Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • DŻONKA - JEJ KOGOWSKIEJ MOŚCI
Strona 1 z 3

DŻONKA - JEJ KOGOWSKIEJ MOŚCI

: 29 lis 2012, 19:16
autor: krystiano007
Witam. W stoczni w Belfaście chwilowo strajk. A że wieczorami czegoś brakuje więc postanowiłem zrobić sobie prezent świąteczny w postaci osławionej DŻONKI.
Budowę „Modelu Flagowego Jej KOGOWSKIEJ Mości” czas zacząć.
Plany pobrane z KOGI, wydrukowane na papierze formatu A3. (To był przypadek że nie na A4 – nie zwróciłem wcześniej na to uwagi). Już po wycięciu wręg , zorientowałem się, że wymiary w planach ( np. masztu)nie pokrywają się z wymiarami na arkuszu, ale uznałem że może być trochę większy. Szkielet - karton szary 2mm, poszycie karton ok 1,5 mm – pudełko po butach. Elementy szkieletu przyklejam taśmą malarską do kartonu ( odpada problem zabawy z klejem i późniejszymi konsekwencjami jego stosowania). Po nacięciu po liniach obrysu środek szablonu sam odpada. Potem 3-4 razy po wyznaczonym „torze” zarysu i gotowy „suchy” element.
490.JPG

Niestety wyciętych elementów brak na zdjęciu , bo już są zamontowane na kadłubie.
455.JPG
459.JPG
460.JPG
465 - Kopia.JPG
Wyposażenie zostanie zrobione z różnych pozostałości drewna jakie znajdują się w „graciarni” .
Na pokładzie (bez wyciętych otworów na nadbudówki), rozrysowałem poprzecznie 8 równych części ,co ma odpowiadać ½ długości desek oraz układ podłużny desek szerokości 10mm.
489.JPG
. Pozdrawiam i przepraszam za jakość zdjęć.

Re: DŻONKA - JEJ KOGOWSKIEJ MOŚCI

: 29 lis 2012, 19:50
autor: krystiano007
Poszywanie pokładu zaplanowałem wykonać z 3 segmentów. Łączenia segmentów będą zamaskowane 2 poprzecznymi belkami . Co do materiału to wyobrażam sobie, że pokład takiej łodzi rybackiej jest zrobiony z grubsza ociosanych desek, najlepiej dębowych. Większość kogowiczów zwracała uwagę , że fornir dębowy jest trudny w obróbce, łatwo się kruszy na brzegach , odszczepia i trudno jest uzyskać w miarę równą linię cięcia. Ponieważ nie mam forniru dębowego ( zresztą na razie nie mam żadnego) to zakupiłem 1m okleiny do mebli z naturalnego drewna dębowego(3 zł) , pokrytej klejem z jednej strony
470 - Kopia.JPG

Przy pomocy żelazka nakleiłem ją na czarny karton. Dodatkowo od spodu (na karton)doszła taśma malarska. Wyrysowałem ołówkiem deski szerokości 10mm oraz poprzeczne linie gdzie będą łączenia( nacięcia) desek.
471.JPG

Namoczyłem okleinę wodą przy pomocy pędzelka i nożykiem naciąłem linie desek , tak żeby nie przeciąć czarnego papieru a już na pewno taśmy malarskiej. Potem ołówkiem przerysowałem boki desek.
475.JPG
480.JPG

Deski poprzecznie też ponacinane nożykiem, i przeciągnięte ostrym ołówkiem.
Po przyłożeniu i obrysowaniu od kadłuba wyciąłem gotowy segment . Poprzecznie okleinę dębowa bardzo źle się tnie nożykiem, natomiast bez problemu nożyczkami. Gotowy segment przykleiłem klejem Pattex expres. Całość przeszlifowałem gruboziarnistym papierem , deski porysowałem miękkim ołówkiem, całość przetarłem papierem 800, „rozprowadzając” grafit, pokryłem Caponem
466.JPG
469.JPG

Po wyschnięciu wycyklinowałem nożykiem, i jeszcze raz na to Capon. Segment dziobowy gotowy rufowy jeszcze przed przyklejeniem i dalszą obróbką.
485.JPG
494.JPG
492.JPG
Pozdrawiam.

