Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • HMS Victory - moje próby z sekcją - Strona 5
Strona 5 z 12

HMS Victory - moje próby z sekcją

: 14 mar 2021, 11:42
autor: Artek
Witam.
Próba poskładania Pump Room (pokój pomp ???).
Wcięcia w belkach na deski wykonałem za pomocą sanek na pile tarczowej.
Tymczasowa podziałka była pomocna.
Wszystkie plany jakie posiadam, te pomieszczenie pokazują w przekroju.
Internet jest pełen fotek, rysunków i filmów o okręcie.
Ale jakoś pomijany jest ten szczegół w relacjach odwiedzających.
Posiłkowałem się relacjami modelarzy składającymi model Okrętu Jej Królewskiej Mości.
Na planach nie ma widoku drzwi.
Ale gdzieś w głowie miałem obraz jakichś drzwi na okręcie.
Idąc tą drogą coś skleciłem.
Pręty w oknie to drut mosiężny 0,7mm.
Gałka w drzwiach : gwóźdź 1,5mm
Materiały mieszane. To co posiadam.

EDIT:

Znalazłem film w którym jest dość dokładnie pokazane pomieszczenie wraz z drzwiami.
I niestety nie wygląda to jak ja zrobiłem.

Prześpię to i przemyślę.
Zmiana drzwi wiąże się z popsuciem aktualnych. :(

Pozdrawiam, Artur.

HMS Victory - moje próby z sekcją

: 02 maja 2021, 11:55
autor: Artek
Witam serdecznie.

Do wszystkich, którzy chcą budować model - zaopatrzcie się w dobre, dokładne plany.
Gdy zaczynałem to wszystko wydawało się proste i takie było na wstępnym etapie.
Ale im dalej, tym bardziej widzę i potykam się o brak dokładności w planach, które mam.
Plany same w sobie nie są złe, ale ja zeskanowałem je 1:1 z książki i do wydruku w powiększeniu 600%.
Bardzo się to wszystko rozjeżdża i traci na dokładności.
Efektem jest ciągłe dopasowywanie elementów do siebie, straty materiału na nieudane/niepasujące części.
Trochę to frustrujące i zniechęcające.
By nie wyrzucić sekcji do pieca, musiałem sobie zrobić przerwę w jej oglądaniu a tym bardziej pracą.

Każdy element, który chciałem zrobić przedstawiał się jako niewykonalny, lub w tak złej jakości, że nie warto nawet próbować.

Jako stały obserwator pracy modelarzy na Kodze, trafiłem na post : https://www.koga.net.pl/forum/534/47492 ... 944#p89944

Muszę przyznać, że bardzo mnie zainspirował i zachęcił do dalszej pracy.

Dużo pracy przede mną, ale idziemy dalej.
Efekty pracy poniżej.

W pierwszej kolejności padło na greting.
Następnie przerzuciłem się na pompy.
Próba zrobienia pomp w całości mogła by się skończyć całkowitą katastrofą projektu (piec), więc je sobie odpuszczę.

W planach z których korzystam "Anatomy of the ship" Johna McKay obecność pomp jest zaznaczona, ale brak dokładnych rysunków. Posiliłem się więc planami M. Skwiot, oraz pracami modelarzy między innymi : https://en.henkvanluinen.com/building-p ... tory/pumps

Pozdrawiam i życzę wiosny.

Re: HMS Victory - moje próby z sekcją

: 02 maja 2021, 18:55
autor: TomekA
Tu masz rysunki tych pomp

HMS Victory - moje próby z sekcją

: 02 maja 2021, 21:31
autor: Artek
Tomku, bardzo dziękuje za rysunki.
Pan M.Skwiot w swoich planach chyba się wzorował na tych rysunkach, bo są prawie identyczne.

Tak to wygląda teraz u mnie. Poskładane na "aby".

Pozdrawiam, Artur.

HMS Victory - moje próby z sekcją

: 21 maja 2021, 21:51
autor: Artek
Pozdrowienia.

Dalsze próby z sekcją.
Ciąg dalszy meblowania "Orlop deck".
Belki podtrzymujące "Lower Deck" i podpory boczne pod belki nośne wyższego pokładu.
Trzeba było wykonać pierwsze toczenie.
Dłuto, mała tokarka do drewna i kawałek kwadratowej listewki.
Jakoś poszło.
2021-05-09.6.JPG
2021-05-09.3.JPG
2021-05-09.2.JPG
Kolejne próby z bocznymi wsparciami.
Wpierw uzyskanie kształtu.
2021-05-10.1.JPG
Następnie przeniesienie kształtu na materiał
2021-05-10.3.JPG
Pilniki, imadło i mizianie do pożądanego kształtu.
2021-05-10.4.JPG
Pasowanie boczne i górne.
2021-05-10.5.JPG
2021-05-10.8.JPG
W planach (rozmytych) zauważyłem, że w pod klamrami spinającymi podpory i belki wyższego pokładu na podporach jest jakieś wcięcie. Porównując z innymi planami, rzeczywiście jest coś takiego. Spróbowałem tak wykonać i jak dla mnie - może być.
2021-05-10.6.JPG
Wyższy pokład "Lower Deck" jest przymocowany tymczasowo.

Spróbuję wrócić kolejny (czwarty) raz do lawet artylerii...
Może tym razem się uda zrobić coś dobrze.

Pozdrawiam, Artur.

HMS Victory - moje próby z sekcją

: 22 maja 2021, 14:41
autor: Artek
Pozdrowienia.

