Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

yaqbs pisze:ale po co?

Nie wiem , ale kiedyś w latach 90 tych wjeba pierniczyłem się na minę . Narzeczona odczytała moją złotą myśl ze szkieletu o drugiej narzeczonej ....

Udało mi się dzisiaj skończyć kołkowanie. pokład wyszlifowany i przygotowany do malowania.



I tu rodzą się pytania i wątpliwości. Wiem, że temat wielokrotnie wałkowany ale mimo czytania postów na forum nadal nie mogę podjąć decyzji. Jak i czym malować. Nadmienię, że uszczelnienie planek wykonałem po zagruntowaniu wikolem wodorozcieńczalnym akrylem pactry. Kolega pożyczył na szybko akryl Gunze serii C (na organicznych rozcieńczalnikach) i na szczęście wykonałem próbkę, rozpuszcza akryl wodorozcieńczalny i to bardzo. Capon i pochodne raczej też nie wchodzą w rachubę. Nie wiem jak jest z olejami do drewna - czy to ma sens i czy nie są agresywne. Wydaje mi się że najprostsze i najbezpieczniejsze będzie lakierowanie wodnym akrylem - czy się mylę? Mam jeszcze jeden dylemat? Mat czy półmat??? Która opcja jest bardziej ...... estetyczna i preferowana??? Bo chyba nie połysk? A może się mylę?

Borek pisze: grzegorz75 napisał(a):Ja to zawsze swego czasu , na szkieletach wpisywałem , co sądzę o moich bieżących dupach . Potem to szybko zaklejałem poszyciem



ale po co?

Mistrzostwo (ale po co? )), grzegorz75 najwyraźniej ma jakąś anomalia anatomiczna - wielodupie. Trochę smutne, trochę straszne, trochę, żenujące.


P.S. Borek, ładnie Ci to idzie, staranna robota )) Miło widzieć na forum nie tylko nowego modelarza, ale tez kolegę żeglarza.

Witajcie po przerwie, ale musiałem kilka misji życiowych wypełnić lol.
Prace pomalutku idą do przodu ...... baaaaaardzo pomalutku ehhh





Traaaagediaaaaa, ale nie można się poddawać . Już wiem po co piankujecie przestrzeń międzywręgową.
Przy obijaniu planki się nie zapadają i ładnie kształt kadłuba można oddać.

W międzyczasie zająłem się modelem 1:1. Prawa burta po polerce, lewa przed


Kontynuując:
Obiłem pierwszą warstwę do końca, pilnik, papier ścierny, szpachla tamiya, papier ścierny i zacząłem kłaść warstwę drugą




Mała uwaga - jak zwykle macie rację - trzeba moczyć listewki w wodzie, ślicznie się układają i nie trzeba z nimi walczyć. Do klejenia używam rozwodnionego (na oko) kleju UHU lub pattex express
Idę do piwniczki
CDN

Dzisiaj tyle mi się udało:





pattex express trzyma na szpachli tamiya ...... jak do tej pory

delikatny progres

Przepraszam, ale układ planek i stealersów jest chyba zbyt mocno uproszczony.
Przy drugim poszyciu powinien przebiegać trochę inaczej niż przy pierwszym,
aczkolwiek może tak jest w planach

No na pewno tak w planach nie ma i przykro stwierdzić ale ułożenie planek na poszyciu jest nie właściwe poszedłeś na łatwiznę a modelik się prezentował w początkowej fazie całkiem fajnie i trochę to zostało zepsute . Na zdjęciu z planów widać jak to powinno być zrobione .

No i masz babo placek ehhh
Zapewne macie 100% rację, tak powinno być jak piszecie.

Wydaje mi się (a nawet jestem na 92% pewien), że trzymałem się planów załączonych do zestawu artesanii. Liczyłem nawet ze zdjęć z kolejnych etapów budowy w instrukcji i na zdjęciu głównym (modelu gotowego) poszczególne planki "poziome" i później te które idą do dziobu "w klin" hmmmmm.
Wspomagałem się też filmikiem na youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=H3obCQbZ7Bg

Załączony przez Kazka sposób poszycia kompletnie różni się od tego w instrukcji artesanii. Pokazanego przez Wojtka-SOS na zdjęciu stalers'a też nie widać
Hmmmm no nie bardzo wiem co z tym fantem robić :/ No generalnie dupa jest.
Muszę się z tym przespać i podjąć decyzję czy drzeć poszycie i od nowa czy dokończyć drugą burtę i cisnąć dalej

ehhh a taki dumny z siebie byłem, że mi się planki zeszły hehheee, życie pokory uczy

Dzięki