Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Witam wszystkich ponownie. Chciałbym Wam przedstawić postępy prac nad moją dżonką. Temat zakładam dość późno gdyż w wolnych chwilach, których i tak było niewiele, wolałem sklejać niż siedzieć przy komputerze. No i ciągle walczę z poprawnym robieniem zdjęć i ich obróbką. Aparat jest ok tylko operator do d... Czasem na szybko strzelam też foto z komórki. Przejdźmy teraz do konkretów.
Oto zdjęcia:



Tak, wiem. Będzie kolejna pancerna dżonka. Użyłem sklejki 3mm gdyż na początku plan zakładał oklejenie kadłuba listewkami lecz w połowie prac zmieniłem zdanie i okleiłem kadłub metodą "tradycyjną" czyli fornir na karton. No a szkielet już został ze sklejki... Okleiłem go tekturą 1mm co wymusiło wprowadzenie wielu korekt przy dopasowywaniu elementów ale jakoś sobie poradziłem.



Jako że w Irlandii nigdzie nie mogłem dostać Pattexa Express to wynalazłem coś takiego jak poniżej. UniBond No More Nails Express też firmy Henkel, i ma takie same właściwości jak Pattex. Z informacji znalezionych w internecie wnioskuję że to takie same kleje tylko pod inna nazwą.


Poszycie dna i burt to mahoń nie wiem jaki. Jest dość kruchy i ma bardzo widoczne słoje ale że trudno tutaj o taki materiał jak fornir w ogóle, wiec kleje z tego co mam. Do kolejnego projektu przywiozę sobie materiał z Polski.


Na pokład wykorzystałem listewki bukowe które dociąłem sobie sam ze starej palety z pracy. Z braku pilarki tarczowej musiałem sobie poradzić z piłą taśmową i wyszlifować potem ślady po ostrzu urządzeniem "dremelopodobnym". Jeżeli przebrnę przez dżonkę to zaopatrzę swój warsztat w szlifierkopilarkę wg. projektu RomekS'a i ścierarkę bębnową. Najpierw chcę jednak sprawdzić swoje możliwości niż porywać się z motyką na słońce Listewki giąłem na mokro i traktowałem lutownicą. Najpierw na widocznym na zdjęciu jigu ale potem szybko przerzuciłem się na metodę polegającą na podnoszeniu jednego końca listewki i grzaniu miejsca zagięcia gdyż okazała się szybsza. Buk bardzo ładnie się gnie tą metodą (moim zdaniem) a gdy listwa wciąż jest gorąca można ją jeszcze dogiąć w palcach do wymaganego kształtu.


Poćwiczyłem przy okazji robienie treenails z wykałaczek i caulking z nici 0.3mm. Już wiem że te nici co mam są nic nie warte, bo ich grubość nie jest stała, ale jakoś je upchnąłem między klepki pokładu. Nić była nasączona klejem CA i wciskana przy pomocy kawałka listewki bukowej. Przed caulkingiem cyklinowałem pokład ostrzem nożyka do tapet. Klepki są pomieszane odcieniami celowo.



Kontynuacja poszycia dna




C.D.N

Witam Irish
Moim skromnym zdaniem idzie Ci zajebiście.
Ja zamiast nici zastosowałem malowanie krawędzi deseczek ołówkiem (efekt w mojej relacji).
Tu masz link do sklepiku w UK może się przyda http://www.model-dockyard.com/index.html

Cenzura???!!! w pierwszym wierszu???.

No i o to chodzi.
Tanim kosztem nauczyłeś się :
1. Robienia fotek
2. Wycinania sklejki
3. Wycinania forniru
4. Wycinania kartonu
5. Gięcia
6. Klejenia...
i wielu innych rzeczy przydatnych do
budowy następnego bardziej skomplikowanego modelu.
Nauczysz się jeszcze:
1. wycinania żagli
2. Wiązania linek
3. Wykonywania takielunku
4. I innych czynności ....
No i zrobisz pierwszy model, a zdając sobie sprawę co potrafisz,
wybierzesz następny na miarę swoich możliwości
poznanych w trakcie budowy tego "niskobudżetowego" modelu.
Przepraszam za przydługi wywód ale dedykuję go
wszystkim w "gorącej wodzie kąpanym" przeciwnikom tego
"zbyt prostego" jak się wydaje modelu.
Gratuluję pierwszych doświadczeń. Idzie Ci całkiem fajnie i myślę
że model ukończysz.

