Witaj Susanoo . Koledzy proponowali , byś jednak zaczął od żonki kogowej . Nie mylą się moim skromnym zdaniem , ale widać , przekonać się nie dasz . Użyłeś choć przy montażu jakiejkolwiek najprostszej "stoczni" ? Mam obawy , że nie .... Cóż , zobaczymy co z tego Ci wyjdzie . Oby nie samo z siebie . I nie chodzi mi tu , o to czy plany są dokładne czy nie , tylko o Twoje doświadczenie w kształtowaniu modelarskiej materii . Ten kadłub trzeba będzie poszyć rozumiem jakimiś listewkami , a i sam model wbrew pozorom nie jest taki prosty . Kogowa żonka w sam raz na rozgrzewkę . Zrobisz jak zechcesz , ale pamiętaj , że pierwszym który powie "a nie mówiłem " tylko w bardziej dosadny sposób, będę ja , kiedy Ci nie wyjdzie

Scenariusza , jakim zakończy się ten projekt , na razie pisać nie będę ....
Druga sprawa . Bardzo konstruktywna krytyka . Mistrzem fotografii nie jestem i nie mam zielonego pojęcia , o wszelkich sztuczkach i mykach , ale każdy przeciętny człowiek jest w stanie zrobić normalne zdjęcie przy pomocy współczesnego aparatu . Kup kawałek "niebowego" kartonu , albo choć narządź jakiekolwiek jednobarwne tło do zdjęć . Tymczasem mamy firanki z jakimś bajzlem i blat stołu , w którym majaczy sklejkowy szkielet .... Pokazujesz ( będziesz pokazywał ) swoją pracę szerokiemu gronu widzów , a fotografowanie przy okazji modelu dywanów , cerat ,wykwintnych firan , doniczek kwiatów na parapetach kuchennych z chlebakami obok itp itd jest delikatnie powiem słabe . Czasem sobie człowiek strzeli na szybko jakąś fotkę "wprost ze stołu" , ale warto się przyłożyć odrobinkę , żeby zdjęcia wyglądały ciekawie , a i pewność mieć będziesz , że nie spotkasz się z moimi szyderstwami na ten temat.
... Ale byłem przemiły

Czuję się jakoś "nieswojo"
