Strona 1 z 1
Dżonka - moje początki
: 14 sty 2012, 12:48
autor: Angoku
Witam wszystkich forumowiczów. Ja również zabrałem się za modelarstwo szkutnicze od dżonki, jak wszyscy zalecają. Mam nadzieję, że "jakoś" mi to idzie, ale ocenę pozostawię doświadczonym

Projekt oczywiście tutejszy, treningowy.
Na zdjęciach to, co udało mi się zrobić podczas pierwszego dnia pracy.
Re: Dżonka - moje początki
: 15 sty 2012, 08:36
autor: Angoku
Witam z ten śnieżny poranek!
Znalazłem chwilę czasu i dokleiłem poszycie swojej dżonki, zrobione z tektury 1 mm. Mam nadzieję, że nie wygląda najgorzej. A że nie słyszę od żadnych forumowiczów żadnych komentarzy to chyba dobrze. Przynajmniej, jeżeli posługiwać się dewizą "brak wiadomości to dobra wiadomość"

Pozdrawiam i życzę spokojnego dnia.
Re: Dżonka - moje początki
: 15 sty 2012, 09:34
autor: Banita
Jeśli chcesz oceny i sugestii dotyczących Twojej pracy, to najlepiej zrób zdjęcie pokładu pod kątem prostym i z dość dużej odległości, żeby pozbyć się deformacji (potem wykadruj). Będzie wtedy można zauważyć symetrię i ew. deformacje. Lepiej ocenić to przed fornirowaniem

Re: Dżonka - moje początki
: 22 sty 2012, 09:28
autor: Angoku
Dzień dobry wszystkim forumowiczom.
W końcu wróciłem z delegacji służbowej i mogę ponownie zabrać się za dżonkę. Banita, w takim razie umieszczam jeszcze kilka zdjęć - oceń proszę czy wszystko powinno być jak należy. Czekam na komentarze z Twojej strony.
Takie zdjęcia wystarczą do oceny sytuacji?
Re: Dżonka - moje początki
: 22 sty 2012, 10:42
autor: Sebastian.M
Może to tylko złudzenie a widać znaczną nierówność w tylniej części.
Możesz mieć kłopot z późniejszym naklejeniem forniru.
Re: Dżonka - moje początki
: 22 sty 2012, 10:54
autor: Angoku
To tak wygląda ale jest ładnie wyrównane papierem ściernym. Na "żywo" z bliska nie wygląda by sprawiało późniejsze problemy, ale dzięki za uwagę.
Re: Dżonka - moje początki
: 07 lut 2012, 20:49
autor: Angoku
No i z powodu natłoku pracy i wyjazdów służbowych nie mogłem ruszyć dalej z projektem, za co przepraszam. Ponownie wracam do pracy nad dżonką - muszę oderwać się wieczorami od natłoku pracy, bo jeszcze trochę i popadnę w pracoholizm
Pozdrawiam i do napisania.