Kolejne podejście do lawet.
Tym razem zacząłem od tylnich osi lawet do dział 24 i 32 funtowych.
Będzie ich w sumie 8.
W pierwszej kolejności wykonanie listewki o pożądanych wymiarach i długości.
Następnie przy pomocy kawałka pręta zamienionej w frez, wystrugałem osie pod koła.
IMG_20210522_135503_1.jpg
W rysunku detalicznym armat, który podesłał Tomek, jest szczegół zakończenia osi kół.
Jest tam opaska, którą wypada też zrobić.

Pasuje tutaj rurka mosiężna.
Miejsce pod opaskę wykonałem wykorzystując pomysł z internetu.
DSC_0006.JPG
Długość osi pod opaski uzyskałem wykorzystując listewkę odpowiedniej grubości.
DSC_0008.JPG
Przygotowanie opasek i gwoździ blokujących koła.
Na rożne sposoby próbowałem ciąć rurkę pod wymiar.
Tokarka, wiertarka, brzeszczot... i wszystkie te sposoby nie dały oczekiwanego rezultatu i powtarzalności wymiaru.
Brakowało mi piły do cięcia rur jaką używałem w pracy.
Trzeba było wykonać taką pilę samemu.
Coś tam skleciłem. Efekt mnie zadowala.
Wymiar powtarzalny.
DSC_0001.JPG
DSC_0002.JPG
Do czyszczenia od zewnątrz papier na gąbce, od wewnątrz rozwiertak. Działa.
DSC_0009.JPG
Do wykonania gwoździ wykorzystałem... gwóźdź.
Próbowałem z drutu 1,2 mm, ale wygięcie końcówki było nie do przyjęcia.
Aby uzyskać odpowiedni efekt trzeba było klepać młotkiem po krawędzi, a to płaszczyło powierzchnie i nienaturalnie wyglądało.
Główkę gwoździa piłowałem z trzech stron zostawiając jedną czwartą łepka. Efekt jest lepszy niż gięcie drutu. Słabo widoczne :cry:
IMG_20210521_114125.jpg
Wszystkie metalowe części lawet chciałem czernić, ale wykonując koła w listopadzie 2019 roku nie myślałem o czernieniu i gwoździe w kołach lawet zostały mosiężne.
I nawet po tak długim czasie świecą się jak ... były by dopiero co szlifowane.
No i mam zagwozdkę. Jak będą wyglądały czarne elementy z mosiężnymi gwoździami w kołach?
DSC_0011.JPG
Poszedłbym w naturalny kolor mosiądzu na całej sekcji, ale parę elementów już poczerniłem...

Do następnej wizyty.
Pozdrawiam, Artur.

Re: HMS Victory - moje próby z sekcją

: 23 maja 2021, 14:09
autor: Siberian
Nie rozumiem dylematu. Przecież można te gwoździe w kołach poczernić również teraz. Maleńki pędzelek, tak żeby nie zabrudzić drewna i załatwione.
A ten patencik na zawleczkę osi, genialny.

Re: HMS Victory - moje próby z sekcją

: 23 maja 2021, 19:21
autor: TomekA
Artek pisze: 14 mar 2021, 11:42 Witam.
Próba poskładania Pump Room (pokój pomp ???).

Room to nie tylko moze byc "pokoj". Tu w znaczeniu "pomieszczenie"...

HMS Victory - moje próby z sekcją

: 24 maja 2021, 20:18
autor: Artek
Pozdrowienia.

Wojtku, moje dylematy biorą się z laictwa, nieznajomości tematu i wpisów z Kogi o nie czernieniu elementów już w drewnie.
Nie znajdę teraz tych postów, ale parę takich rad było.
Nie mniej jednak, spróbuję tak jak piszesz. Tym bardziej, że tak chciałem spróbować, ale... wiele błędów już zrobiłem, materiału zmarnowałem i nie wiem ile jeszcze cierpliwości jestem w stanie wyciągnąć. :? Dlatego powstał ów dylemat.
Męczą mnie moje błędy.

Tomku, moja znajomość angielskiego zaczyna i kończy się na "helo". Tak więc proszę o wybaczenie. :oops:

Pozdrawiam, Artur.

HMS Victory - moje próby z sekcją

: 26 maja 2021, 20:54
autor: Artek
Pozdrowienia.

Spróbowałem czernić gwoździe już w kołach wg sugestii Wojtka (choć post Tomka, który zniknął, potwierdzał moje obawy) i muszę powiedzieć, że jakoś to wyszło.
Zastanawiałem się nad aplikatorem płynu do czernienia. Pędzelek, nawet najmniejszy jaki mam, budził moje obawy przed nadmiernym zaaplikowaniem czernidła.
Widziałem gdzieś w necie taki, zrobiony z igły.
Był dość dokładny i nie było problemu z dawką płynu.
Ja jestem zadowolony. Choć jest to dopiero 1/4 całości.
2021-05-26.3.JPG
Niezadowolony natomiast jestem z efektu czernienia pozostałych elementów:
zawleczek i tulei na końcówki osi.
Robiłem wg opisów modelarzy z Kogi i podpatrzyłem w sieci.
Czyszczenie w benzynie ekstrakcyjnej, suszenie, czernienie (ładnie poczerniało wszystko), delikatne płukanie w wodzie i suszenie bezdotykowe (suszarka do włosów).
Miało być dobrze i wyszło jak zawsze.
W ten sposób czerniłem zawiasy i było OK, a tu .... :cry:
2021-05-26.1.JPG


Pozdrawiam, Artur.