Strona 2 z 2
Dżonka - jedna z wielu
: 13 sie 2015, 00:24
autor: Cygi
Witam
NITKOLOGIA stosowana

Teoria działu "Dżonka" została zgłębiona...
A oto praktyczna tego interpretacja
Żagle na masztach i od razu zaczyna się to prezentować
Teraz pora zleźć na ziemię...

ups... znaczy się na pokład

Jeszcze trochę drobiazgów i pracy.
CDN...Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz 
Re: Dżonka - jedna z wielu
: 13 sie 2015, 08:20
autor: ostry_gl
Cześć,
Jeśli mogę wtrącić coś jako początkujący budowniczy dżonki - kawał dobrej roboty. Nie podoba mi się tylko mocowanie żagli do masztów. Patrząc jak biedne były to łodzie, Twoje rozwiązanie wydaje mi się zbyt "bogate". Chyba, że powinno tak być?
Ogólnie powstaje bardzo ładna dżonka.
Pozdrawiam,
Łukasz
Dżonka - jedna z wielu
: 13 sie 2015, 11:31
autor: Cygi
Witam
Dziękuję Łukaszu za miłe słowo. Masz całkowitą rację. Dżonki z reguły zaliczyć należy do nisko budżetowych projektów, tworzonych z dostępnych na tamte warunki materiałów.
Choć przyznać trzeba, że budowniczym z tamtej części świata fantazji i pomysłowości nigdy nie brakowało.
Kogowy projekt "Dżonki" ma służyć nauce, poznaniu i praktycznym zastosowaniu technik modelarskich. Przynajmniej osobiści tak go traktuję. Stąd też pewnego rodzaju
udziwnienia.
Polecam lekturę ciekawej pozycji:
"Fighting Ships Of The Far East" do której link można znaleźć na naszym forum.
Z niej też na szybko kilka fotek sposobów mocowania żagli.

- f01.jpg (17.85 KiB) Przejrzano 8818 razy

- f02.jpg (55.74 KiB) Przejrzano 8818 razy
Na ostatnim zdjęciu mocowanie żagla bardzo przypomina rolki po których poruszał się szkielet żagla. Co prawda kogowej "Dżonce" trochę brakuje do wielkiego okrętu wojennego jednak warto wypróbować różnych metod. Dżonka to dobra nauka i jeszcze lepsza zabawa.
Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz 
Re: Dżonka - jedna z wielu
: 13 sie 2015, 21:18
autor: RomekS
Brawo. Tak trzymaj.
Pozdrowionka.
Dżonka - jedna z wielu
: 16 sie 2015, 21:57
autor: Cygi
Witam 
Kogowski projekt
"Dżonka" uważam za zrealizowany.

Była to świetna zabawa i jeszcze lepsza szkoła modelarstwa. Polecam ten projekt wszystkim jak ja zaczynającym swoją przygodę z modelarstwem szkutniczym.
CDN... ale już w następnej relacji 
Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz 
Re: Dżonka - jedna z wielu
: 17 sie 2015, 06:14
autor: ostry_gl
Wysoko postawiłeś poprzeczkę:). Jak wrócę z urlopu zabieram się za swoją dżonkę. Jaki planujesz następny model?
Pozdrawiam.
Łukasz.
Re: Dżonka - jedna z wielu
: 17 sie 2015, 10:53
autor: Siberian
Widziałem ją na żywo w Tczewie. Zarówno ja, jak i wszyscy koledzy modelarze, byliśmy pełni uznania. Piękny model, a kto jeszcze raz powie, że dżonka brzydka i nie warto jej budować, ten będzie miał ze mną do czynienia.

Dżonka - jedna z wielu
: 17 sie 2015, 13:41
autor: Cygi
Witam
Dziękuję Panowie za miłe słowo.
Kogowa "Dżonka" ma to
COŚ w sobie.
Zwłaszcza, że frajda z wykonania wszystkiego samodzielnie jest ogromna. A jak trzeba coś poprawiać, lub wykonać od nowa to przynajmniej się wie, że to z własnej winy. A nie producenta zestawu, któremu się nie chciało lub nie opłacało czegoś zrobić porządnie.
Łukaszu jeśli chodzi o następny model to muszę skończyć Bryg "Corsair" firmy Occre. Niestety zabrałem się za niego zanim zagościłem na Kodzie i sknociłem pokład i wstyd to teraz
TU pokazać.
W ramach dalszego treningu i nauki zabieram się za to co wszyscy modelarscy amatorzy i marzyciele, czyli za
H.M.S. Victory w skali 1:96
Oczywiście chodzi o Kogowy projekt Sekcji przygotowany i udostępniony przez
RomkaS.
Nikt się do tej pory oficjalnie nie skusił, a szkoda.
Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz 
Re: Dżonka - jedna z wielu
: 18 sie 2015, 09:52
autor: ostry_gl
Rozumiem, że masz na myśli:
viewtopic.php?f=516&t=30120&hilit=przekr%C3%B3j+poprzecznyBardzo fajny projekt. Ja na samym początku powrotu do modelarstwa łamałem się między kupnem zestawów, a kogowymi projektami. Po jakimś czasie postanowiłem robić modele z kogowych projektów. Na razie w stoczni jest dżonka, a w kolejce czeka Santa Maria - dostałem na urodziny zeszyt shipyard od żony, czyli nauka na podstawie relacji RomkaS.
Niestety patrząc na brak czasu i postępy przy dżonce mam co robić przez najbliższy rok:)
Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje dżonki.
Łukasz.