Strona 1 z 2
Mój pierwszy model "Pinta"
: 10 kwie 2011, 19:05
autor: stefanpawel
Witam.Od przedstawienia się minęło już trochę czasu,czas pokazać swoje wypociny.Tak dla przypomnienia.Jest to mój całkowicie pierwszy model.Dlatego za radami wielu starych załogantów Kogi wybrałem karawelę "Pinta".Ma być w skali 1/50 wg. planów "Modelarstwa Okrętowego".Ma to być model szkoleniowy w,którym zamierzam wyczerpać limit schodów jakie stają na drodze początkujących. Założyłem pod pokładem wolną przestrzeń.Jako materiału używam listew sosnowych własnego wyrobu.Bazę materiałową zaczynam dopiero organizować.Warsztat czyli zabawki stopniowo uzupełniam. Postępy są wolne nie tylko z powodu schodów.Jak na razie przykleiłem wręgi do stępki,wzmocniłem je dwiema listwami przy burtach po czym wkleiłem pierwsze odbojnice i zaliczyłem dwie nieudane próby wykonania listew na poszycie.Starczyło tylko na kawałek rufy.Wygląda to tak.
Re: Mój pierwszy model "Pinta"
: 10 kwie 2011, 19:38
autor: grzegorz75
stefanpawel pisze:Wygląda to tak.
Jak ?

Re: Mój pierwszy model "Pinta"
: 10 kwie 2011, 20:02
autor: stefan
grzegorz75 pisze:stefanpawel pisze:Wygląda to tak.
Jak ?

No, spoko, pewnie siostra aparat zabrała, abo jest w naprawie. Spoko, mamy czas, nie długo zajączek, moze cuś w koszałca przyniesie?
Re: Mój pierwszy model "Pinta"
: 10 kwie 2011, 20:05
autor: DRAKE
Re: Mój pierwszy model "Pinta"
: 10 kwie 2011, 20:08
autor: stefan
A "to" to co to je to to?
Re: Mój pierwszy model "Pinta"
: 10 kwie 2011, 20:20
autor: stefanpawel
Wybaczcie.Za pierona te pierońskie zdjęcia nie chcom włazić.Idę szukać pomocy. Starzik swoje prawa mo.
Re: Mój pierwszy model "Pinta"
: 10 kwie 2011, 21:14
autor: stefanpawel
mam nadzieję że się wreszcie udało...
Re: Mój pierwszy model "Pinta"
: 10 kwie 2011, 21:19
autor: Zbyszek
No i ładny szkielecik, do poszywania kadłuba raczej bym użył innego materiału niż sosna, np. brzoze.
Re: Mój pierwszy model "Pinta"
: 10 kwie 2011, 21:46
autor: grzegorz75
No to fajno , że się udało

Re: Mój pierwszy model "Pinta"
: 10 kwie 2011, 21:50
autor: safari28
Panie starszy a ja coś po kościach czuję że pan niejednemu koledze klina dowali. Co do sosny to na szkielecik jak najbardziej, ale poszycie koniecznie z brzozy tak jak kolega powyżej pisze. Sosna się topornie gnie i pęka.
ps