Według mnie też super,,,, bardzo czysta i bardzo dokładna robota.
Tak więc piątka z jakość i oby tak dalej.
Choć mi wydawało się że nie, to jednak warto było ten "śmieszny stateczek" zbudować
Pozdrawiam

Witam! Dziękuje wszystkim za dobre słowa Mordorzg, link napewno się przyda. Dzięki Ci. Tymczasem chciałbym przedstawić postęp prac nad dżonką. Wprowadziłem "drobną" modyfikację z której jestem bardzo zadowolony. Od początku tak właśnie to widziałem i tak zrobiłem, zainspirowany jednym z modeli dżonki znalezionym w necie. Chciałem też nieco utrudnić sobie życie i dodatkowo poćwiczyć z fornirem. Spróbować tego i owego bo to wszystko jest dla mnie nowe. Ale do rzeczy...





Linię burt maznąłem od ręki i zrobiłem sobie dwa identyczne szablony z brystolu na obie burty po czym obkleiłem je fornirem. Zrobiłem też małą kosmetykę poczycia. Tam gdzie miałem szparki między klepkami uzupełniłem je moim odpowiednikiem Patexa express i przeszlifowałem na świeżo. Pyłek ze szlifownia zapchał ubytki a klej go w nich zatrzymał tworzac rodzaj prostej szpachli. Metodę podglądnąłem gdzieś na forum. Papuguję od innych ile wlezie Klepki poszycia dziobu spróbowałem pokołkować cienkimi paseczkami forniru. W moim przypadku 1,2x1,2mm odcięte z dwóch sklejonych ze sobą kawałkow 0,6mm. Przeciągnąłem to przez otwory, które nawierciłem sobie w mojej linijce stalowej, do średnicy 1mm i zakołkowałem dziób. Tak cienkie patyczki fornirowe są kruche jak diabli i łamią sie przy przeciąganiu ale trochę wprawy i jakoś idzie. No ale technikę sprawdziłem i już nie jest mi obca. Oczywiście to też zmałpowałem z forum

Pozrdawiam
Piotrek

C.D.N

Fajnie ta podloga wyglada.
A dlaczego zrezygnowales z wykalaczek ? na pewno by bylo je latwiej przeciagnac i bylby fajny kontrast - nie warto wszystkiego chowac czy robic w tym samym odcieniu i nie w linijce tylko przydaly sie kawalek metalu - jest o wiele sztywniejszy - na "niebieskim forum" znalazlem ciekawy wynalazek do tego i zrobiony z... brzeszczota, ale nie chce kopiowac kogos obrazkow wiec zerknij na linka - na samym dole strony a potem zobacz efekt

http://modelshipworld.com/phpBB2/viewto ... &&start=60

Muli9 widziałem tą relacje już wcześniej i chciałem wykorzystać pomysł z brzeszczotem ale akurat nie mam takowego więc użyłem linijki. Wystarczyło na potrzeby dżonki. Model ten traktuję też jako mały poligon doświadczalny i chciał bym użyć różnych metod wykonania, poćwiczyć przed następnym modelem. Kołkowanie wykałaczkami ćwiczyłem na pokładzie dlatego na poszyciu użyłem innej metody. Kontrastu nie chciałem choć mogło by się to prezentować ciekawie

Całkiem ładne sanie Ci wychodzą. Ciekaw jestem z jakiego materiału zrobisz renifera?

Oczywiście żarcioch, wybacz. Wydaje mi się, że fornir na krawędziach burt, na dziobie połamał się. Tam gdzie jest duży promień gięcia. Może uda Ci się podmienić te cieniuteńkie listewki forniru. Model robisz bardzo starannie. Bardzo mi się podoba. Uważaj na zmiany w projekcie, żebyś w ślepy zaułek nie wlazł.

Muli9 czy na prawdę musi Cię być tak pełno? Którykolwiek temat sie nie otworzy to wszędzie muli9 zamula.

Dżonka super wychodzi, tylko ten "dziób" mógłbyś poprawić, żeby nie było tych załamań forniru widać.
Zaskoczył mnie kształt kadłuba - fajne rozwiązanie, jestem ciekawy czy w dalszej budowie coś jeszcze pozmieniasz.
Pozdrawiam SEB.

Stojgniew pisze:zamula.

moze wyjasnisz co miales na mysli nie jestes pierwszy, ktory pisze takie glupoty i uzywa tego slowa, pojawilo sie to juz pare dobrych razy - a to ewidentnie nagonka na moja osobe.
Forum sluzy nie tylko do czytania, co jest zlego w tym co napisalem ??? moze zrobisz zestawienie moich wypowiedzi i wskazesz, ktore elementy sa zamulaniem wtedy pogadamy a narazie widze ze chcesz podpasc jak co niektorzy...