Re: DŻONKA - JEJ KOGOWSKIEJ MOŚCI

: 29 lis 2012, 21:24
autor: RomekS
krystiano007 pisze:A że wieczorami czegoś brakuje więc postanowiłem zrobić sobie prezent świąteczny w postaci osławionej DŻONKI.

Prawidłowo. Będziesz w dwójnasób zadowolony.
Z wykonanego modelu i z doświadczenia jakie przy tej budowie zdobędziesz.
Dżonki są bardzo dobrymi prezentami.

Re: DŻONKA - JEJ KOGOWSKIEJ MOŚCI

: 30 lis 2012, 09:08
autor: wurcelstock
Dzień dobry,

He, he,
Dżonka "osławiona" czy sławna - to duuuuża różnica ;)

Powodzenia

t.

Re: DŻONKA - JEJ KOGOWSKIEJ MOŚCI

: 01 gru 2012, 16:00
autor: krystiano007
Dziękuje Romku. Na pewno zwróciłeś uwagę że asekuracyjnie nie określiłem precyzyjnie które święta mam na myśli :D . Wurcelstoc, czepiasz się he,he. ;) Ciąg dalszy prac
495.JPG
Do przyklejenia segmentów , dla odmiany, zastosowałem butapren
497.JPG
Pokład przeszlifowany gruboziarnistym papierem
506.JPG
Potem prace z rysunków i szlifowania papierem 800 ;
510.JPG
511.JPG
Jeszcze raz to samo
507.JPG
Następnie cyklinowanie szkłem i pokrycie jedną warstwą Caponu.
512.JPG
Pozdrawiam.

Re: DŻONKA - JEJ KOGOWSKIEJ MOŚCI

: 01 gru 2012, 20:40
autor: RomekS
Pomińmy asekurację....ALE jestem zaaa.....
Te chirurgi to najpierw zaznaczą a potem tną.
I jak czas "tnęcia" nadejdzie, to co byśta dobrze linię cięcia naznaczyli,
zanim skalpelem ciachniecie.
Pozdrowionka serdeczne...

Re: DŻONKA - JEJ KOGOWSKIEJ MOŚCI

: 04 gru 2012, 20:56
autor: krystiano007
Witam. Romku , cholera wie jak to z tymi chirurgami jest ,czasem trudno się połapać :D . Wracając do DŻONKI: Pokład w świetle lampy
513.JPG
Pokład w świetle dziennym
514.JPG
Co do kołkowanie igłą nie jestem zadowolony. Po pierwsze brak doświadczenia, umiejętności, a na tym materiale raz igła idzie za głęboko, raz nie chce wcale nic nacinać. Na niebiesko zaznaczone efekty cyklinowania szkłem. Myślę , że jednak dębową okleinę należało tylko przeszlifować papierem ściernym. Uzyskanie idealnie gładkiej powierzchni na tym materiale , szczególnie tak cienkim, graniczy chyba z cudem. A chodziło mi bardziej o uzyskanie efektu desek dębowych na pokładzie łodzi rybackiej zbudowanej przez chińczyka ze szwagrem i synami . Ciąg dalszy prac. Nadbudówka z kartonu (opakowanie po butach) oklejona kawałkami drewna -pozostałości z ramek pokładów innego modelu
516.JPG
523.JPG
Pozdrawiam.

Re: DŻONKA - JEJ KOGOWSKIEJ MOŚCI

: 05 gru 2012, 22:29
autor: krystiano007
Witam. trochę elementów z bambusa. Było nie było wieczorami z ogromną radością kombinuję co nieco przy dżonce. Tak na marginesie , frajda przednia.
524.JPG
526.JPG
527.JPG
:lol: Pozdrawiam

Re: DŻONKA - JEJ KOGOWSKIEJ MOŚCI

: 06 gru 2012, 22:22
autor: krystiano007
Witam. Dzisiejszy wieczór zaowocował takim drobnym elementem :)
545.JPG
546.JPG
Pozdrawiam.

Re: DŻONKA - JEJ KOGOWSKIEJ MOŚCI

: 07 gru 2012, 11:13
autor: Andrzej1
krystiano007 pisze:...
Dzisiejszy wieczór zaowocował takim drobnym elementem
...


Po owocach ich poznacie ... .
Bardzo owocny wieczór. Powoli (bardzo powoli) zaczynam zazdrościć dżonki.

Z ukłonami
Andrzej Korycki