Ja ci radze, zrob jak chcesz!
Zarty zartami, ale zanim zdecydujesz sie na bejcowanie, musisz wziac pod uwage kilka rzeczy.
1- bejcowane drewno musi byc idealnie czyste i suche. Bejca np. nie chwyci na resztki kleju na drewnie, ktore sa normalnie niewidoczne dla oka - powstana brzydkie jasne plamy. Zanim zabejcujesz wiec, musisz usunac (zeskrobac) wszelkie nadlewki z kleju.
2- bejca nie wsiaka w drewno jednolicie (to tez zalezy od gatunku i jakosci bejcowanego drewna). Warto wiec, zanim pobejcujesz, pociagnac drewno preparatem zwanym "wood conditioner" - jest to swinstwo na bazie nafty, wyglada jak woda, natychmiast po pomalowaniu drewna tym, nie czekajac az wyschnie poloz nan bejce - to w pewnym stopniu wyrownuje niejednolite wsiakanie w drewno bejcy i wynik jest bardziej jednolity, rowny.
3- dostepne bejce sa ogolnie dwoch rodzajow - jedna na bazie nafty/rozpuszczalnika i druga na bazie wodnej. W zasadzie lepsze sa te na bazie rozpuszczalnika (oil based stains), glebiej wsiakaja i maja pelniejszy koloryt. Minusem ich jest fakt, ze - podobnie jak farby olejne, do rozrzedzania ich, czy czyszczenia pedzli trzeba tu uzyc smierdzacego rozpuszczalnika. Bejce wodne sa "czystsze", nie smierdza, woda jest szeroko dostepna i zmywa sie latwiej.
4- ostatnio u mnie (zach. wybrzeze USA) jakosc wszystkich bejc znacznie spadla, bejce oleiste sa stopniowo wycofywane ze sprzedazy, podobnie jak wczesniej byly wycofane farby olejne - rzekomo sa szkodliwe ekologicznie... Hmmm... Pozostaja bejce wodne. Tradycyjnie dobre i znane firmy jak Minwax, dzis wypuszczaja na rynek jakies paskudztwo, ktore nie przypomina ich wczesniejszych bejc. Szzkoda czasu i pieniedzy na toto. Minwax is be!
Pozostaje druga glowna firma bejcowa - Varathane. Ta glownie produkuje bejce wodne. Jesli chcesz sprobowac z nimi, to kup sobie mala puszeczke z Varathane wybranego koloru i potestuj najpierw na jakims przypadkowym kawalku drewna z Twej olchy. Sam zobacz, czy efekt Ci odpowiada.
5- sa dostepne tez bejce o konsystencji pasty do butow - tzw. paste wax stains. Tu nie uzywa sie pedzli do nakladania tych bejc, a raczej robi sie to za pomoca suchej szmatki, a dla celow modelarskich ja uzylbym wacika na patyku -cotton swab, jak te sprzedawane w np. aptekach do czyszczenia uszu. Jeszcze w miare dobrej jakosci pasty bejcowe produkuje firma Howard - mialem znosne rezultaty bejcujac gablote do mego modelu francuskiego 74dzialowca wg. Boudriota.
Dobra opinie maja tez bejce z firm jak np. Old Masters czy australijski Cabot - ten jednak o ograniczonej bazie kolorow.
A moze w Polsce sa tez dostepne preparaty innych, nieznanych u mnie firm, europejskich czy nawet rodzimych? Przed zakupem radze zasiegnac opinii online, czy chocby zerknac we wpisy archwalne na Kodze.
Tak czy siak, musisz wysuplac te pare groszy i kupic jakas bejce i potem wyprobowac ja na kawalku Twego drewna, zanim zaczniesz bejcowac model i zdecydowac sie, czy to jest droga ktora zechcesz pojsc...