Wita Michał...
: 30 lis 2012, 12:04
Mam na imię Michał wywodzę się z Wolsztyna słynącego z pięknych parowozów, mieszkam w Poznaniu już od ... bardzo dawna - uważam to miasto za moje rodzinne i zamierzam się w obrębie niego kręcić jeszcze jakiś czas
. Mój nick to "misza" - raz powiedziane przyjęło się na stałe, pewnie z braku lepszego pomysłu ...
Jako że to forum dotyczy modelarstwa przedstawię jakie mam/nie mam doświadczenia w tej dziedzinie.
Od dziecka lubiłem wszystkie manualne prace, ba nawet pani z przedszkola mówiła że nożyczki paliły mi się w rączkach a wióry leciały
. Tak więc już od małego doświadczenie zbierałem i praktykowałem. Rodzice widząc moje zainteresowanie kupowali mi modele do składania, najczęściej były to modele plastikowe (pewnie z racji ich popularności) – skleiłem ładnych parę czołgów, statków i samolotów, w tym różne inne jak helikopter i stacja kosmiczna MIR. Modelarstwem papierowym próbowałem się zając jednak nie bardzo mi to wychodziło, wolę bardziej „materialne” materiały w których mogę pogrzebać. I tak lata mijały do czasu kiedy natknąłem się na kolekcję Hatchette w postaci drewnianego modelu H.M.S. Titanic, przedsięwzięcie nie lada jak dla mnie, ale mam tatę równie sprawnego w pracach manualnych (dawniej rzeźbiarz amator), który nie tylko mi pomógł ale także przekazał część swojej wiedzy, którą teraz chce poszerzać. Podsumowując moja styczność z drewnem w konkretnych modelach zamyka się na razie w Titanicu, który nie chwaląc się stoi i ma się dobrze, reszta doświadczenia to zabawy z rzeźbą i małymi projektami indywidualnymi. Tak więc nie zniechęcając się czas wskrzesić swoją pasję (niestety przerwa była dość długa, czas studiów) i zbudować coś konkretnego.
Także witam wszystkich kogowiczów, obiecuję że będę się pilnie wczytywał w tematy forum i uczył, a w prazie problemów pytał doświadczonych modelarzy.
pozdrawiam

Jako że to forum dotyczy modelarstwa przedstawię jakie mam/nie mam doświadczenia w tej dziedzinie.
Od dziecka lubiłem wszystkie manualne prace, ba nawet pani z przedszkola mówiła że nożyczki paliły mi się w rączkach a wióry leciały

Także witam wszystkich kogowiczów, obiecuję że będę się pilnie wczytywał w tematy forum i uczył, a w prazie problemów pytał doświadczonych modelarzy.
pozdrawiam