Sławek Kromer napisał:
ja takiej lutownicy używam od lat i jest bezpieczna.Czy lutownica Romka gdyby kosztowała 400zł byłaby bezpieczna?????????????
Sa kolby i KOLBY! TAk, jak wszedzie, placi sie za jakosc. Owszem, mozna przejechac z punktu A do punktu B "Maluchem", albo Mercedesem. Uzyska sie ten sam rezultat koncowy.
Ale, czy aby na pewno?
Chodzi tu o sam komfort jazdy.
W przypadku narzedzi, chodzi o komfort pracy, a co za tym idzie, efekt koncowy na detalu.
Na przyklad, za pomoca diaksy Dremela, czy Proxxona mozna zrobic to czy tamto. Podobnie mozna wykonac analogiczny detal za pomoca diaks Foredom czy Pfingst. Teraz mozna porownac oba detale - roznica bedzie widoczna golym okiem!
W naszym przypadku, jest to niestety kompromis miedzy jakoscia narzedzia (ktore nam da analogiczna jakosc wykonanego detalu) a kosztami nabycia tego narzedzia. Ja jednak nie kupilbym wyrzynarki niemieckiego Hegnera (mimo ze sa najlepsze na swiecie), ale gdybym musial za nia wykaslac 2 i pol tysiaca dolarow!!! Podczas gdy inne, dremelopodobne kosztuja tu ok. 200 dolcow! Owszem, gdybym zajmowal sie prefesjonalnie np. produkowaniem drewnianych zabawek na sprzedaz, to tak, ale dla celow hobby?
Z drugiej znow strony, nie zawracalbym sobie glowy czyms najtanszym - czekalaby mnie dodatkowa wizyta do sklepu za kilka dni, czy tygodni... - tym razem aby kupic jeszcze raz cos lepszego.
Glowica na Twoja kolbe lutownicza prezentuje sie dosc porzadnie i powinna Ci sluzyc przez wiele lat, pod warunkiem, ze sama kolba sie nie spali wczesniej. Im kolba jest lepszej jakosci, tym powinna sluzyc dluzej.
Zeby przedluzyc zywotnosc samej kolby, radze Ci dobudowac sobie (czy za wieksze pieniadze dokupic) plynny regulator napiecia i grzac kolbe poprzez ten ten regulator. Taki regulator mozna sobie samemu zrobic bez wiekszych trudnosci i za nieduze pieniadze, uzywajac pospolity domowy tzw. dimmer (do regulowania jasnosci zarowek w lampach).
Zwlaszcza, ze przy uzywaniu takiej kolby z w/w glowica do giecia listewek, nie jest potrzebna az tak wysoka temperatura, jak do lutowania. Nawet nie jest wskazana, bo wowczas mozna latwo spalic drewno.
Optymalna temperatura kolby powinna byc ok. 2/3 tej do lutowania.