Strona 1 z 2
Witajcie
: 10 lut 2012, 03:05
autor: Piatnik81
Mam na imię Piotr. Chciałbym się przywitać ze wszystkimi i chciałbym Wam coś opowiedzieć. Moja przygoda z modelarstwem skończyła się jakieś 14 lat temu wraz z dostaniem się do technikum i zamieszkaniem w internacie. Nowi ludzie, nowe miejsce, szkoła, dziewczyny, samochody. Sklejanie poszło w odstawke choc zawsze gdzies tam chodziły mi po głowie wspaniałe modele żaglowców wykonanych z drewna. Moim niespełnionym marzeniem było wykonać taki model samemu. Kiedyś nie było internetu, dostęp do informacji z dziedziny modelarstwa ograniczal się dla mnie do tego co bylo w kiosku, a jak był Modelarz to było swięto. Dlatego marzenia pozostały marzeniami. Ale całkiem niedawno... coś mnie tknęło i kupując dzieciakom prezenty na święta wróciłem do domu z modelem H.M.S. Victory z Revella 05758 no i się zaczęło:-) Plastików skleiłem w życiu może ze dwa, zawsze był tylko Mały Modelarz. Mimo to zabrałem się z zapałem do pracy. Nie ważne że to plastik, ważne że żaglowiec:) Entuzjazm rósł w trybie przyśpieszonym, bakcyl powrócił ze zdwojoną siłą i wpadłem znowu:) Zacząłem szukać w internecie, od razu znalazłem Kogę i... jestem przytłoczony ogromem informacji, wiedzy i mądrości modelarskich, że tak się wyrażę, jakie tu znalazłem. POCHŁANIAM ten portal wręcz. Co krok znajduję odpowiedzi na wiecznie nurtujące mnie pytania odnośnie budowy modeli drewnianych. Relacje są boskie. Te zdjęcia, szczegóły, technika no i zdradzone triki starych wyjadaczy. To jest najcenniejsze:-) Cieszę się ogromnie, że znowu się odnalazłem, że odnalazłem to forum i jestem pewien, że kiedyś ja również pochwalę się tu moim dziełem. Teraz to już się chyba nie wyrwę z modelarstwa. Narazie zajmę się dalszym wchłanianiem pokładów wiedzy zawartych tutaj i kończeniem mojej maskotki Victory w skali 1/225. Niemal mieści się w dłoni;-) A póżniej...Dżżżżonka!
Pozdrawiam!
Piotr
Re: Witajcie
: 10 lut 2012, 09:34
autor: Leon27
Witamy Cię w naszym bractwie

Ofiara z dżonki jako wkupne to podstawa

Re: Witajcie
: 10 lut 2012, 09:54
autor: Andrzej1
Piatnik81 pisze:...
Narazie zajmę się dalszym wchłanianiem pokładów wiedzy zawartych tutaj i kończeniem mojej maskotki Victory w skali 1/225. Niemal mieści się w dłoni;-) A póżniej...Dżżżżonka!
Pozdrawiam!
Piotr
Witaj na pokładzie
A może jakieś zdjęcie tego mikrocuda, czy siostara zabrała aparat nad "może" ?
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Re: Witajcie
: 10 lut 2012, 11:06
autor: Jarek
Cześć.
Twoja historia niemalże pasuje do każdego z nas. Tak, że nie musisz czuć się wyobcowany.
Gdybym skopiował Twój pierwszy wpis i zmienił tylko , że mam na imię Jarek, i odpuścił sobie ten internat to pasowało by do mnie

.
Czekamy na fotki.
Re: Witajcie
: 10 lut 2012, 12:24
autor: myszor
Witaj Piotrze .
Tylko Ty Nam tutaj Kogi nie zjedz !! Mówisz że pochłaniasz ją . Boje sie że rano wejdę a tam ani widu ani słychu Kogi

Masz racje , kończ tą Victorie z plastiku i bierz się z dżonke .
Ona pokaże czy nadajesz się na modelarza czy nie.
Ciekaw jestem ile Ci części zostało ze sklejania plastiku . Mi zawsze jakieś zostawały

Re: Witajcie
: 10 lut 2012, 18:25
autor: Piatnik81
myszor pisze:Ciekaw jestem ile Ci części zostało ze sklejania plastiku . Mi zawsze jakieś zostawały
Hehe jak narazie to wykorzystałem wszystkie i zostały same reje i maszty. I chyba nawet mi zabraknie. W zestawie nie ma bloczków do olinowania, chociaż w tej skali to musiały by być naprawdę mikroskopijne. Zastanawiałem sie nad jakąś imitacją ale nic nie przychodzi mi do głowy. Model ma wiele uproszczeń w budowie, w malowaniu (to odemnie) i chyba będzie miał też skromniejszy takielunek niż w oryginale bo po prostu nie dam rady. Chyba wybiorę opcję bez żagli gdyż zestaw proponuje plastikowe wytłoczki które mi sie w ogóle nie podobaja. Z kolei szycie żagli to, patrząc na ich ilość, skalę i poziom moich umiejetności, za wysokie progi na moje nogi. Sami Panowie wiecie co to jest Victory. Poniżej umieszczam kilka fotek z moich dotychczasowych dokonań. Wszelką krytykę przyjmę z uśmiechem na ustach

W końcu jestem tu po to by się czegoś nauczyć
Pozdrawiam!
Piotr
Re: Witajcie
: 10 lut 2012, 18:34
autor: Slawek Kromer
stanowczo wanty nadają się do wywalenia okropne
Re: Witajcie
: 10 lut 2012, 19:54
autor: Killim
Sławek Kromer pisze:stanowczo wanty nadają się do wywalenia okropne
To prawda wanty okropne, ale ja nie zawracałbym sobie nimi głowy, kończ ten plastik i zabieraj się za prawdziwe modelarstwo tam będziesz miał pole do popisu
A Vitek niech sobie stoi jako pamiątka, kiedyś na niego spoglądał będziesz z uśmiechem

Re: Witajcie
: 10 lut 2012, 19:58
autor: Slawek Kromer
lepiej wypieprzyć całość do śmieci jak zostawić z tymi wantami
Re: Witajcie
: 20 lut 2012, 00:54
autor: Piatnik81
Witam!
Zakończyłem prace przy Victory. Wanty zostają zestawowe. Próbowałem wykonać je z grubej nici ale nic z tego nie wyszło i jest jak jest. Mnóstwo cierpliwości kosztowało mnie i tak w dużej mierze uproszczone olinowanie stałe i ruchome ale osobiście jestem zadowolony z efektu. Cieszę sie że wytrwałem do "końca". Teraz zbieram materiał na kolejny model i rozpoczynam przygodę z drewnem. Tymczasem zerknijcie co mi wyszło.