Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Cześć wszystkim. Na imię mi Wojtek, mam 23 lata i jestem studentem historii na UWr:D Modelarstwem zajmuję się od 14 roku życia, przy czym moją domeną są kartonówki. Mam w swoim dorobku wiele modeli, ale jeśli chodzi o żaglowce to mogę się jak do tej pory pochwalić jedynie HMS Bounty i nieudanym modelem Smoka (oba z MM). Mam nadzieję, że dzięki waszemu doświadczeniu i koleżeńskości i mnie uda się wyszlifować umiejętności w moim hobby, które bardzo sobie cenię Nie omieszkam dzielić się z wami swoimi sukcesami i postępami ( choć dobry aparat przyda mi się niewymownie )

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Witam na naszym forum!
Aparat nawet jak kiepski jakieś zdjęcia robić potrafi. To wrzuć po jednej fotce z obu modeli, popatrzymy, będziemy wiedzieli z kim mamy do czynienia.
No i wybieraj model i zakładaj relację!
Pozdrawiam
B.

No właśnie trochę się wstydzę, bo Bounty mi pożera kurz, dawno go robiłem i nie został zabezpieczony jak trza A Smoka już nie ma Nie mniej postaram się zaistnieć na forum

Wojtass1818 pisze:Cześć wszystkim. Na imię mi Wojtek, mam 23 lata i jestem studentem historii na UWr:D Modelarstwem zajmuję się od 14 roku życia, przy czym moją domeną są kartonówki. Mam w swoim dorobku wiele modeli, ale jeśli chodzi o żaglowce to mogę się jak do tej pory pochwalić jedynie HMS Bounty i nieudanym modelem Smoka (oba z MM). Mam nadzieję, że dzięki waszemu doświadczeniu i koleżeńskości i mnie uda się wyszlifować umiejętności w moim hobby, które bardzo sobie cenię Nie omieszkam dzielić się z wami swoimi sukcesami i postępami ( choć dobry aparat przyda mi się niewymownie )

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Wojtek witaj w naszym gronie, bardzo się cieszę że znalazł się ktoś z podobną historią do mojej.
Nie mogę się doczekać twojej pierwszej relacji, będę ją z zaciekawieniem śledził.
Co do smoka po prostu to nie musiała być twoja wina, znam MM i wiem że jest w nim kupa błędów, które wyłaniają się podczas budowy. Nie wiem jak teraz dawno nie kupowałem jeszcze bardziej zeszedł na psy, drukują na papierze, który się rozwarstwia podczas formowania. Przyznam ci się że w ten sposób wywaliłem Zawiszę Czarnego, mimo że bardzo dokładnie i prosto skleiłem szkielet, poszycie na rufie wcale się nie zgadzało i nie dało nijak dopasować.
Zobaczysz z drewnem jest zupełnie inna historia
pozdrawiam

Szczerze przyznam, że przeraża mnie trochę modelarstwo w drewnie.... Nie dość że idą za tym większe koszta to jeszcze w narzędzia trzeba się zaopatrzyć... No i jednak jest to według mnie dość wysoki poziom Nie wiem czy bym podołał.... Myślałem żeby zostać przy swoim kartonie i wzbogacić go o drewniane elementy....

Jakby Wit Stwosz tak rozumował to dziś nie mieli byśmy pięknego Ołtarza .
Bierz się za robotę i nie marudź .
To nie takie straszne .

To ja spytam w takim razie czy radzicie zakupić plany czy wg jakiejś wycinanki na początek zbudować żaglowiec No i jaki okręt poradzilibyście mi wykonać na początek Chciałbym spróbować swoich sił

A proszę bardzo przyjacielu drogi! Chociaż Ty nie zadośćuczyniłeś mojej prośbie, wymigując się dziwnymi tłumaczeniami, dalej mówisz, że nie wiesz czy sobie poradzisz, bo koszta i poziom, a wreszcie stwierdzasz, że wolisz karton plus drewno, oto model idealny dla Ciebie: viewtopic.php?f=530&t=6429
po pierwsze - dla początkujących, ale i tak należy się wykazać,
po drugie darmowe i łatwo dostępne plany,
po trzecie, bogata dokumentacja techniczno-fotograficzna,
po czwarte szkielet z kartonu,
po piąte wreszcie starczy fornir, a ten jest ogólnodostępny, obrabia się go prosto, nie potrzebujesz skomplikowanych narzędzi, ot nożyk Olfa, papier ścierny, klej.
No to wszystko już wiesz, to powodzenia teraz.

Obejrzałem relację, spodobał mi się ten model ^^ Jak tylko skończę kartonowego Victory, którego dla dziewczyny buduję, to zabiorę się za dżonkę Bardzo miło jest gdy spotyka się w nowym środowisku tak serdeczne przyjęcie. Miłe z was ludzie

I bardzo dobrze i tak trzymaj. A teraz dawaj fotki Victora. Mogą być komórką...