Witajcie
: 15 gru 2015, 14:03
Witam serdecznie Koleżanki i Kolegów,
od jakiegoś czasu ppodglądam Wasze relacje na forum z zazdrością i podziwem zarazem. Postanowiłem zarejestrować się na forum, by wziąć trochę bardziej czynny udział w jego życiu, a nie jedynie podglądać
Kilka słów o mnie:
Na imię mam Wojtek i mieszkam pod Wrocławiem. Z modelarstwem mam do czynienia, z przerwami, właściwie od dzieciństwa. Podstawówka i liceum to wiele sklejonych modeli plastikowych samolotów (głównie II WŚ - Pacyfik). Potem przerwa, aż kilka lat temu wpadły mi w ręce metalowe figurki do Warhammer'a bitewnego, które z zapałem malowałem. I ostatnio, nie wiem właściwie skąd, naszła mnie ochota na powrót do modelarstwa. I od razu na głęboką, czyli karton. Zacząłem od Papegojana z Shipyardu (zestaw wycinany laserowo). Zdjęcia zamieszczam poniżej pełen świadomości, że mi się oberwie za jakość wykonania. To jednak pierwszy model, na którym się uczę.
A czemu się zarejestrowałem i pozwalam sobie zabierać Wasz cenny czas? Ponieważ na półce już czeka następny statek - HMS Victory (też autorstwa Shipyard'u) i chciałbym przejść tę podróż razem z Wami. Wiem, że na forach bardzo dużo jest rozpoczętych relacji z realizacji tego modelu, z których praktycznie wszystkie urywają się nagle. Mam nadzieję, że autorom nie stała się jakaś krzywda
Mam gorącą nadzieję, że z moim modelem tak się nie stanie i już teraz serdecznie Was zapraszam do opiniowania, gdy tylko wątek odpalę.
Jeszcze raz witam wszystkich serdecznie,
Wojtek
od jakiegoś czasu ppodglądam Wasze relacje na forum z zazdrością i podziwem zarazem. Postanowiłem zarejestrować się na forum, by wziąć trochę bardziej czynny udział w jego życiu, a nie jedynie podglądać

Kilka słów o mnie:
Na imię mam Wojtek i mieszkam pod Wrocławiem. Z modelarstwem mam do czynienia, z przerwami, właściwie od dzieciństwa. Podstawówka i liceum to wiele sklejonych modeli plastikowych samolotów (głównie II WŚ - Pacyfik). Potem przerwa, aż kilka lat temu wpadły mi w ręce metalowe figurki do Warhammer'a bitewnego, które z zapałem malowałem. I ostatnio, nie wiem właściwie skąd, naszła mnie ochota na powrót do modelarstwa. I od razu na głęboką, czyli karton. Zacząłem od Papegojana z Shipyardu (zestaw wycinany laserowo). Zdjęcia zamieszczam poniżej pełen świadomości, że mi się oberwie za jakość wykonania. To jednak pierwszy model, na którym się uczę.
A czemu się zarejestrowałem i pozwalam sobie zabierać Wasz cenny czas? Ponieważ na półce już czeka następny statek - HMS Victory (też autorstwa Shipyard'u) i chciałbym przejść tę podróż razem z Wami. Wiem, że na forach bardzo dużo jest rozpoczętych relacji z realizacji tego modelu, z których praktycznie wszystkie urywają się nagle. Mam nadzieję, że autorom nie stała się jakaś krzywda

Mam gorącą nadzieję, że z moim modelem tak się nie stanie i już teraz serdecznie Was zapraszam do opiniowania, gdy tylko wątek odpalę.
Jeszcze raz witam wszystkich serdecznie,
Wojtek