemów dotyczących tajników XVII-wiecznego niderlandzkiego budownictwa okrętowego.
Pozdrawiam
Marian
i łączę się na forum z nadzieją, że znajdę tu bratnią duszę, która jak ja oczarowana jest dyskretnym pięknem okrętów niderlandzkich z pierwszej połowy XVII wieku oraz gromadzi wiedzę dotyczącą tego tematu. Od dłuższego czasu mam przerwę w budowie z prozaicznego powodu - braku rzetelnych rysunków modelarskich, które motywowałyby do pracy. Wyznaczyłem sobie ambitny cel, by własnymi siłami tworzyć rekonstrukcje wspomnianych jednostek. Podjąłem z tego powodu nauki u samego Nicolaesa Witsena z Amsterdamu ;) i mam nadzieję, że niedługo (może za 3 lata) ukończę kurs na mistrza szkutniczego :) (meester - to ten co nacinał w kilu wrąb poszycia - bardzo trudna czynność decydująca o kształcie i jakości poszycia dna - a potem kierował pracą cieśli - szkutników, czyli timmerman'ów, a tym samym tworzył cały okręt).
Tymczasem może będę przydatny na forum w rozwiązywaniu problemów dotyczących tajników XVII-wiecznego niderlandzkiego budownictwa okrętowego.
Pozdrawiam
Marian